Lech głosuje na Annę

2018-01-25 12:00:00(ost. akt: 2018-02-09 14:01:02)
 Anna Bienasz-Lechowicz

Anna Bienasz-Lechowicz

Autor zdjęcia: archiwum rodzinne

Z każdym tysiącem przeliczonych kuponów zmienia się czołowa dziesiątka 57. Plebiscytu na 10 Najpopularniejszych Sportowców Województwa. Nie inaczej jest i tym razem, bowiem wypadł z niej pewien znany sportowiec.
Trzeba jednak przyznać, że dwie czołowe pozycje pozostały bez zmian, dodajmy, że jeśli taki stan rzeczy się utrzyma, to dla obu kandydatów będzie to w naszym plebiscycie życiowy sukces. A tak wyglądają najnowsze zmiany w „złotej” dziesiątce (w nawiasach pozycje zajmowane w poprzednim rankingu): 3. miejsce (4.), 4. m (8.), 5. m (3.), 6. m (5.), 7. m (9.), 8. m (6.), 9. (7.), 10. (11.).

W pojedynku damsko-męskim brzydka płeć prowadzi 7:3 (było 8:2), w rywalizacji Olsztyn kontra reszta świata cały czas jest 6:4 dla stolicy regionu, poza tym w gronie laureatów jest pięciu przedstawicieli sportów walki (było sześciu) i trzech reprezentantów sportów wodnych (tu bez zmian). Warto też dodać, że w końcu coś drgnęło w grach zespołowych, bo mają swoich zawodników na 13. i 19. miejscu, no i obaj, a zwłaszcza ten pierwszy, wciąż mają jeszcze szansę, że 10 lutego zatańczą na Balu Sportu i Biznesu, podczas którego ogłosimy laureatów 57. Plebiscytu na 10 Najpopularniejszych Sportowców Województwa.

Ale w plebiscytowej poczcie znaleźliśmy nie tylko kupony, lecz też wiersz Lecha Tomasza Szepietowskiego, jedną z opok naszego KLAPSA, czyli Kącika Literackiego Ambitnej Poezji Sportowej. Co prawda tym razem pan Lech wystawił naszą cierpliwość na ciężką próbę, ale warto było czekać. Oto najnowsze plebiscytowe dzieło naszego olsztyńskiego czytelnika:

Kobieto, puchu marny, trzeba cię cenić, kochać i naśladować!
Głos dziś swój daję Bieniasz-Lechowicz Annie,
Bo każdy chłop przy niej wygląda koszmarnie.
Za jednym podejściem trzeba przepłynąć w dzień cały,
Przejechać rowerem i przebiec maraton okazały!
(Chyba wszyscy wiedzą – wysiłek to niemały.)
Niejednego herosa widziała Barcelona,
Lecz dokonała tego we wrześniu właśnie ona!
Średnio-polski biegacz biega często z przymusu. Do autobusu.
Łatwiej wygrać cztery skocznie, potrzebujesz sekund kilku.
Nasza Ania pływa, biega, jeździ prawie „bez wysiłku”!
Ile trzeba hartu, siły, nie wspomnę o duchu.
Od dziś unieważniam przysłowie o puchu!
Trzy tysiące osób w triathlonie startuje,
Każdy na podium żarliwie poluje.
Dyscyplina to jednak ponad wszystkie inna.
Tam profesjonalista – tu amatorka niewinna.
Piotr Grzegórzek, Marta Naczyk, Zaborowski Damian,
To ekipa Anny, nie trzeba nic w zamian.
W październiku tego roku jedzie na Hawaje.
Moim zdaniem będzie podium, wcale nie udaję.
Kiedy wsparcie idzie zewsząd, z klubu, miasta, federacji,
Ania dwakroć się nam spręża pod opieką swego męża!
Na ten rok życzymy zdrowia, żebyś wszystko brała w cugle,
Wytrwałości, stawów zdrowych, kilku jeszcze miejsc na pudle.
I się trzymaj Anno Bieniasz!!! Chyba siebie nie doceniasz!


Mamy nadzieję, że nasi czytelnicy docenią osiągnięcia pani Anny, przypomnijmy tylko, że triathlonistka Anna Bienasz-Lechowicz to zwyciężczyni Gdynia Ironman w kategorii amatorów. Po tym sukcesie poleciała na Hawaje, gdzie zdobyła złoty medal mistrzostw świata amatorów. W głosowaniu sms-owym jej kod to GO.NS.6. Sms-y wysyłamy na numer 72051 (2,46 zł brutto). Pełna lista plebiscytowych kandydatów oraz wszystko o konkursach sms-owych na stronie sport.wm.pl. Przypominamy, że jeden z nadawców kuponów stanie przed szansą wygrania 30 000 złotych, natomiast nadawcy sms-ów będą mogli wygrać jedną z trzech nagród: dwie cenne bransoletki oraz szwajcarski zegarek (ufundowane przez firmę Jubirex).
ARTUR DRYHYNYCZ