Kamil Stoch wicemistrzem świata w lotach!

2018-01-20 17:59:20(ost. akt: 2018-01-20 18:57:26)
Kamil Stoch

Kamil Stoch

Autor zdjęcia: wikipedia.org

Norweg Daniel-Andre Tande przed Kamilem Stochem i Niemcem Richardem Freitagiem - tak zakończyły się mistrzostwa świata w lotach narciarskich. Srebro Stocha w Oberstdorfie jest dopiero drugim medalem dla Polski w historii MŚ w lotach.
Po dwóch piątkowych seriach, Kamil Stoch był trzeci (431,8 pkt) ustępując o niespełna siedem punktów Freitagowi (438,7) oraz o prawie 18 pkt liderującemu Tande (449,6), który od pierwszego (i jedynego) treningu przez cały czas latał w Oberstdorfie najdalej ze wszystkich.

W trzeciej kolejce to Polak poleciał jednak bardzo daleko, bo uzyskał w niesprzyjających warunkach 211,5 m, podczas gdy skaczący zaraz po nim Freitag nie poradził sobie z gorszymi warunkami wietrznymi, lądując daleko przed granicą 200 metrów (190,5 m). W efekcie Niemiec nie dał rady wyprzedzić naszego podwójnego mistrza olimpijskiego z Soczi. Na górze został jeszcze Tande, który miał taką przewagę na półmetku zawodów, że nie musiał się specjalnie "żyłować" o każdy metr. Norweg uzyskał 200 metrów i to wystarczyło do tego, żeby utrzymać pozycję lidera. A kilkadziesiąt minut później okazało się, że ten lot dał Tande tytuł mistrza świata, bo wiatr uniemożliwił rozegranie serii finałowej i sędziowie postanowili zakończyć zawody już po trzeciej serii konkursowej.

Tym samym Kamil Stoch rzutem na taśmę wyrwał srebro Freitagowi, zdobywając nie tylko swój pierwszy w karierze medal mistrzostw świata w lotach, ale także dopiero drugi krążek dla Polski w historii tej imprezy. Tym pierwszym był Piotr Fijas, który w 1979 r. zdobył brąz MŚ w lotach na Velikance w słoweńskiej Planicy. Stoch był więc i uszczęśliwiony ze swojego sukcesu, i... nieco rozczarowany. - Sukces jest niesamowity, to dla mnie ogromna radość i nagroda za poświęcenie - mówił przed kamerami TVP polski skoczek. - To nagroda dla całego sztabu szkoleniowego i drużyny. Szkoda, że nie odbyła się jeszcze jedna seria, miałem ochotę polatać, skorygować tor lotu, ale cóż.. Nie można mieć wszystkiego.

Nieźle spisali się pozostali Polacy: Dawid Kubacki utrzymał 10. miejsce, podczas gdy Stefan Hula przesunął się na 13., a Piotr Żyła na 17. pozycję. A to dobrze rokuje przed niedzielnym konkursem drużynowym. Początek walki o medale, z udziałem ośmiu zespołów, o godz. 16.

* MŚ w lotach: 1. Daniel Andre Tande (Norwegia) 651,9 pkt (212/227/200 m); 2. Kamil Stoch 638,6 (230/219/211,5); 3. Richard Freitag (Niemcy) 627,6 (228/225/190,5); 4. Stefan Kraft (Austria) 608,4 (218/208,5/206); 5. Andreas Stjernen (Norwegia) 606,9 (193/203/223,5); 6. Peter Prevc (Słowenia) 600,1 (222,5/199/218); 7. Andreas Wellinger (Niemcy) 599,7 (206/207/213); 8. Johann Andre Forfang 599,2 (207/207,5/225,5); 9. Robert Johansson (obaj Norwegia) 599 (204/213,5/201); 10. Dawid Kubacki 589,8 (207,5/208/215,5), (...) 13. Stefan Hula 550 (193/196,5/192,5), (...) 17. Piotr Żyła 525,8 (190/183,5/198,5).