Bez pieniędzy trudno o transfery

2018-01-25 13:00:00(ost. akt: 2018-01-25 13:20:31)
Remigiusz Szywacz

Remigiusz Szywacz

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Stomil cały czas testuje nowych zawodników i rozgrywa sparingi. W środę podopieczni Kamila Kieresia pokonali 4:0 Drwęcę, a w sobotę olsztyński zespół zagra na Dajtkach z Kaczkanem Huraganem Morąg. Początek o godz. 12.30.
Olsztyński pierwszoligowiec dotychczas rozegrał cztery sparingi z niżej notowanymi rywalami. Wszystkie wygrał i stracił tylko jednego gola (bilans 13:1). - Nie rozpatruję tych sparingów pod kątem zwycięstwa - mówił po ostatnim meczu trener Kamil Kiereś - Patrzę, jak gramy, cały czas jest ważny układ personalny, którzy zawodnicy zameldują się na danych pozycjach. Kto będzie liderem na danych pozycjach, kto będzie tworzył alternatywę i rywalizację. Ważne, żeby na każdą pozycję było po dwóch zawodników. Chodzi o rywalizację i o to, żeby zabezpieczyć się przed sprawami losowymi w sezonie. I tak na to patrzymy. Ważne są też założenia. Zawodnicy są bardzo zmęczeni, bo wkroczyliśmy na najtrudniejszy moment przygotowań i te obciążenia jeszcze przez tydzień będą bardzo duże. Chcemy być tym zespołem, który ma nie tracić bramek.

Stomil nie dokonał jeszcze żadnego transferu - co prawda testowano kilku zawodników, ale tylko Bartosz Mroczek z Sokoła Aleksandrowa Łódzkiego wypadł pozytywnie. Niestety, lider III ligi poważnie myśli o awansie i za swojego piłkarza chciałby sporej gotówki, której olsztyński zespół nie ma. Do Huraganu Morąg wrócił Karol Żwir, a na wypożyczeniu w GKS Wikielec nadal będzie grał Rafał Śledź.
We wtorek w Olsztynie pojawił się zawodnik GKS Tychy Remigiusz Szywacz. Piłkarz przymierzany jest na lewą stronę obrony, gdzie zespół najpilniej szuka wzmocnienia. W sparingu z Drwęcą piłkarz solidnie się zaprezentował, bo asystował przy dwóch bramkach Tomasza Zahorskiego. Trener Kiereś chciałby zakontraktować także jeszcze środkowego obrońcę oraz skrzydłowego.

- Z dnia na dzień nie jest łatwo dokonywać transferów, bo nie jest łatwo znaleźć zawodników - komentuje olsztyński szkoleniowiec, - W pierwszej kolejności nasza praca opiera się na szkielecie obecnego zespołu. Staramy się wycisnąć i sprawdzić to, co jest wewnątrz drużyny. Niekiedy człowiek się rozgląda gdzieś tam na zewnątrz, a czasami coś konkretnego jest ukryte wewnątrz drużyny. EM


kliknij tutaj

ZAGŁOSUJ NA SPORTOWCA ROKU:



Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. olsztynianin z Dorotowa #2426576 | 83.9.*.* 26 sty 2018 13:40

    Odkrywanie Ameryki? No to gdzie są ci piewcy rodzimych talentów (tj. z Olsztyna i okolic) Grzybowicz będzie miał problem, bo nie da się zarządzać spółką akcyjną w amatorski sposób jak robi to aktualny prezes. Grzybowicz nie sięgnie jednak po Kiłdanowicza bo ten uraził jego dumę, gdy chciał się zemscić na klubie za poparcie Małkowskiego a Kiłdanowicz jako jedyny bronił klubu przed socjopatą i jako jedyny w Olsztynie stawił mu opór. Spadek do II ligi a stamtąd do III i ślad po Stomilu zniknie i PG zrealizuje hasło Olsztyn wolny od futbolu. A ja dziś otwierał hasło: uwolnijmy Olsztyn od Grzymowicza

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Ja #2425938 | 176.221.*.* 25 sty 2018 16:53

    Ciagle malo. Dalsze wyciaganie lap. Na zachodzie i w polsce tez kluby moga same na siebie zarobic. U nas tylko dotowanie nieudacznikot ktorzy przekrecaja co roku giegsntyczne pieniadze a zadluzenie kjubi u rosnie

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. ? #2425906 | 95.160.*.* 25 sty 2018 16:17

      Bez pieniędzy? A co z kasą od Budimexu i od miasta? Ciągle za mało tym nieudacznikom i pseudo gwiazdeczkom?

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)