Warmia Energa Olsztyn: wygrana potrzebna niczym tlen

2017-09-30 11:00:00(ost. akt: 2017-09-29 11:18:09)

Autor zdjęcia: Radosław Walaugo/Artneo Studio

W niedzielnym meczu 4. kolejki I ligi piłkarzy ręcznych Warmia Energa podejmie w Uranii rezerwy Orlenu Wisły Płock. Będzie to pierwszy w tym sezonie występ olsztynian przed własnymi kibicami (dwa poprzednie mecze rozegrali na wyjeździe).
Olsztyńscy szczypiorniści przygotowania do niedzielnego meczu (godz. 16) rozpoczęli od wtorku, niestety, z powodu kontuzji przeciwko zespołowi z Płocka nie wystąpią Michał Krawczyk i Kacper Kłodziński. W poprzedniej kolejce w Gdańsku nie zagrał też Daniel Żółtak, jednak już wznowił treningi i prawdopodobnie zobaczymy go na boisku.
— Lekkie choroby mają też Malewski i Kozakiewicz, ale obaj na pewno w niedzielę zagrają — wyjaśnia trener Żółtak. — A co do naszego najbliższego rywala, to podczas okresu przygotowawczego jedną bramką pokonaliśmy go w Korszach. Wiemy, kto tam i jak gra. Na pewno mocną stroną tego zespołu jest środkowy rozgrywający, który robi całą robotę. Ich bronią jest też szybkie wyjście do kontry, poza tym dużo „szukają koła”. Generalnie w rezerwach Wisły grają młodzi chłopcy, ale już ograni, wielu z nich trenuje i niekiedy grywa z pierwszym zespołem. Doświadczenia już więc nabrali, widać to zresztą po ich tegorocznych wynikach meczów wyjazdowych: wygrali przecież na wyjeździe z Pomezanią oraz zremisowali z Nielbą. Poza tym niespodziewanie wysoko przegrali u siebie z Poznaniem (21:31 — red.), ale na pewno nie zagrali wtedy w najmocniejszym składzie, bo kilku zawodników pojechało z pierwszym zespołem — dodaje olsztyński szkoleniowiec, którego podopieczni do tej pory rozegrali dwa mecze na wyjeździe: w Kościerzynie przegrali 19:22, a w Gdańsku 23:25.

— Niestety, jest to wynik problemów, które mieliśmy. Na przykład ostatnio oprócz mnie nie zagrał jeszcze Krawczyk, a Królik wrócił po dwutygodniowej przerwie. Uważam, że nasza gra jest lepsza od wyników, bo to nie jest tak, że rywale cały czas dominowali na boisku. Było wręcz odwrotnie, to my prowadziliśmy przez większą część meczu, dyktowaliśmy warunki i byliśmy lepszym zespołem, a o naszych porażkach zadecydowały jakieś błędy w końcówkach

Niedzielny rywal olsztynian to zespół złożony z młodych i perspektywicznych zawodników, zdarza się także, że Piotr Przybecki, trener Wisły i reprezentacji Polski, desygnuje do gry w rezerwach nieogranych zawodników i rekonwalescentów z pierwszej ekipy, stąd w składzie pojawił się m.in. rozgrywający Nemanja Obradovic, który ostatnio wystąpił w meczu Ligi Mistrzów z Rhein-Neckar Lowen.

— Innego wyniku jak nasze zwycięstwo nie bierzemy pod uwagę — nie kryje szkoleniowiec Warmii. — Po nieudanym początku ta wygrana jest nam potrzebna niczym tlen. Na tabelę jednak nie patrzymy, ale warto pamiętać, że większość naszych rywali rozegrała już po trzy mecze, my natomiast tylko dwa, i to oba na wyjeździe.
Liga jest jednak długa, poza tym nie jest ważne jak się ją zaczyna, tylko jak się ją kończy

• Inne mecze 4. kolejki: AZS UW Warszawa — GKS Żukowo, Nielba Wągrowiec — Real-Astromal Leszno, Polski Cukier Pomezania Malbork — KU AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego, Grunwald Poznań — Gwardia Koszalin, Mazur Sierpc — SMS ZPRP Gdańsk, Stal Gorzów — Sokół Kościerzyna, pauzuje MKS Grudziądz.
ARTUR DRYHYNYCZ

PO 3 KOLEJKACH
1. Sokół 6 82:66
2. Stal 6 84:69
3. Grunwald* 6 54:42
4. SMS ZPRP 6 71:70
5. AZS UW 6 86:86
6. Nielba 5 89:85
7. KU AZS UZ 5 82:81
8. Gwardia 5 78:81
9. Astromal 4 83:83
10. Orlen II 4 78:85
11. Żukowo 3 78:84
12. Grudziądz 3 81:93
13. Mazur* 3 44:56
14. Pomezania 1 72:76
15. Warmia* 0 42:47
* jeden mecz rozegrany mniej