Warmia Energa ograła lidera!

2017-11-04 22:38:24(ost. akt: 2017-11-05 12:12:38)
Radosław Dzieniszewski rzucił w Lesznie aż dziewięć bramek

Radosław Dzieniszewski rzucił w Lesznie aż dziewięć bramek

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Trzytygodniowa przerwa w rozgrywkach nie zaszkodziła piłkarzom ręcznym Warmii Energi, którzy w sobotę odnieśli swoje czwarte z rzędu zwycięstwo w I lidze. I to jakie: olsztynianie pokonali w Lesznie aż 29:20 Astromal, czyli dotychczasowego lidera!
* Real-Astromal Leszno - Warmia Energa Olsztyn 20:29 (11:12)
WARMIA ENERGA
: Gawryś, Kłodziński - Malewski 8, Dzieniszewski 9, Deptuła 2, Królik 6, Żółtak, Dzido, Kozakiewicz 1, Golks, Pasymowski, Sikorski, Koledziński 3; kary: 6 min
Dla Astromalu najwięcej bramek: Giernas, Wierucki - po 4, Bartłomiejczyk, Krystkowiak - po 3; kary: 6 min

Sobotni mecz zaczął się po myśli gości, którzy - po bramkach Marcina Malewskiego i Karola Królika - prowadzili w 4. min 2:0. Trzy minuty później, m.in. dzięki dwóm trafieniom Radosława Dzieniszewskiego, olsztynianie odskoczyli na 5:2 i gospodarze po raz pierwszy tego dnia wzięli przerwę na żądanie. Pomogła ona tylko chwilowo (4:5 w 10. min), bo pomysłowo grająca Warmia dalej robiła swoje. W 16. min Dzieniszewski wyprowadził gości na prowadzenie 9:5 i wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą. Astromal poprawił jednak grę w obronie i cztery minuty później na tablicy pojawił się wynik... 9:9. Na szczęście, reakcja zespołu Daniela Żółtaka była natychmiastowa: dwie bramki Sebastiana Koledzińskiego, jedna Malewskiego i w 23. min warmiacy znów zyskali nieco oddechu, bo wygrywali 12:9. Ale że ostatnie słowo (a właściwie dwa) należało do leszczynian, więc wynik 12:11 do przerwy dla Warmii Energi zwiastował duże emocje w drugiej połowie.

No i rzeczywiście: emocje były, ale tylko do czasu, bo to był dzień warmiaków, którzy pognębili Astromal tym, co było dotychczas jego głównym atutem: znakomitą defensywą. Mimo to w 38. min, po skutecznie wykończonej przez Jakuba Wieruckiego kontrze, gospodarze doprowadzili jeszcze do remisu 14:14. Jak się okazało, był to jednak ich łabędzi śpiew, bo ostatnie 22 minuty gry były kolejnym popisem ekipy grającego trenera Żółtaka. Wystarczy powiedzieć, że kapitalnie usposobieni olsztynianie - wśród których brylowali zwłaszcza Dzieniszewski (9 trafień) i Malewski (8) wspierani przez świetnie rozgrywającego Królika (6) - podwoili w tym okresie swój dorobek bramkowy, sami dając sobie wbić tylko sześć bramek (15:6 w tym fragmencie!).

W niedzielę (12.11) o godz. 18 Warmia Energa podejmie w Uranii GKS Żukowo.

* Inne mecze 7. kolejki: Orlen Wisła II Płock - Stal Gorzów 26:25 (14:13), SMS ZPRP Gdańsk - Sokół Porcelana Lubiana Kościerzyna 26:28 (13:13), Gwardia Koszalin - MKS Grudziądz 27:23 (13:9), AZS UZ Zielona Góra - Mazur Sierpc 20:17 (12:9), GKS Żukowo - Grunwald Poznań 28:27 (15:14), Nielba Wągrowiec - Polski Cukier Pomezania Malbork 35:19 (15:8), pauzował AZS UW Warszawa.

PO 7 KOLEJKACH
1. Nielba 14 210:179
2. Astromal 13 186:188
3. Warmia* 12 162:128
4. Stal* 12 166:139
5. Grunwald* 12 160:142
6. Sokół* 12 156:141
7. Mazur* 11 133:140
8. Wisła II 11 175:187
9. AZS UZ 10 176:184
10. AZS UW* 9 164:166
11. Żukowo 9 182:197
12. Gwardia 8 170:191
13. Grudziądz* 6 161:179
14. SMS ZPRP 6 171:184
15. Pomezania 2 171:198
* mecz mniej

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. mokat #2367421 | 176.221.*.* 5 lis 2017 09:35

    BRAWO ABY TAK DALEJ A BĘDZIE DOBRZE

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz