Dzień Polek pod znakiem siódemki

2018-02-21 17:00:00(ost. akt: 2018-02-21 17:52:40)

Autor zdjęcia: Zbigniew Piszczakoi

Siódme miejsca polskich panczenistek oraz biegaczek narciarskich w sprinterskiej sztafecie są środowym plonem Biało-czerwonych na igrzyskach w Pjongczangu. Szok w Szwecji, bo hokeiści Trzech Koron odpadli już w ćwierćfinale.
Sensacje, sensacje, sensacje... Już podczas pierwszej medalowej konkurencji główna faworytka została „tylko” z brązem, nie umiejąc powstrzymać łez na mecie. Mowa o absolutnej gwieździe narciarstwa alpejskiego Lindsey Vonn, która miała prawo liczyć na zwycięskie pożegnanie z igrzyskami (Amerykanka skończy w tym roku 34 lata), ale w zjeździe musiała jednak uznać wyższość Włoszki Sofii Goggii oraz rewelacyjnie spisującej się w tych igrzyskach (miała już srebro w gigancie) Ragnhild Mowinckel z Norwegii. Goggia wyprzedziła Mowinckel o 0,09 sek., a Vonn o 0,47 sek. Amerykanka w swoim czwartym olimpijskim starcie (wcześniej 2002, 2006, 2010) zdobyła dopiero trzeci medal, po złocie (zjazd) i brązie (supergigant) z Vancouver 2010... Nieźle spisała się w środę Maryna Gąsienica-Daniel, która była 24. (+4,08).
O kolejne ogromne zaskoczenie postarały się... Amerykanki Kikkan Randall i Jessica Diggins, które w sztafecie sprinterskiej stylem dowolnym w pięknym stylu ograły faworyzowane Szwedki i Norweżki (pierwsze w historii olimpijskie złoto USA w biegach narciarskich). Te trzy ekipy jeszcze przed półmetkiem uzyskały na tyle dużą przewagę, że już wtedy było wiadomo, że miejsca na podium są zajęte. Na ostatniej prostej błysnęła Diggins, która wyprzedziła Stinę Nilsson, zostawiając z tyłu także Maiken Caspersen Fallę z Norwegii. W ostatniej z tych drużyn biegła też 38-letnia Marit Bjoergen, która zdobywając swój 14. medal olimpijski (7-4-3), została nową liderką klasyfikacji multimedalistów ZIO. Wczoraj odwieczna rywalka Justyny Kowalczyk wyprzedziła na tej liście swojego rodaka, legendarnego biathlonistę Ole Einara Bjoerndalena (13 krążków: 8-4-1). A propos Justyny Kowalczyk, to nasza mistrzyni mogła być z siebie zadowolona, bo razem z Sylwią Jaśkowiec najpierw zakwalifikowała się do czołowej dziesiątki, a w finale zajęła siódme miejsce. To naprawdę dobry wynik, zważywszy na skromny potencjał polskich biegów oraz na to, że „łyżwa” nie jest ulubioną techniką Kowalczyk.
— Cieszymy się, że podjęłyśmy walkę, wygrałyśmy z bardzo dobrymi zespołami, a z innymi walczyłyśmy. Jesteśmy bardzo zadowolone z naszego występu. Miejsce w czołowej ósemce na igrzyskach olimpijskich to bardzo duży sukces polskich biegów narciarskich — oceniła na gorąco Justyna Kowalczyk, którą czeka w Pjongczangu jeszcze występ w niedzielnym biegu na 30 km klasykiem. Wśród panów Dominik Bury i Maciej Staręga nie przeszli kwalifikacji, ale tu raczej trudno było na to liczyć (młody Bury pokazał się jednak całkiem nieźle). W finale klasą dla siebie byli Norwegowie Martin Johnsrud Sundby i 21-letni Johannes Hoesflot Klaebo, który zdobył w ten sposób swoje trzecie złoto w Korei, po triumfach w sprincie indywidualnym oraz sztafecie.
Również na siódmej pozycji zakończyły rywalizację nasze panczenistki, które — na otarcie łez po bolesnej przegranej sprzed dwóch dni w ćwierćfinale (z USA) — o ponad cztery sekundy wygrały z Koreankami finał D, czyli wyścig właśnie o siódme miejsce. Obok doświadczonych Natalii Czerwonki i Luizy Złotkowskiej tym razem pojechała Karolina Bosiek, która dzień wcześniej obchodziła swoje 18. urodziny, a zastąpiła w składzie o... 20 lat starszą Katarzynę Bachledę-Curuś. Finał A był popisem faworyzowanych Japonek, które pewnie wygrały z Holenderkami, ale zawód tych drugich był niczym w porównaniu z gorzką pigułką, jaką przełknęli ich koledzy z reprezentacji. Otóż typowani do złota Holendrzy, ze słynnym Svenem Kramerem w składzie, nie popisali się w półfinale, przegrywając z niedocenianymi Norwegami. A ci poszli za ciosem i w decydującym wyścigu nie dali szans Korei. Pomarańczowym został na pociechę brąz (wygrana z Nową Zelandią), tyle że dla nacji, dla której łyżwiarstwo szybkie jest sportem narodowym, brąz to jest raczej marny wynik...
Nawet na brąz nie mają już szans ani curlerki Kanady, ani hokeiści Szwecji. I w obu przypadkach można tu mówić o wielkich sensacjach. Kanadyjki przegrywając 5:6 z Wielką Brytanią, straciły szanse na awans do półfinału (bilans w fazie „każdy z każdym”: 4-5), a o skali tego wydarzenia świadczy to, że aktualne mistrzynie świata i olimpijskie zdobywały medale na wszystkich igrzyskach od czasu wprowadzenia curlingu do programu ZIO, czyli od 1998 roku! O medale powalczą, najpierw w półfinałach, Koreanki (8-1!) z Japonkami (5-4) oraz Szwedki (7-2) z Brytyjkami (6-3), natomiast wśród panów pary półfinałowe utworzą najlepsi w fazie zasadniczej Szwedzi oraz zwycięzca barażu pomiędzy W. Brytanią i Szwajcarią, a także Kanada i USA.
W turnieju hokeistów o finał powalczą natomiast Czesi (2:2 i 1:0 w karnych z USA) z Olimpijczykami z Rosji (gładkie 6:1 z Norwegią) oraz Kanada (1:0 z Finami) z... Niemcami, którzy sensacyjnie wyrzucili z turnieju Szwedów (4:3 po dogrywce)! Wicemistrzowie olimpijscy z Soczi nieprędko otrząsną się z tego szoku...

