Opalach w K1? "Za mną pierwsze rozmowy z FEN"

2018-02-22 19:33:55(ost. akt: 2018-02-22 19:43:01)

Autor zdjęcia: Kamil Kierzkowski

SPORTY WALKI/// Wiele wskazuje na to, że Przemysław Opalach ruszy śladem innych pięściarzy, którzy wcześniej zastanawiali się nad próbą sił w innej dyscyplinie. Popularny "The Spartan" najprawdopodobniej wystąpi niebawem w formule K1.
Olsztynianin na dobre związał się z boksem zawodowym w 2011 roku, kiedy to w swym debiucie pokonał na punkty Adama Gawlika. Obecnie w jego rekordzie widnieje 26 zwycięstw (w tym 21 przez KO) oraz dwie porażki. Wcześniej - wedle oficjalnych statystyk - stoczył na amatorstwie 89 pojedynków (72 wygranych).

- Wywodzę się jednak z muay thai, które zacząłem trenować w wieku 12 lat i w której to dyscyplinie stoczyłem 25 walk. Boks tajski to jeden z lepszych fundamentów dla zawodników występujących w K1. Ostatnimi laty podczas treningów oczywiście skupiałem się głównie na tradycyjnym boksie, ale często na worku i tak przypominałem sobie m.in. kombinacje kończone kopnięciami na głowę. To wciąż gdzieś we mnie siedzi - mówi Opalach, który poczynił już pierwsze kroki do profesjonalnych walk z bardziej "wielopłaszczyznową" formą walki w stójce.

- Wraz z moją menadżerką, Agnieszką Świst-Kamińską, rozmawialiśmy już z prezesem organizacji FEN (Fight Exclusive Night - przyp. K.K.), Pawłem Jóźwiakiem. Mamy zielone światło na toczenie tam walk, co mnie niesamowicie cieszy. Pozostało więc jedynie dopiąć szczegóły. Myślę, że drugie półrocze to realny termin mojej pierwszej walki w K1 - dodaje olsztynianin.

Co jednak z karierą pięściarza zawodowego? Po ostatnim zwycięstwie nad Giorgim Kandelakim, Przemysław Opalach przekonywał, że w tym roku czeka go poważniejsze starcie poza polską granicą.

- W tym temacie nic się nie zmieniło. Ta walka odbędzie się według planu. Organizatorzy kazali mi się jeszcze wstrzymać z podaniem oficjalnej informacji, ale w tej chwili właśnie do tej walki się przygotowuję. To mój priorytet - podsumowuje "The Spartan".

Kamil Kierzkowski