Nie spacerek, ale liczy się efekt

2018-01-14 19:00:00(ost. akt: 2018-01-14 19:23:11)
Radość olsztyńskich siatkarzy po zwycięstwie z Kielcami

Radość olsztyńskich siatkarzy po zwycięstwie z Kielcami

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Niedzielny mecz Indykpolu AZS z Dafi Społem nie był jakimś porywającym widowiskiem, tylko jakie to ma znaczenie, skoro trzy punkty zostały w Uranii, dzięki czemu olsztynianie wdarli się do czołowej szóstki PlusLigi...
* Indykpol AZS Olsztyn - Dafi Społem Kielce 3:0 (22, 20, 23)
INDYKPOL AZS
: Woicki (1 pkt), Rousseaux (15), Kochanowski (7), Hadrava (15), Buchowski (2), Zniszczoł (10), Żurek (libero) oraz Pliński, Kańczok, Makowski, Andringa (5)
SPOŁEM: Stępień (1), Wachnik (16), Schamlewski (2), Dokić (15), Pawliński (7), Morozau (8), Czunkiewicz (l) oraz Więckowski, Nalobin (5), Adamski, Superlak
MVP: Paweł Woicki (Indykpol AZS)

Tylko dobrą grą i walką możemy wygrać za trzy punkty, za darmo na pewno nie dostaniemy punktów od Kielc - mówił przed wczorajszym spotkaniem statystyk olsztyńskiej drużyny Mateusz Nykiel. No i zamykający tabelę kielczanie pokazali, że - po zmianie trenera (Dariusz Daszkiewicz za Wojciecha Serafina) - grają coraz lepiej. W niedzielę ekipa Dafi Społem długimi chwilami prowadziła wyrównaną walkę z Indykpolem AZS, ale w decydujących momentach faworyt „dokręcał śrubę” i wszystko wracało do normy.

Lepiej w mecz weszli goście (3:1), ale olsztynianie błyskawicznie opanowali sytuację, strasząc rywali zagrywką. Przy stanie 2:3 dwoma punktowymi serwisami popisał się Tomas Rousseaux (4:3), a po chwili w jego ślady poszedł Jakub Kochanowski, przy którego zagrywkach Indykpol AZS odskoczył na 7:4 (as oraz szczelny blok na Macieju Pawlińskim). I ekipa trenera Roberto Santilliego już nie wypuściła inicjatywy z rąk, mimo że coraz poważniejsze problemy z kończeniem akcji miał Adrian Buchowski, a i Rousseaux dobre zagrania przeplatał z gorszymi. Na szczęście olsztynianie nadrabiali to blokiem, tak jak wtedy, gdy Miłosz Zniszczoł powstrzymał Tomislava Dokicia (10:7) czy kiedy - po kapitalnej obronie Michała Żurka - ten sam środkowy popisał się efektowną „czapą” na Maksimie Morozau (19:14). Było już 23:17, Dafi Społem doprowadziło jeszcze do wyniku 22:24, ale ostatnie słowo należało do prawie niezawodnego Jana Hadravy.

Druga partia zaczęła się podobnie, bo po blokach na Hadravie i Rousseaux oraz autowym ataku Czecha goście wygrywali 3:1. A kolejne błędy olsztynian sprawiły, że później było m.in. 3:6 (rzucona piłka po mocnym serwie Jakuba Wachnika), 7:10 i 12:15 (as Wachnika). I wtedy właśnie nastąpił chyba kluczowy moment tego seta - przy 13:15 za serwowanie wziął się Kochanowski, no i jego koledzy zdobyli w tym ustawieniu trzy punkty (16:15). Dwoma skutecznymi blokami na Dokiciu błysnął wówczas Robbert Andringa (raz wspólnie ze Zniszczołem), który chwilę wcześniej udanie (i już na stałe) zastąpił Buchowskiego. A po chwili kielczanie zostali „złamani” autem Wachnika i arcyważną kontrą Andringi, po której AZS odskoczył na 19:16. Przy 22:19 Paweł Woicki pocelował jeszcze zagrywką... środkowego Aleksieja Nalobina, po czym Dokić nie trafił w boisko i po chwili było po sprawie. Seta zakończył, oczywiście, Hadrava.

Trzecia partia okazała się ostatnią, choć siatkarze Społem znów się postawili gospodarzom, prowadząc nawet 15:11. Indykpol AZS wrócił do gry (z 12:15 na 16:15!) dzięki trudnym zagrywkom Hadravy, które dawały olsztynianom szansę czy to na postawienie bloku, czy na efektowne obrony (Woicki!) kończone kontrami. A potem rozgorzała zacięta walka punkt za punkt, gdzie na sam koniec więcej opanowania wykazali gospodarze. - Kielce zagrały całkiem nieźle, więc tym bardziej cieszymy się ze zwycięstwa. Wróciliśmy w nowym roku na dobrą ścieżkę i obyśmy jak najdłużej na niej zostali - skwitował spotkanie Miłosz Zniszczoł. A w sobotę Indykpol AZS zagra na wyjeździe z BBTS Bielsko-Biała (godz. 17).


kliknij tutaj

ZAGŁOSUJ NA SPORTOWCA ROKU:

* Inne mecze 17. kolejki: Resovia - BBTS 3:0 (22, 18, 21), Jastrzębski Węgiel - ZAKSA 1:3 (25, -17, -20, -21), Warta - Skra 3:0 (24, 21, 19), ONICO - Trefl 3:0 (16, 18, 18), Łuczniczka - Katowice 3:1 (23, -20, 13, 22), Czarni - Będzin 3:0 (20, 22, 21), Cuprum - Espadon 3:1 (23, 18, -27, 17). pes

PO 17 KOLEJKACH
1. ZAKSA 49 51:12
2. Skra 39 43:16
3. ONICO 36 41:22
4. Resovia 32 37:25
5. Indykpol AZS 30 38:29
6. Jastrzębie 30 36:28
------------------------------
7. Trefl 29 35:27
8. Cuprum 28 34:32
9. Espadon 23 34:38
10. Warta 22 31:38
11. Czarni 21 31:36
12. Katowice 21 28:35
13. Będzin 15 23:41
14. Łuczniczka 15 20:41
15. BBTS 9 18:46
16. Społem 9 12:46