Kto strzelił gola dla Stomilu: Baranowski czy Gamakow? [FILM]

Była 38. minuta sobotniego spotkania Stomilu z Miedzią: do za mocnego, wydawałoby się, podania na wolne pole wystartował Marcel Ziemann, który odebrał jednak piłkę Tomislavovi Božiciovi i naciskany przez dwóch zawodników gości zdołał wywalczyć rzut rożny. Do piłki ustawionej w narożniku boiska podszedł Grzegorz Lech, posłał dośrodkowanie na 10. metr, a tam do spadającej piłki dopadł Paweł Baranowski, który ekwilibrystycznymi nożycami zagarnął piłkę i strzałem z powietrza pokonał Pawła Kapsę. Spiker zawodów ogłosił, że prowadzenie dla Stomilu uzyskał właśnie stoper Biało-niebieskich i... wiadomość poszła w świat.

I dopiero filmik z bramkami z tego spotkania, nagrany przez oficjalny portal Stomilu Olsztyn, zasiewa i zdaje się, że... rozwiewa wszelkie wątpliwości. Owszem, oddając cesarzowi co cesarskie, czyli doceniając ładny strzał Pawła Baranowskiego, trzeba podkreślić — co widać na tym nagraniu — że piłka po drodze otarła się jeszcze o udo Milena Gamakowa, delikatnie zmieniła tor lotu i dopiero wpadła do bramki legniczan. I tak oto bułgarski pomocnik zapisał na swoje konto pierwsze trafienie w barwach "Dumy Warmii", aczkolwiek niektóre źródła nadal podają jako strzelca gola Pawła Baranowskiego...
Najważniejsze, że trzy punkty zostały w Olsztynie, a teraz prosimy o powtórkę w Niepołomicach (Stomil zagra z Puszczą w sobotę o godz. 16).