Wygrywali, wygrywali, aż tuż przed końcem przegrali

2018-03-11 20:00:00(ost. akt: 2018-03-11 20:23:56)
Rzuca Ante Markoć

Rzuca Ante Markoć

Autor zdjęcia: Emil Marecki

W II lidze koszykarzy Stomil prowadził praktycznie przez cały mecz, ale 28 sekund przed końcem dał sobie wydrzeć zwycięstwo, chociaż w pewnym momencie wygrywał 16 punktami.
* Stomil Olsztyn - Sokół Międzychód 89:90 (33:27, 22:12, 18:27, 16:24)
STOMIL
: Chudzik 21, Specyalski 16, Kulis 13, Włodarczyk, Markoć 26, Andrusiewicz 9, Bednarczyk, Reszka 4

Zdecydowanym faworytem niedzielnego meczu w Olsztynie byli goście, którzy przed ostatnią kolejką zajmowali czwarte miejsce. Jednak spotkanie w imponującym stylu rozpoczął Stomil, który po trójce Chudzika oraz rzutach Markocia i Specyalskiego objął prowadzenie 7:0! A po trzech minutach i dwóch trójkach Markocia było jeszcze lepiej, bowiem olsztynianie wygrywali już 13:2. Od tego momentu trwała już zacięta walka punkt za punkt, ale cały czas utrzymywała się bezpieczna przewaga gospodarzy (od 7 do 9 pkt). Jednak w 6. min Sokół zbliżył się na cztery oczka (19:15), a dwie minuty później niemalże w całości odrobił straty (24:23). Całe szczęście, że w ostatnich sekundach Kulis popisał się trzema celnymi rzutami osobistymi, dzięki czemu stomilowcy utrzymali sześciopunktową przewagę.

W drugiej kwarcie olsztynianie wciąż walczyli ambitnie o każdą piłkę, no i w 4. min po rzucie Andrusiewicza wygrywali 42:31. Chwilę później trafia Markoć i jest 46:34, a po rzucie Chudzika przewaga wzrosła do 13 punktów (49:36)! Przed przerwą kropkę nad i postawił Specyalski, dzięki czemu na przerwę olsztynianie zeszli z 16 punktami przewagi (55:39).

Znakomita sytuacja, ale w koszykówce już nie takie straty odrabiano, więc goście też postanowili spróbować. No i w 6. min trzeciej kwarty przewaga Stomilu zmalała do zaledwie czterech punktów (65:61). Było gorąco, lecz ostatecznie stomilowcy utrzymali siedem oczek przewagi (73:66). O wszystkim miała zatem zadecydować czwarta kwarta, która do 5. minuty przebiegała po myśli gospodarzy (85:70) Niestety, od tego czasu do kosza trafiali już praktycznie tylko goście, w efekcie 122 sekundy przed końcem było już jedynie 87:85! Co prawda Stomil za sprawą Kulisa odskoczył jeszcze na cztery oczka, ale kolejne pięć punktów zdobyli goście, którzy 28 sekund przed ostatnim gwizdkiem wygrywali 90:89! Potem jeszcze Specyalski i Samarzy z Sokoła zmarnowali po dwa rzuty osobiste i porażka gospodarzy stała się faktem...

* Inne mecze ostatniej kolejki: Domino Inowrocław — Sklep Polski Gniezno 62:81, AZS UMK Toruń — Politechnika Gdańska 66:77, Asseco AMW II Gdynia — Decka Pelplin 59:76, Trefl II Sopot - Biofarm Basket Suchy Las 82:80, BC Obra Kościan - Tarnovia Basket Tarnowo Podgórne 93:80. Mecz zaległy: Asseco AMW II Gdynia - Gryf Goleniów 112:61.
dryh

II LIGA
1. Decka 51 2163:1749
2. Obra 44 2104:1798
3. Asseco II 44 2213:1965
4. Sokół 43 2032:1965
5. Gniezno 42 2079:1881
6. PG 42 1956:1939
7. Domino 41 2032:1948
8. SMS 39 1883:1795
9. AZS UMK 37 2088:2165
10. Trefl II 37 1847:1915
——————————————
11. Suchy Las 33 1935:2111
12. Stomil 33 1865:2181
13. Tarnovia 32 1864:2140
14. Gryf 24 1439:2027