Bardzo ważny mecz w Jastrzębiu

2018-02-23 13:00:00(ost. akt: 2018-02-23 13:55:10)

Autor zdjęcia: Emil Marecki

W sobotę olsztynianie rozegrają w Jastrzębiu może nie kluczowy, ale na pewno ważny mecz w kontekście walki o czołową szóstkę i grę w play-offach. — Dużo będzie zależało od zagrywki — mówi Paweł Woicki z Indykpolu AZS.
Szóste miejsce i 36 punktów — to stan wyjściowy olsztynian przed sobotnim spotkaniem na Śląsku, gdzie naprzeciwko nich staną siatkarze Jastrzębskiego Węgla, zajmujący siódmą lokatę w tabeli z identycznym dorobkiem punktowym i nawet ciut lepszym stosunkiem setów. Ale że od tego sezonu o wyższej pozycji (przy równej liczbie punktów) decyduje w pierwszej kolejności liczba zwycięstw, więc o stopień wyżej w klasyfikacji na razie jest Indykpol AZS (12 wygranych przy 11 rywali). W sobotę ekipa trenera Roberto Santilliego może umocnić tę nieco korzystniejszą sytuację, ale do tego potrzebuje zwycięstwa w hali, gdzie po raz ostatni AZS wygrał ponad... cztery lata temu (3:1 w październiku 2013 r.). Jutrzejszy pojedynek pokaże na żywo Polsat Sport, a bezpośrednią relację przeprowadzi też Radio UWM FM (godz. 14.45).
Olsztynianie wyjechali dziś rano do Jastrzębia, mając za sobą heroiczny pięciosetowy bój z Wartą (od 2:0 do 2:2, a w tie-breaku... 29:27!), podczas gdy ich najbliższy rywal w ostatniej kolejce nie miał za wiele do powiedzenia w Rzeszowie (0:3, w setach do 21, 20 i 21 punktów). Jakie zatem szanse na dobry wynik ma w sobotę Indykpol AZS? — Myślę, że jesteśmy drużyną, która może wygrać z wieloma zespołami w naszej lidze, a Jastrzębski na pewno też jest w naszym zasięgu. Nawet u siebie — ocenia rozgrywający olsztynian Paweł Woicki. — A duży wpływ na to, jak ten mecz może wyglądać, będzie miała zagrywka. Jeżeli będziemy dobrze zagrywali, to będzie to wyrównane i dobre spotkanie. Z Zawierciem wyglądało to bardzo słabo i — mimo tych pięciu asów, które zrobił Miłosz (Zniszczoł — red.) — liczyliśmy w zagrywce na więcej. Bo w innych elementach zagraliśmy na jakimś w miarę normalnym poziomie — podkreśla mistrz Europy z 2009 roku.
Sobotnim pojedynkiem olsztynianie rozpoczynają serię arcyważnych, a zarazem trudnych meczów, które w końcowym rozrachunku mogą zadecydować o ich „być albo nie być” w grze o medale. No, bo po Jastrzębiu za tydzień do Uranii przyjeżdża czwarta w tabeli Resovia (3 marca, g. 14.45), cztery dni później Indykpol AZS zagra w Gdańsku z piątym Treflem (środa 7 marca, g. 20.30), a po kolejnych czterech dniach czeka go wyjazdowy pojedynek z ósmym Cuprum (niedziela 11 marca, g. 20). Tu warto dodać, że wszystkie cztery spotkania (łącznie z tym w Jastrzębiu) będzie można obejrzeć na antenie Polsatu Sport!
— Moim zdaniem, trudniejsze są mecze z drużynami teoretycznie słabszymi, bo one walczą o utrzymanie i o to, żeby odskoczyć od dołu tabeli. A przez to mają mniej do stracenia — mówi Woicki. — A te najbliższe mecze będą pomiędzy drużynami, które walczą o to samo, więc będzie... zupełnie inaczej (uśmiech). Generalnie w naszej lidze może i mecze nie stoją na najwyższym poziomie, ale za to wszystkie mają duży ciężar gatunkowy. Tu nie ma nieważnych gier. A co do Jastrzębia, to zdobywając tam punkty, jednocześnie zabierzemy je jednemu z rywali, z którymi walczymy o szóstkę, więc patrząc pod tym kątem, jest to bardzo ważne spotkanie — podkreśla rozgrywający Indykpolu AZS, który poproszony o dokończenie zdania „Będę zadowolony, jeżeli w Jastrzębiu...”, bez wahania odpowiada „wygramy”. I zagadnięty o styl dodaje: - Może być i w brzydkim stylu, z czym też mamy problem w tym sezonie: bo jakoś nie potrafimy wygrywać meczów, w których gramy brzydko. W zeszłym roku mieliśmy mnóstwo takich spotkań, po których się śmialiśmy, że jakoś ukradliśmy zwycięstwo, a w tym roku to raczej nam kradną takie spotkania. Mam nadzieję, że my też zaczniemy kraść takie mecze i nawet z brzydką grą wygrywać.
W przegranym ostatnio spotkaniu w Rzeszowie jastrzębianie zagrali w składzie: Kampa (7 pkt), DeRocco (6), Boruch (7), Muzaj (11), Oliva (6), Sobala (4), Popiwczak (libero) oraz Quiroga (4) i Ernastowicz. Przypomnijmy, że poza Wojciechem Sobalą olsztyński ślad w życiorysie ma też inny środkowy Jastrzębskiego Węgla 28-letni Damian Boruch, który jest rodowitym olsztynianinem i wychowankiem AZS. Dodajmy, że w pierwszej rundzie (29 października) Indykpol AZS wygrał w Uranii z Jastrzębskim Węglem 3:0 (18, 23, 29), a w dwóch ostatnich sezonach ekipa z Kortowa przywoziła ze Śląska po punkcie za przegrane 2:3.

