Rewanżowe spotkanie przyjaciół

2017-08-09 10:00:00(ost. akt: 2017-08-08 16:00:09)
Mecz Naterki kontra Rietberg odbył się w sobotę. Zwyciężyła ekipa gospodarzy 14:4

Mecz Naterki kontra Rietberg odbył się w sobotę. Zwyciężyła ekipa gospodarzy 14:4

Autor zdjęcia: Mateusz Przyborowski

Aż 18 goli zobaczyli kibice w meczu pomiędzy zespołem z Naterek a ekipą z Rietberga, który odbył się w środku lasu między Naterkami a Sząbrukiem. Gospodarze wygrali 14:4.
Autokar z Niemiec przyjechał do Olsztyna w czwartek, jednak część mieszkańców Rietberga przyjechała na Warmię nawet kilkanaście dni przed sobotnim meczem. Goście zostali zakwaterowani w Polsko-Niemieckim Centrum Młodzieży Europejskiej.
W piątek zwiedzili Ostródę, a wieczorem w Naterkach odbył się piknik powitalny. Na Warmię karetką Kawalerów Maltańskich przyjechał też schorowany Werner Bohnenkamp, były wiceburmistrz Rietberga. Ten zakochany w Polsce miłośnik fajki z siwą brodą, który sam o sobie mówi, że jest pozytywnie nastawionym do życia człowiekiem, również i tym razem założył biało-czerwoną muchę, którą dostał na pamiątkę od NIK, czyli Naterkowskiej Inicjatywy Kobiet.
— Bardzo dziękuję za tę przyjaźń i za to, że udało mi się przyjechać do Naterek. Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi! — stwierdził Werner, któremu odśpiewano głośne „Sto lat!”.
W sobotę na boisku w środku lasu między Naterkami a Sząbrukiem odbył się mecz pomiędzy Naterkami a Rietbergiem. W drużynie gości wystąpiło kilku mieszkańców gminy Gietrzwałd. — Niestety, nie stać nas na wykupienie zawodników — śmiał się przed meczem Paweł Schulz, trener gości. — Dlatego przyjmujemy każdego, kto chce zagrać w naszym zespole.
Tradycyjnie przed meczem odegrano hymny obu państw, a tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego kapitanowie obu ekip przekazali piłkarzom ostatnie wskazówki. Naterki wystawiły prawie ten sam skład, który miesiąc temu odniósł w Niemczech zwycięstwo 7:4, więc było wiadomo, że ekipa z Rietberga będzie miała ciężką przeprawę.
— Goście mają słabszy skład, dlatego dzisiaj kibicuję ekipie w zielonych koszulkach — stwierdził pan Piotr, mieszkaniec Naterek, który mecz na boisku leśnym oglądał z żoną i dwiema kilkuletnimi córkami.
Wynik spotkania już w pierwszej minucie otworzył Marcin Orzechowski i gospodarze prowadzili 1:0. Na listę strzelców w drużynie Naterek w pierwszej połowie wpisali się jeszcze Kacper i Krzysztof Buśko, Wojciech Golks, Mateusz Lindner i Leszek Kaczmarczyk. Do tego padł jeden gol samobójczy po dośrodkowaniu Radosława Malczyka, natomiast goście z Rietberga odpowiedzieli bramką młodego i utalentowanego Justina Mieszczaka, najlepszego napastnika drużyny w zielonych koszulkach.
Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 7:1 dla Naterek, natomiast na początku drugiej połowy padł kolejny gol dla gospodarzy, a na listę strzelców ponownie wpisał się Marcin Orzechowski. Niemiecka drużyna walczyła dzielnie, lecz przez najbliższy rok puchar przechodni, który ufundował Werner Bohnenkamp, pozostanie na Warmii, bo spotkanie zakończyło się wynikiem 14:4 dla gospodarzy.
Na uwagę zasługuje fakt, że gole dla Naterek strzelali piłkarze trzech pokoleń dwóch rodzin: Igor, Kacper i Krzysztof Buśko oraz Leszek, Arek i najmłodszy na boisku Kacper Kaczmarczyk. Co również ciekawe, w drużynie Rietberga zagrała pokaźna rodzina Golonów: Dariusz, Piotr, Adam, Tomek i Michał.
Obie drużyny otrzymały pamiątkowe puchary, wszyscy piłkarze medale, najlepszym zawodnikiem został Justin Mieszczak, a Złotego Buta ze złotym trunkiem otrzymał Krzysztof Buśko, grający trener Naterek, który w 1990 roku zainicjował przyjacielskie mecze pomiędzy obiema ekipami.
W niedzielę w kościele w Sząbruku odbyła się msza święta w języku polskim i niemieckim m.in. za zdrowie Wernera Bohnenkampa, który otrzymał także statuetkę Przyjaciela Gminy Gietrzwałd. Po nabożeństwie złożono kwiaty przed tablicą na murach kościoła, na której widnieją nazwiska poległych w pierwszej wojnie światowej.
— Ta tablica jest symbolem ofiar, nie tylko polskich, wszystkich wojen — zaznacza Zbigniew Kukuć, sołtys Naterek i prezes naterskiego Stowarzyszenia Kulturalnego-Sportowego Diament.
W poniedziałek goście z Niemiec zwiedzili Gdańsk, wczoraj uczestniczyli w spływie kajakowym Krutynią, natomiast dzisiaj wieczorem w Naterkach odbędzie się spotkanie pożegnalne. Mieszkańcy Rietberga wrócą do Niemiec jutro.
— Bardzo się cieszę, że to spotkanie po raz kolejny mogło się odbyć — stwierdza Zbigniew Kukuć. — Cieszę się również, że ta przyjaźń trwa od tylu lat i jest politycznie niezależna.
• Naterki — Rietberg 14:4
Strzelcy bramek: Marcin Orzechowski 3, Kacper Buśko, Krzysztof Buśko, Igor Buśko, Wojciech Golks 2, Mateusz Lindner, Leszek Kaczmarczyk 2, Kacper Kaczmarczyk, Arkadiusz Kaczmarczyk — Justin Mieszczak 3, Piotr Golon.
• Autor tekstu również grał w sobotnim meczu, jednak tym razem wspierał drużynę gości.
MATEUSZ PRZYBOROWSKI

Na boisku położonym w środku lasu między Naterkami a Sząbrukiem gospodarze odnieśli efektowne zwycięstwo
Fot. Mateusz Przyborowski