Rusza I liga: koszykarki KKS Olsztyn bez presji w Sokołowie

2017-09-29 18:26:44(ost. akt: 2017-09-29 18:44:15)
Koszykarki KKS Olsztyn od lat pokazują, że czego jak czego, ale charakteru na pewno nie można im odmówić

Koszykarki KKS Olsztyn od lat pokazują, że czego jak czego, ale charakteru na pewno nie można im odmówić

Autor zdjęcia: KKS Olsztyn

Niedzielnym meczem w Sokołowie Podlaskim (g. 17) koszykarki KKS Olsztyn zainaugurują swój kolejny sezon w pierwszej lidze (grupa A). Zespół trenerów Tomasza i Alicji Sztąberskich pewnie znów będzie walczył o uniknięcie spadku...
Olsztyński KKS nie od dzisiaj przypomina... trzcinę na wietrze: wichry i burze (przede wszystkim te finansowe) rok w rok przyginają go do ziemi, ale on zawsze jakimś cudem wytrzymuje wszelkie przeciwności losu i podnosi się do pionu (czyt. zachowuje status pierwszoligowca). Nie inaczej było w minionym sezonie, kiedy nad podopiecznymi trenerskiego małżeństwa Sztąberskich dość długo wisiało widmo degradacji, ale skończyło się na strachu, bo ósme miejsce dało olsztyniankom pewne utrzymanie.

W tę niedzielę rusza sezon 2017/2018 w I lidze, w którym KKS po raz kolejny będzie walczył o utrzymanie, co (jak zwykle) nie będzie łatwym zadaniem. Zwłaszcza, że latem odeszły z drużyny Aneta Burandt, Aleksandra Olęcka, Justyna Różańska i Marta Stawicka, podczas gdy Natalia Żukowska przechodzi rehabilitację po zabiegu rekonstrukcji więzadeł kolana. Do drużyny doszła z kolei Natalia Gzinka z ekstraklasowego Widzewa Łódź (zaczyna studia w Kortowie). Na otwarcie rozgrywek olsztynianki zagrają z Sokołowem Podlaskim (niedziela, godz. 17), który ostatnio... spadł z ligi.

— Wszystkie dziewczyny, poza rekonwalescentkami, są zdrowe, jesteśmy gotowi na pierwszy mecz i ruszamy do boju w nowym sezonie. Z jakim skutkiem, okaże się na wiosnę — mówi tuż przed inauguracją rozgrywek Tomasz Sztąberski. — Nie raz występowaliśmy w roli outsidera, ale dziewczyny zawsze pokazywały charakter, uzyskując niezłe wyniki, zwłaszcza w porównaniu z finansowymi potentatami. Mam nadzieję, że i tym razem damy sobie radę. Chociaż tych finansowych potentatów jest w tym roku dużo więcej... Daleko nie szukając: Sokołów, który w zeszłym sezonie spadł, ale kupił sobie „dziką kartę”, pozyskał sześć zawodniczek z wysokiej półki i... zdziwiłbym się, gdyby na koniec nie był w pierwszej trójce. Czeka nas ciężka inauguracja, ale jedziemy tam bez ciśnienia i zobaczymy— kończy Tomasz Sztąberski, trener i prezes KKS Olsztyn.

Po zasadniczej części sezonu (mecz i rewanż) czołowa ósemka zapewni sobie pierwszoligowy byt, no i powalczy w play-offach o awans (pierwszy zespół zagra z ósmym, drugi z siódmym, itd.). Dziewiąta pozycja teoretycznie też może być bezpieczna, tylko wtedy jednak, jeśli w tej końcówce tabeli nie znajdą się rezerwy SMS PZKosz Łomianki, które nie mogą spaść z ligi. „Normalnie” to 10. i 11. ekipa zagrają o uniknięcie spadku...

* 1. kolejka (wszystkie mecze w niedzielę): Politechnika Gdańska — AZS Uniwersytet Gdański (15.30), SMS PZKosz Łomianki — AZS Uniwersytet Warszawski (16), Sokołów SA Sokołów Podlaski — KKS Olsztyn (17), Panattoni Europe Lider Pruszków — Basket 25 II Bydgoszcz (17), SMS PZKosz II Łomianki — Mon-Pol Płock (18.15), pauzuje VBW GTK II Gdynia.

Więcej — w sobotnio-niedzielnym wydaniu "Gazety Olsztyńskiej".

Źródło: Gazeta Olsztyńska