Indykpol AZS nie ma już marginesu na błąd

2018-03-16 12:00:00(ost. akt: 2018-03-16 13:19:54)
Dobre humory olsztynian po niedzielnym meczu z Czarnymi Radom są jak najbardziej wskazane...

Dobre humory olsztynian po niedzielnym meczu z Czarnymi Radom są jak najbardziej wskazane...

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Na pięć kolejek przed końcem fazy zasadniczej PlusLigi Indykpol AZS traci dwa punkty do szóstki, która zagra o medale. Olsztynianie nie mogą więc sobie pozwolić na straty: ani w niedzielę z Czarnymi w Uranii (14.45), ani potem.
Zasadnicza część sezonu nieuchronnie zbliża się ku końcowi: jeszcze tylko pięć spotkań i wszystko będzie jasne. Chociaż już teraz trudno sobie wyobrazić sytuację, w której w play-offach o miejsca 1-6 miałoby zabraknąć kogoś z tercetu Skra-Trefl-ONICO (broniąca tytułu ZAKSA nawet matematycznie nie może wypaść poza szóstkę). Do pozostałych dwóch miejsc jest natomiast trzech chętnych i w Olsztynie mogą być zadowoleni, że w tym gronie nadal utrzymuje się Indykpol AZS.

Ekipa trenera Roberto Santilliego wygrała ostatnio niezwykle ważny pojedynek w Lubinie (3:1) i... absolutnie nie może osiąść na laurach, żeby dwupunktowa strata do Jastrzębia i Resovii przypadkiem się nie powiększyła. A już pojutrze ekipę z Kortowa czeka kolejny arcyważny mecz: u siebie z Cerradem Czarnymi Radom, którzy jesienią puścili olsztynian „na zerze”, a tydzień temu gładko ograli Resovię. Początek niedzielnego spotkania w Uranii — o godz. 14.45, a bezpośrednią relację przeprowadzą m.in. Polsat Sport i Radio UWM FM.

— Wbrew pozorom, w Lubinie to nie był łatwy mecz do grania: my nie graliśmy za dobrze, oni nie grali za dobrze... Zresztą, słyszałem opinie z boku, że mecz był ospały i nie stał na zbyt wysokim poziomie. Może i tak, ale dla nas ważne jest to, że to my odnieśliśmy zwycięstwo. I ja się z tego cieszę, bo to ważne punkty — mówi Michał Żurek, libero Indykpolu AZS. — Ale to już historia, od paru dni myślimy już tylko o Czarnych. Że potrzebujemy w niedzielę kompletu punktów? Jeżeli chcemy się załapać do tej szóstki, to my teraz w każdym meczu musimy zdobywać punkty i nie możemy ich tracić. Natomiast to nie będzie łatwe zadanie, bo Radom gra ostatnio bardzo dobrze, a my nie gramy tak równo, jak to było choćby w ostatnim sezonie. Dlatego jestem zdania, że czeka nas bardzo trudny mecz. Dobrze pamiętam, co było w Radomiu: to był chyba nasz najsłabszy mecz w sezonie. Słabo wtedy zaczęliśmy, a później już nie umieliśmy wejść w grę. Często tak jest, że jak się poda rękę takiemu teoretycznie niżej notowanemu rywalowi, to on się tak nakręca i wchodzi na taki poziom gry, że ciężko jest to zatrzymać. Ostatnio przekonała się o tym w Radomiu Resovia... Teraz, na szczęście, zagramy nie w ich hali, która jest wyjątkowo ciężka do grania, ale u nas, w Uranii. Liczymy na doping kibiców i... jesteśmy dobrej myśli — kończy z uśmiechem Michał Żurek.

W pierwszej rundzie (25 listopada) Indykpol AZS przegrał w Radomiu 0:3 (-17, -20, -25) i jest to jedno z czterech spotkań, w którym olsztynianie nie zdobyli choćby seta (poza tym: w Rzeszowie, z ZAKSĄ w Uranii oraz niedawno w Jastrzębiu). W ostatniej kolejce Czarni pokonali po świetnej grze Resovię 3:0 (18, 22, 20), a trener Robert Prygiel desygnował do gry taki oto skład: Dejan Vincić (5 pkt), Kamil Kwasowski (8), Michał Ostrowski (3), Wojciech Żaliński (17), Tomasz Fornal (16; MVP), Norbert Huber (10) oraz Dustin Watten (libero).

* 26. kolejka, piątek: Trefl Gdańsk — Cuprum Lubin (g. 18, Polsat Sport; w I rundzie 3:2); sobota: Jastrzębski Węgiel — ONICO Warszawa (14.45, Polsat Sport; 0:3), Resovia Rzeszów — Łuczniczka Bydgoszcz (14.45; 3:1), Skra Bełchatów — MKS Będzin (15; 3:0), ZAKSA Kędzierzyn-Koźle — Espadon Szczecin (17; 3:2), BBTS Bielsko-Biała — Społem Kielce (17; 3:2); niedziela: Indykpol AZS Olsztyn — Czarni Radom (14.45, Polsat Sport; 0:3); poniedziałek: Warta Zawiercie — GKS Katowice (18, Polsat Sport; 3:0). pes

TABELA PLUSLIGI
1. ZAKSA 65 70:24
2. Skra* 55 63:25
3. Trefl 51 59:32
4. ONICO* 51 60:34
5. Resovia 45 52:38
6. Jastrzębie 45 53:41
-------------------------------------
7. Indykpol AZS 43 54:46
8. Cuprum 38 47:48
9. Czarni 36 50:48
10. Katowice 34 44:50
11. Espadon 29 46:59
12. Będzin 28 39:56
------------------------------------
13. Warta 28 41:59
14. Łuczniczka 19 30:63
------------------------------------
15. BBTS 16 31:67
16. Społem 14 19:68
* mecz mniej

* Polskie derby w pierwszej rundzie play-off Ligi Mistrzów zakończyły się zwycięstwem ZAKSY Kędzierzyn, która wygrywając w Jastrzębiu 3:1 (19, 19, -21, 33), postawiła ważny krok w kierunku następnej rundy. Rewanż zostanie rozegrany w środę 21 marca w Kędzierzynie-Koźlu (godz. 20). W trudnej sytuacji jest natomiast Skra Bełchatów, który w pierwszym meczu z Cucine Lube Civitanova (aż 27 pkt Bułgara Cwetana Sokołowa) prowadziła w łódzkiej Atlas Arenie już 2:0 w setach, ale ostatecznie przegrała 2:3 (25, 26, -13, -22, -10). Rewanż we Włoszech zaplanowano na czwartek 22 marca.
Inne mecze I rundy play-off LM: Halkbank Ankara — Sir Colussi Sicoma Perugia 0:3 (-18, -22, -29), Noliko Maaseik — Lokomotiw Nowosybirsk 3:0 (23, 24, 28), Chaumont VB 52 — Trentino Diatec 3:2 (-17, 22, 20, -21, 10), Berlin Recycling Volleys — VfB Friedrichshafen 2:3 (-22, 23, -23, 18, -12). pes


Tomas Rousseaux został uznany za MVP meczu Cuprum Lubin - Indykpol AZS Olsztyn
Fot. Emil Marecki