Trwa fatalna seria koszykarzy Stomilu Olsztyn

2017-10-22 20:00:00(ost. akt: 2017-10-22 20:22:17)

Autor zdjęcia: Artur Szczepański

Po szóstej kolejce sezonu 2017/18 w rubryce "liczba zwycięstw" Stomil wciąż ma zero. Tym razem olsztynianie na swoim terenie planowo ulegli najsilniejszej ekipie II ligi.
• Stomil Olsztyn — Decka Pelplin 79:97 (17:18, 18:26, 22:30, 22:23)
STOMIL: Markoć 16 (1x3), Bednarczyk 12, Specyalski 11, Chudzik 8, Włodarczyk 5 (1x3) oraz Andrusiewicz 10, Podgórski 7 (1x3), Kulis 6, Reszka 4, Mocarski, Szachniewicz.

Decka Pelpin to bardzo solidny zespół, który wcześniej wygrał przekonująco cztery mecze wyjazdowe (z AZS UMK Toruń, Sokołem Międzychód, Tarnovią Tarnowo i Politechniką Gdańską) oraz jedno u siebie (z Obrą Kościan). W poprzednim sezonie zajął 1. miejsce w grupie A II ligi, wyprzedzając aż o 7 pkt Asseco II Gdynia i SMS PZKosz Władysławowo. Potem bez powodzenia uczestniczył w barażowej walce o I ligę.
W zespole gospodarzy przed własną publicznością zadebiutował Chorwat Ante Markoć. Nowy rozgrywający Stomilu rozpoczął niedawno studia na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, a wcześniej grał m.in. w ligowych zespołach naszych zachodnich sąsiadów.

Początek był nerwowy, bo przez dwie minuty nikomu nie udało się trafić do kosza. Pierwszy dokonał tego Marcin Włodarczyk, ale prowadzenie gospodarzy trwało zaledwie kilka sekund. Jak się później okazało, było to jedyne prowadzenie Stomilu w tym spotkaniu. Jednak w pierwszej kwarcie podopieczni trenera Krzysztofa Wilangowskiego toczyli z faworyzowanymi rywalami niespodziewanie wyrównaną rywalizację, kończąc tę partię zaledwie jednopunktową przegraną.
Początek drugiej kwarty należał do gości. Koszykarze z Pelplina kryli na całym boisku co bardzo utrudniało grę olsztynian. W 14. min prowadzili już 31:21, ale stomilowcy nie dawali za wygraną.

Trafienia Rafała Chudzika, Jarosława Andrusiewicza, Wiktora Specyalskiego i Ante Markocia ponownie zbliżyły olsztynian do zespołu gości na jeden punkt (35:36). Ostatnie dwie minuty tej kwarty należały już jednak do przyjezdnych, którzy zeszli na przerwę, prowadząc 44:35.
Po zmianie stron systematycznie rosła przewaga Decki (53:41, 68:55, 74:57), i kiedy w 37. min wynosiła już 27 pkt (91:64), zanosiło się na kolejna wysoka porażkę Stomilu. Olsztyńscy koszykarze (Markoć, Kulis, Specyalski) zaczęli jednak niwelować straty, kończąc mecz 18-punktowa przegraną.
Mimo porażki w grze Stomilu widać było wyraźny postęp. Pozytywem spotkania była m.in. duża rotacja zawodników (grali prawie wszyscy), obiecująca gra Chorwata oraz sposób prowadzenia zespołu przez trenera.

— Po prostu my się nadal cały czas uczymy koszykówki i tak jeszcze będzie przez kilka spotkań — stwierdził Krzysztof Wilangowski, szkoleniowiec Stomilu. — Teraz graliśmy z najmocniejszym rywalem, więc w kolejnych meczach powinno być już nieco łatwiej. Brakuje nam jeszcze w grze kilku elementów. Niedzielny mecz z rezerwami Asseco też nie będzie łatwy. Przygotowania rozpoczniemy już w poniedziałek od obejrzenia ich ostatniego spotkania.
Jak olsztyński trener ocenia grę Chorwata? - Zależy mi na tym, aby więcej grał dla zespołu, a mniej dla siebie — podkreślił Wilangowski.

* Inne wyniki 6. kolejki: Trefl II Sopot — Asseco AMW II Gdynia 57:84, Biofarm Basket Suchy Las — Politechnika Gdańska 78:73, Sklep Polski MKK Gniezno — Sokół Międzychód 84:96, SMS PZKosz Władysławowo — AZS UMK PBDI Toruń 76:60, Domino Inowrocław Obra Kościan 71:65, Gryf Goleniów —Tarnovia Basket Tarnowo Podgórne 72:74. LECH JANKA

Po 6 kolejkach
1. Decka 12 494:397
2. SMS 11 466:372
3. Asseco* 10 415:354
4. Sokół 10 454:417
5. Tarnovia 10 458:432
6. Domino 9 470:445
7. Toruń 9 449:431
8. Sklep 9 487:478
9. PG 9 430:444
10. Obra 8 433:423
11. Trefl II 8 400:454
12. Biofarm 7 411:471
13. Stomil 6 369:496
14. Gryf* 5 261:383
* mecz mniej

W meczu z liderem olsztynianie przegrali, ale momentami walczyli jak równy z równym
Fot. Artur Szczepański