Indykpol AZS rozjechał w Kielcach rywali i ma lidera!

2017-10-04 19:28:50(ost. akt: 2017-10-05 01:59:37)
Paweł Woicki poprowadził Indykpol AZS do efektownej wygranej w Kielcach. Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Paweł Woicki poprowadził Indykpol AZS do efektownej wygranej w Kielcach. Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Fot. Grzegorz Czykwin

Olsztyńscy siatkarze pojechali do Kielc po trzy punkty i ten plan zrealizowali w stu procentach. Trzy szybkie sety na korzyść gości potwierdziły, że obie drużyny będą w tym sezonie walczyć o całkiem inne cele. Zawodnikiem meczu wybrano kapitana Indykpolu AZS, Pawła Woickiego, a olsztynianie zostali nowym liderem PlusLigi!
Dafi Społem Kielce — Indykpol AZS Olsztyn 0:3 (-10, -19, -18)
DAFI SPOŁEM
: Stępień, Pawliński (5), Nalobin (5), Wachnik (5), Łapszyński (6), Morozau (3), Czunkiewicz (libero) oraz Superlak (8), Schamlewski (1), Szymański, Adamski (2)
INDYKPOL AZS: Woicki (4), Andringa (7), Kochanowski (6), Hadrava (15), Rousseaux (20), Pliński (7), Żurek (l) oraz Kańczok (1), Makowski
MVP: Paweł Woicki (Indykpol AZS)

– Olsztyn to mocny rywal, ale my gramy pierwszy mecz na swoim terenie. Mam nadzieję, że obecność naszych kibiców wpłynie na nas korzystnie i będziemy mogli cieszyć się ze zwycięstwa – mówił przed środowym meczem libero kielczan (ale i rodowity bartoszyczanin) Mateusz Czunkiewicz. — Każdy punkt jest ważny, więc już druga kolejka może zaważyć na przykład na tym, czy będziemy w play-offach czy nie. Tak że na pewno zrobimy wszystko, żeby przywieźć z Kielc trzy punkty — podkreślał z kolei Adrian Buchowski, przyjmujący Indykpolu AZS. Jak się okazało, w środowy wieczór spełniły się oczekiwania tylko tego drugiego.

Dość szybko okazało się, że dla gości to będzie mecz z gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych. Przy stanie 3:3 na zagrywkę poszedł Tomas Rousseaux i w ciągu paru następnych minut gra Dafi Społem posypała się jak domek z kart. Gospodarze nie byli w stanie wyprowadzić skutecznej akcji, a olsztynianom wychodziło dosłownie wszystko. Przy wyniku 3:7 nieliczni kibice w Hali Legionów zobaczyli bardzo efektowną akcję, w której Michał Żurek i Paweł Woicki pofruwali w obronie, a ten ostatni - przypomnijmy: rozgrywający o wzroście 183 cm - popisał się na koniec rasowym... zbiciem z prawego skrzydła! Kiedy Belg skończył serię swoich serwisów, na tablicy widniał wynik 3:12 i właściwie było po emocjach.

Pierwszego setbola ekipa trenera Roberto Sanitilliego miała przy stanie... 24:9 (a właściwie 9:24)! Kielczanie jeszcze go obronili, ale - koniec końców - z "dychy" i tak nie wyszli. O deklasacji Dafi Społem świadczy choćby to, że Woicki zdobył w tym secie trzy punkty, czyli więcej niż obaj atakujący rywali razem wzięci - Jakub Wachnik i jego zmiennik Michał Superlak uciułali wspólnie dwa oczka!

Druga partia nie była aż tak jednostronna, ale i tak zespół z Kielc nadal mógł tylko pomarzyć o nawiązaniu wyrównanej walki z Indykpolem AZS. Po kontrze Rousseaux było 5:2 dla gości, as serwisowy Jana Hadravy dał faworytom prowadzenie 7:3, a po wygrywającym serwie Belga oraz kontrze Daniela Plińskiego w kolejnej akcji zrobiło się 10:4. I mimo że Dafi Społem miało przebłyski lepszej gry, to trudno było oprzeć się wrażeniu, że wynikało to nie tyle z roszad w składzie kielczan, co z momentów dekoncentracji w szeregach Indykpolu AZS. Pod koniec swój pierwszy punkt w oficjalnym meczu olsztynian zdobył Mateusz Kańczok: zmiennik Hadravy na ataku popisał się precyzyjnym asem w narożnik boiska na 23:15 dla AZS. A tę partię zakończył, wtedy jeszcze stuprocentowo skuteczny w ataku (5/5), Jakub Kochanowski.

Po 10-minutowej przerwie przed trzecią partią, nie raz bywało już tak, że ci, którzy - wydawałoby się - pewnie kroczą po zwycięstwo, nagle zaczynają kuleć, po czym mecz niespodziewanie zaczyna się odwracać. Daleko nie szukając: tak było w sobotę w Uranii, gdzie Indykpol AZS prowadząc 2:0 w setach, o mało nie wylądował razem z Espadonem Szczecin w tie-breaku (ostatecznie olsztynianie wygrali 3:1). W Kielcach gospodarze też się odrodzili i to na tyle, że w trzecim secie prowadzili nawet dwoma punktami (9:7, 10:8). Tylko przez chwilę, bo goście - którzy są w tym sezonie zwyczajnie lepsi od zespołu Wojciecha Serafina - dość szybko wrócili do równowagi. Po kolejnym asie Rousseaux, który tym razem trafił Macieja Pawlińskiego (14:11), Indykpol AZS nabrał takiego rozpędu, że zatrzymał się dopiero przy wyniku 25:18 i 3:0 w meczu po raptem 68 minutach gry.

W sobotę o godz. 17 Indykpol AZS podejmie w Uranii ekipę BBTS Bielsko-Biała.

2. kolejka: Espadon Szczecin — Cuprum Lubin 2:3 (-22, 17, -23, 29, -13), Trefl Gdańsk — ONICO Warszawa 3:2 (20, -17, 18, -23, 9), BBTS Bielsko-Biała — Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (-23, 16, -25, -18), MKS Będzin — Cerrad Czarni Radom 1:3 (-20, -21, 24, -18), GKS Katowice — Łuczniczka Bydgoszcz 1:3 (-22, -23, 23, -26).
Mecze przełożone: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle — Jastrzębski Węgiel (11.10), PGE Skra Bełchatów — Warta Zawiercie (15.11). pes

TABELA PLUSLIGI
1. Indykpol AZS 2-0 6 6:1
2. Resovia 2-0 6 6:1
3. Cuprum 2-0 5 6:2
4. ONICO 1-1 4 5:3
5. ZAKSA 1-0 3 3:1
6. Katowice 1-1 3 4:4
7. Czarni 1-1 3 4:4
8. Łuczniczka 1-1 3 3:4
9. Trefl 1-0 2 3:2
10. Espadon 0-2 1 3:6
11. BBTS 0-1 0 1:3
12. Warta 0-1 0 1:3
13. Będzin 0-2 0 1:6
14. Dafi Społem 0-2 0 0:6
* Jastrzębski Węgiel i PGE Skra jeszcze nie grały.

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kibic Stomilu #2344532 | 37.47.*.* 5 paź 2017 22:39

    Gratulacje

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. KRIS #2343611 | 5.172.*.* 4 paź 2017 20:34

    Spokojnie to tylko kielce,

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. WieMa83 #2343593 | 37.249.*.* 4 paź 2017 20:10

      Ręce Panowie same składają się do oklasków. Brawo !!!

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz