Ostróda zrobiła smacznie „przyprawiony” turniej

Pierwszy raz w historii Grand Prix Polski juniorów w organizację turnieju włączył się Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Kibice i zawodnicy mieli więc w hali OCSiR nie tylko sporą dawkę emocji sportowych, ale i doznań... kulinarnych, bo zawodom w Ostródzie towarzyszył Kiermasz Świąteczny, gdzie można było skosztować regionalnych przysmaków (szczególną atrakcją był gulasz z dziczyzny przygotowany na specjalnym palenisku przed halą). - Trzeba przyznać, że organizatorzy popracowali trochę i zrobili turniej, jakiego jeszcze nie było – stwierdził z uznaniem Piotr Anchim, członek zarządu Polskiego Związku Tenisa Stołowego.

Kiermasz był jednak tylko przystawką do dania głównego, którym była rywalizacja juniorów i juniorek walczących o punkty kwalifikacyjne mistrzostw Polski. W Ostródzie stawiła się więc cała juniorska czołówka, przy czym gospodarze swoje największe oczekiwania wiązali z występem, rozstawionego z numerem trzecim, Kacpra Petasia. Wychowanek Ostródzianki bez specjalnych kłopotów dotarł do ćwierćfinału, ale w niedzielny poranek został powstrzymany przez Kamila Dziadka. Co prawda, w walce o półfinał Petaś prowadził już 2:1 w setach, ale później nie potrafił się przeciwstawić skutecznej grze zawodnika z Grudziądza.
- Osiem akcji podarowałem rywalowi praktycznie za darmo, a w takim stylu trudno było myśleć o dobrym zakończeniu meczu... – stwierdził już po wszystkim Kacper Petaś. – Trzeba jednak przyznać, że mój przeciwnik był lepszy i zasłużenie wygrał.

Rewelacją turnieju okazał się, stawiający dopiero pierwsze kroki w tej kategorii wiekowej, juniorski „pierwszoroczniak” Samuel Kulczycki. Wychowanek Gorzovii Gorzów Wielkopolski, reprezentujący obecnie barwy grudziądzkiej Olimpii Unii, w ćwierćfinale w siedmiu setach i po bardzo efektownych wymianach pokonał rozstawionego z „jedynką” swojego klubowego kolegę Artura Grelę, natomiast w półfinale wyeliminował Łukasza Wachowiaka (ZKS Drzonków).
W decydującym meczu Kulczycki trafił na turniejową „czwórkę” Przemysława Walaszka (Dojlidy Białystok) i zaczął od prowadzenia 2:0 w setach. Później Walaszek przejął inicjatywę i zanosiło się, że to on wygra w sześciu setach, bo przy stanie 3:2 prowadził w szóstej partii już 5:1. Ale nie „skończył” młodszego rywala, który najpierw doprowadził do remisu, a w ostatnim secie obronił piłkę meczową i wygrał na przewagi swój pierwszy juniorski turniej. - Przemek nie wykorzystał swojej szansy, jaką miał w szóstym secie, zagrał zbyt pasywnie i dlatego nie wygrał – skomentował Marcin Jarkowski, trener białostockich Dojlid.
W turnieju juniorek od początku faworytkami były bliźniaczki Anna i Katarzyna Węgrzyn z Wrocławia. Niespodzianki nie było, wrocławianki dotarły do finału, w którym lepsza okazała się Anna.

- Organizacyjnie zdaliśmy egzamin, turniej przebiegł sprawnie, a i sportowo też dobrze to wyglądało. Dziękujemy wszystkim sponsorom za zaangażowanie i pomoc – powiedział na koniec Tomasz Krzeszewski, prezes Ostródzianki i organizator drugiego GPP juniorów.

* II GPP w Ostródzie, juniorzy: 1. Samuel Kulczycki (Olimpia Unia Grudziądz), 2. Przemysław Walaszek (Dojlidy Białystok), 3-4. Kamil Dziadek (Olimpia Unia), Łukasz Wachowiak (ZKS Drzonków), (...) 7. Kacper Petaś (Ostródzianka Ostróda), (...) 12. Maksymilian Miastkowski (Dekorglass Działdowo), (...) 21-24. Jakub Kuźmicz (Ostródzianka), Patryk Lewandowski (Dekorglass), (...) 33-40. Wojciech Chrząszcz (Ostródzianka).
Juniorki: 1. Anna Węgrzyn, 2. Katarzyna Węgrzyn (obie KU AZS UE Wrocław), 3-4. Aleksandra Michalak (MRKS Gdańsk), Julia Szymczak (ATS Białystok), (...) 12. Aleksandra Grzebska (Dekorglass), (...) 49-56. Marta Kawiak (Ostródzianka), (...) 57-64. Julia Archacka (Warmia Lidzbark Warmiński).