Robert Lewandowski: Tam nie było krytyki

2017-09-13 10:59:01(ost. akt: 2017-09-13 11:37:32)
Robert Lewandowski

Robert Lewandowski

Autor zdjęcia: Wikipedia.org

Po zwycięskim starcie Bayernu Monachium w Lidze Mistrzów (3:0 z Anderlechtem Bruksela), Robert Lewandowski — niechętnie, bo niechętnie, ale — odniósł się przed kamerami Canal+ do swojego, głośnego już wywiadu udzielonego tygodnikowi "Der Spiegel".
Przypomnijmy: parę dni temu w Niemczech wybuchła medialna burza po tym, jak Robert Lewandowski wypowiedział się w dość twardych słowach o polityce transferowej Bayernu Monachium. Na łamach "Spiegela" polski napastnik stwierdził m.in., że "działacze muszą coś wymyślić i być kreatywni. Skoro klub chce być jednym z najlepszych na świecie, to do Monachium trzeba też sprowadzać piłkarzy o takiej klasie. Ich jakość jest niezbędna w odnoszeniu sukcesów. Bayern, pomijając jeden wyjątek, nigdy nie zapłacił za piłkarza więcej niż 40 mln euro. Biorąc pod uwagę realia obecnego rynku, można za to kupić jedynie średniej klasy zawodnika. Na pewno nie piłkarza z absolutnego topu".
Te słowa spotkały się z ostrą krytyką m.in. dyrektora generalnego bawarskiego giganta Karla-Heinza Rummenigge, chociaż do tej pory nic nie słychać o tym, że Lewandowskiego w jakikolwiek sposób ukarano za tę szczerość.

Po wtorkowym meczu z Anderlechtem (w którym "Lewy" strzelił bramkę z rzutu karnego), w obroty wziął Lewandowskiego dziennikarz polskiego Canalu+. Piłkarz był wyraźnie poirytowany drążeniem tematu, ale jego rozmówca nie odpuszczał. Poniżej cytujemy tę rozmowę.

Rafał Wolski (Canal+): — Mam nadzieję, że wybaczysz mi to pytanie. Wielu ludzi czyta, myśli, analizuje i wciąż się zastanawia. Twój wywiad dla "Der Spiegel" to jest troska Roberta Lewandowskiego o tu i teraz Bayernu, jego przyszłość? Czy taki misterny, zaplanowany ruch dotyczący raczej ciebie?
Robert Lewandowski: Nie, bardziej opinia o przyszłość.

RW: Zaczekaj, przyszłość klubu?
RL: No tak, oczywiście.

RW: Ale jakieś reperkusje, ciąg dalszy tej historii?
RL: Jakiej historii?

RW: Tego wywiadu. W klubie.
RL: To o każdym wywiadzie mam teraz mówić dlaczego tak a nie inaczej?

RW: Pytam raczej o to, czy któryś z dyrektorów odbył z tobą rozmowę po tym, jak udzieliłeś tego wywiadu?
RL: A to teraz po meczu ma znaczenie?

RW: Dla meczu nie. Dla Roberta Lewandowskiego i tego, jakim cieszy się zainteresowaniem, jak najbardziej tak.
RL: Ale to akurat często się spotykamy i to nie ma większego znaczenia. Tak naprawdę, jak każdy przeczyta, co tam jest napisane, to tam nie ma jakiejś wielkiej krytyki i chyba raczej chodzi też o przetłumaczenie tekstu i interpretację tego, co tam jest napisane.

RW: Czyli generalnie są rozmowy, ale jest to traktowane jako twoja troska o klub?
RL: Troska — nie wiem, czy to jest idealne słowo, ale po prostu wypowiedziałem swoje zdanie.

Źródło: Gazeta Olsztyńska