ZIO W TELEWIZJI
* Narciarstwo alpejskie: slalom mężczyzn, 2. przejazd (TVP 1 5.25; Michał Kłusak, Michał Jasiczek); superkombinacja kobiet, slalom (Eurosport 1 6.30, TVP 1 6.55; Maryna Gąsienica-Daniel) oraz zjazd (Eurosport 1 3.00 z czw. na pt.)
* Hokej: finał turnieju K: USA — Kanada (TVP 2 6.00, 6.45)
* Kombinacja norweska: konkurs drużynowy na skoczni dużej (Eurosport 1 8.15, TVP 1 8.25; Polacy), sztafeta 4x5 km (TVP 1 11.10, Eurosport 1 11.15; Polacy)
* Short track: 1000 m K, 500 m M, ćwierćfinały, półfinały (TVP 2 10.55, TVP 1 11.10; Magdalena Warakomska, Bartosz Konopko); sztafeta M (TVP 1 12.45)
* Biathlon: sztafeta K (TVP 2 12.10, Eurosport 1 12.30; Polki)
* Curling, turniej mężczyzn: półfinał (Eurosport 1 13.45)
* Snowboard: Big Air kobiet, finał (Eurosport 1 1.15 z czw. na pt.)
* Narciarstwo dowolne: skicross K (TVP 2 3.25 czw./pt.)
* Łyżwiarstwo figurowe: program dowolny solistek (Eurosport 1 4.30 czw./pt.; TVP 1 4.30, 5.15). pes

MEDALE
1. Norwegia 13 11 9 33
2. Niemcy 12 7 5 24
3. Kanada 9 5 7 21
4. Holandia 6 6 4 16
5. USA 6 4 6 16
6. Francja 5 4 5 14
7. Szwecja 4 4 0 8
8. Korea 4 3 2 9
9. Austria 4 2 4 10
10. Japonia 3 5 3 11
11. Włochy 3 2 4 9
11. Szwajcaria 2 5 1 8
...
17. Polska 1 0 1 2


Rys. Zbigniew Piszczako