* 22. kolejka, piątek: Trefl Gdańsk — Resovia Rzeszów (g. 18, Polsat Sport; pierwszy mecz 3:0); sobota: Jastrzębski Węgiel — Indykpol AZS Olsztyn (g. 14.45, Polsat Sport; 0:3), Espadon Szczecin — MKS Będzin (15; 2:3), Warta Zawiercie — Cuprum Lubin (17; 2:3), ZAKSA Kędzierzyn-Koźle — Łuczniczka Bydgoszcz (17; 3:0), BBTS Bielsko-Biała — ONICO Warszawa (17; 0:3); niedziela: Społem Kielce — GKS Katowice (14.45, Polsat Sport; 0:3), Skra Bełchatów — Czarni Radom (18; 3:2). Awansem z 23. kolejki: ONICO Warszawa — ZAKSA Kędzierzyn 3:2 (21, 25, -20, -21, 11). pes

TABELA PLUSLIGI
1. ZAKSA 22* 59 63:19
2. ONICO 22 49 56:29
3. Skra 21 47 54:23
4. Resovia 21 42 48:29
5. Trefl 21 40 47:30
6. Indykpol AZS 21 36 46:38
----------------------------------------
7. Jastrzębie 21 36 44:36
8. Cuprum 21 33 40:40
9. Czarni 21 29 41:42
10. Katowice 21 26 35:44
11. Espadon 21 25 40:50
12. Warta 21 23 34:50
----------------------------------------
13. Będzin 21 19 29:51
14. Łuczniczka 21 19 28:51
----------------------------------------
15. Społem 21 14 19:56
16. BBTS 21 10 22:58
* liczba rozegranych meczów


Zwycięstwo w piątkowym meczu zwiększy szanse Indykpolu AZS na miejsce w czołowej szóstce
Fot. Emil Marecki

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. pzu #2447569 | 176.221.*.* 24 lut 2018 16:52

    Po meczu. 3:0 dla Jastrzębskiego.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. nikt #2447548 | 176.97.*.* 24 lut 2018 16:10

    przewalą 3-0 kiedyś byłem na każdym meczu azs teraz szkoda czasu to dno od zarządu poprzez trenera = 0000 siatkarze też dno zero ambicji przegrywają po 10 piłek z rzędu znajdźcie drugą taką drużyne nie ma prowadząc 5 punktami tracą 10 z rzędu i dalej zero gry szkoda czasu

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz