Wioślarstwo jest treścią ich życia

2017-09-11 10:00:00(ost. akt: 2017-09-10 21:56:18)

Autor zdjęcia: archiwum klubu

Dziewięć lat liczy Towarzystwo Sportów Wodnych Warmia Tomaszkowo, którego reprezentanci odnoszą sukcesy w regatach weteranów. Podczas weekendu w słoweńskim Bledzie Ernest Grocki zdobył złoty i srebrny medal mistrzostw świata mastersów.
Stowarzyszenie powstało 9 grudnia 2008 r. Stało się tak dzięki zaangażowaniu byłych zawodniczek i zawodników sekcji wioślarskiej Warmii Olsztyn. Przypomnijmy, że wioślarską działalność Warmii rozpoczęła się 1 maja 1956 r., a jej powstanie, rozwój i osiągnięcia były ściśle związane z Wiktorem Barwickim, czołowym polskim wioślarzem okresu międzywojennego. Sekcja Warmii z roku na rok rosła w siłę, doczekując się wychowanków liczących się poważnie w rywalizacji nie tylko krajowej. Byli to m.in. Janina Klucznik i Adam Tomasiak, którzy reprezentowali nasz kraj w igrzyskach olimpijskich, mistrzostwach świata oraz Europy. Niestety, problemy finansowe spowodowały, że w grudniu 1989 r. działalność sekcji dobiegła końca. Po kilkunastu latach byłe zawodniczki i zawodnicy tej jedynej wioślarskiej sekcji w stolicy Warmii i Mazur postanowili przywrócić minioną tradycję, tworząc stowarzyszenie Towarzystwo Sportów Wodnych Warmia Tomaszkowo. Jest w nim obecnie ponad 50 osób.
— Wioślarze dawnej Warmii spotkali się po latach i — mając już o dobrych kilka wiosen więcej — postanowili wrócić do swego ulubionego sportu — opowiada Grażyna Kowalska-Bohdanowicz, sekretarz towarzystwa. — Trenujemy teraz w Tomaszkowie dzięki naszemu koledze Jerzemu Kieli, który udostępnił swój prywatny teren nad brzegiem jeziora. Możemy więc uprawiać naszą ulubioną dyscyplinę sportu i uczestniczyć w regatach. Wioślarstwo to przecież piękna i jedna z najbardziej sprzyjających zdrowiu dyscyplina sportowa. Większość członków naszego towarzystwa to emeryci, ale dzięki uprawianiu wioślarstwa są zdrowi i życiowo bardzo aktywni — dodaje pani Barbara.
Jednym z najbardziej utytułowanych zawodników Towarzystwa Sportów Wodnych Warmia Tomaszkowo jest 76-letni Ernest Grocki. Nie ma krajowych i międzynarodowych regat, z których wracałby bez tytułu bądź medalu. Jest, poza krajowymi czempionatami, wielokrotnym mistrzem świata i Europy w jedynce, dwójce, czwórce i ósemce.
— Moja historia z wioślarstwem rozpoczęła się w 1958 r. w Kolejowym Klubie Sportowym Warmia — wspomina. — Trenowałem tam wioślarstwo przez 12 lat, przewiosłowując ok. 25 tysięcy kilometrów. Wielokrotnie reprezentowałem nasz klub w mistrzostwach Polski. Moim największym osiągnięciem było wicemistrzostwo kraju w jedynce wagi lekkiej. Do sportu powróciłem w 2013 r. po... 50 latach przerwy. Po zaledwie pięciomiesięcznym okresie przygotowań wystartowałem na mistrzostwach świata w dwójce podwójnej z kolegą z Warszawy. Po morderczym wyścigu zdobyliśmy złote medale. Wioślarstwo ponownie stało się treścią mojego życia — podkreśla Ernest Grocki.
Tegoroczne mistrzostwa świata mastersów zakończyły się w niedzielę w słoweńskim Bledzie. Uczestniczyło w nich około 5000 osób, a wśród pięcioro z TSW Warmia Tomaszkowo: Barbara Niedźwiecka, Ernest Grocki, Jan Genatowski, Jan Pawłowski i Waldemar Kowalczyk. — Nasi wioślarze również z tych regat nie wrócą z pustymi rękami — informuje Grażyna Kowalska-Bohdanowicz. — Otrzymałam właśnie wiadomość, że Ernest Grocki razem z kolegami z Poznania został w swojej kategorii wiekowej mistrzem świata w czwórce, poza tym wywalczył tytuł wicemistrzowski w jedynce. Mamy też dwa brązowe medale naszych zawodników i zawodniczek w czwórce i ósemce — dodała sekretarz Warmii Tomaszkowo.
LECH JANKA