Nie ma co patrzeć na tabelę. Dziś Stomil podejmie GKS Tychy

2017-08-22 13:56:21(ost. akt: 2017-08-22 14:27:25)
Stomil Olsztyn

Olsztyn - Stomil Olsztyn wygrał z Podbeskidziem Bielsko – Biała 3:1

Stomil Olsztyn Olsztyn - Stomil Olsztyn wygrał z Podbeskidziem Bielsko – Biała 3:1

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Rozgrywki Nice I ligi nabierają tempa: już dziś o g. 19 Stomil rozegra kolejny mecz. Olsztynianie podejmą GKS Tychy, który po czterech kolejkach ma na koncie dziewięć punktów.
Nawet pobieżny rzut oka na tabelę wystarczy, żeby stwierdzić, że to goście są faworytem wtorkowego starcia, a olsztyńskiej drużynie będzie ciężko zdobyć kolejne punkty w tym sezonie. Z drugiej strony: liga jest jednak tak nieobliczalna, że na pewno nie wolno skazywać Stomilu na porażkę jeszcze przed wyjściem na boisko. Mimo że po czterech kolejkach Biało-niebiescy mają na koncie tylko trzy punkty za „domowe” zwycięstwo z Podbeskidziem Bielsko-Biała...

— Brakuje nam tych punktów od początku. Dzięki naszej systematycznej pracy będziemy szli do przodu, ale na pewno będą pojawiały się też słabsze mecze — mówi trener olsztynian Tomasz Asensky. — Nie możemy wybierać sobie, kiedy gramy dobrze, a kiedy źle. Atut własnego boiska jest ważną sprawą i u nas będzie się nam lepiej grało. Z Tychami wyjdziemy walczyć o komplet punktów. I zapewniam kibiców, że nikt nie odpuści tego spotkania.

Stomil nie miał za dużo czasu na regenerację po piątkowym meczu z Ruchem w Chorzowie (1:3), ale i tak „odpoczywał” o jeden dzień dłużej niż piłkarze z Tychów. — Musimy być przygotowani na to, że gramy w krótkim odstępie czasu. Piłkarze grali już na tym poziomie rozgrywkowym lub nawet wyższym, więc dla nich to nie jest nowość. Sfera psychiczna, przełamanie, dobra regeneracja i będziemy dobrze przygotowani do tego meczu — dodaje Asensky.

Kluczem do zdobycia jakichś punktów w dzisiejszym spotkaniu będzie na pewno analiza, no i wyeliminowanie własnych błędów z piątkowego spotkania. — To był najsłabszy mecz w naszym wykonaniu w tym sezonie — ocenia potyczkę w Chorzowie szkoleniowiec „Dumy Warmii”. — Patrząc przez pryzmat straconych trzech goli, uważam, że mogliśmy ten mecz nawet wygrać. Gdybyśmy byli skuteczniejsi i bardziej wyrachowani, to na pewno wynik byłby wyższy i korzystniejszy dla nas. Popełniliśmy jednak tak dużo niewymuszonych błędów, że sami „napędzaliśmy” tym rywala. Traciliśmy pewność siebie z każdą straconą bramką, zbyt wolno operowaliśmy piłką, no i zabrakło nam też dokładności. Graliśmy za bardzo asekuracyjnie, za wolno posyłaliśmy piłkę. A dobrze zorganizowany w obronie Ruch potrafił szybko przesuwać się do danej strony boiska. Gdybyśmy konsekwentnie szybciej podawali, to może wtedy udałoby się zgubić rywala...

Na szybkie wymazanie z pamięci słabego występu na Śląsku liczą także sami piłkarze Stomilu. — Nie ma co się załamywać, trzeba się zrehabilitować. Potencjał mamy i każdy jest zły, że przegrywamy. We wtorek gramy przed własną publicznością i zrobimy wszystko, żeby wygrać i piąć się w górę ligowej tabeli — przekonuje defensywny pomocnik olsztynian Adrian Karankiewicz.

Nie będzie wielkiej niespodzianki, jeżeli okaże się, że trener Asensky dokona dziś zmian w podstawowej jedenastce. Na ławkę rezerwowych powinien powędrować środkowy obrońca Paweł Baranowski. Olsztyński szkoleniowiec w jego miejsce może postawić na Igora Biedrzyckiego, Jakuba Mosakowskiego (grał w niedzielę w meczu Centralnej Ligi Juniorów, więc zapewne nie jest brany pod uwagę) albo cofnąć na obronę wspomnianego już Karankiewicza. Na swoją szansę czeka chociażby Karol Żwir, który mógłby grać na szpicy lub na skrzydle. Do składu może powrócić obrońca Wojciech Dziemidowicz, a na skrzydle w ofensywie dobrze radzi sobie przecież Marcel Ziemann. Olsztyński szkoleniowiec dysponuje bardzo szeroką kadrą, więc ma z kogo wybierać.

A to chyba nie koniec ruchów transferowych, bo ze Stomilem zaczął trenować 25-letni pomocnik Daniel Ramirez Fernandez, czyli po prostu Dani Ramirez. Hiszpan w przeszłości występował w drużynach młodzieżowych CD Leganes i Realu Madryt, grał też w trzeciej drużynie Realu oraz w rezerwach Valencii i Getafe. Natomiast w ostatnim sezonie reprezentował barwy czwartoligowego Internacional de Madrid (19 meczów, cztery bramki). Ramirez przez kilka dni ma trenować w Olsztynie, gdzie przejdzie też badania medyczne. Jeżeli ich wynik będzie pozytywny, to powinien podpisać umowę z olsztyńskim zespołem. Nic nie słychać z kolei o ruchach w drugą stronę, chociaż klub chętnie kilku zawodników gdzieś by wypożyczył. Póki co, żaden z zawodników nie składa jednak broni i nie rezygnuje z walki o miejsce w składzie pierwszoligowca...

• 5. kolejka, wtorek: Stomil Olsztyn — GKS Tychy (godz. 19), Podbeskidzie Bielsko-Biała — Ruch Chorzów (20.45); środa: Odra Opole — Raków Częstochowa (17), Wigry Suwałki — Miedź Legnica (18), Zagłębie Sosnowiec — Puszcza Niepołomice, Stal Mielec — Pogoń Siedlce, Chrobry Głogów — Górnik Łęczna, Drutex Bytovia Bytów — Olimpia Grudziądz (wszystkie o 19), GKS Katowice — Chojniczanka Chojnice (20.45).

EM

PO 4 KOLEJKACH
1. Chrobry 10 4:1
2. Chojnice 9 8:2
---------------------------------
3. Bytovia 9 7:3
4. Stal 9 6:4
5. Tychy 9 4:2
6. Miedź 8 9:4
7. Odra 7 8:6
8. Puszcza 7 7:5
9. Olimpia 6 3:2
10. Katowice 4 6:6
11. Pogoń 4 3:4
12. Raków 4 4:6
13. Górnik 4 5:8
14. Zagłębie 3 3:7
---------------------------------------
15. Stomil 3 5:10
---------------------------------------
16. Wigry 2 1:4
17. Bielsko-Biała 1 2:10
18. Ruch -2 4:5

* Uwaga. Ruch Chorzów został ukarany odjęciem pięciu punktów za zaległości finansowe.