Raz na wozie, raz pod wozem...

2017-07-20 17:00:00(ost. akt: 2017-07-21 09:20:51)

Autor zdjęcia: Andrzej Sprzączak

Drugi dzień Warmia Mazury World Tour Olsztyn 2017 był zarazem początkiem turnieju głównego. Do walki o medale przystąpiły 64 pary, w tym siedem polskich. Trzy zwyciężyły i awansowały do rywalizacji pucharowej.

Osiem męskich i żeńskich duetów, które awansowały do turnieju głównego po środowych eliminacjach, dołączyło do teamów, które zakwalifikowały się dzięki wysokim miejscom w rankingu (po 24 duety męskie i żeńskie). Jak już informowaliśmy, w kwalifikacjach żadnej z czterech polskich ekip nie udało się uzyskać awansu. W tej sytuacji udział polskich par w turnieju głównym został ograniczony do siedmiu duetów zakwalifikowanych dzięki wysokim pozycjom w rankingu. 


Rywalizowano w ośmiu grupach czterozespołowych. Na postawie rankingu utworzono dwie pary drużyn, z których zwycięzcy awansują do rozgrywek pucharowych. Przegrani będą walczyć w repasażu o ostatnie premiowane miejsce. Z każdej grupy awansują więc po trzy drużyny. Dalsza rywalizacja, do której przystąpią 24 pary, będzie się już odbywała systemem pucharowym, czyli przygrywający pożegnają się z turniejem.


Pierwsza polską para walczącą w tej fazie zmagań były Dorota Strąg i Martyna Kłoda, które zmierzyły się z silnymi Niemkami: Laboureur/Sude. Niestety, Polki wyraźnie przegrały 0:2 (-18, -9). Potem Aleksandra Gromadowska i Katarzyna Kociołek też nie sprostały rywalkom, ale ich przeciwniczkami były główne kandydatki do wygrania tego turnieju, czyli rozstawione z nr 1 Brazylijki Larissa/Talita. Jednak naprawdę niewiele brakowało, aby to polska para odniosła sensacyjne zwycięstwo, bo trzeciego seta doświadczone Brazylijki wygrały zaledwie dwoma oczkami (21:17, 22:24, 15:13).
 Tym samym pierwszego zwycięstwa w Warmia Mazury World Tour Olsztyn 2017 polscy kibice doczekali się dopiero po występie Kingi Kołosińskiej i Jagody Gruszczyńskiej, które 
bezproblemowo 2:0 (10, 13) pokonały fiński duet
 Sinisalo/Ahtiainen. 

Z polskich męskich par zwycięstwo w pierwszych spotkaniach grupowych odnieśli Grzegorz Fijałek i Michał Bryl oraz Bartosz Łosiak/Piotr Kantor. 
Ci pierwsi pokonali 2:0 (18, 17) silną austriacka parę Seidl/Horst (Austria), a drudzy zwyciężyli 2:1 (15, -23, 13) Brazylijczyków George/Vitor Felipe. 
Prudel/Kujawiak ulegli natomiast 1:2 (-16, 13, -13) Łotyszom Janisowi Smedinsemowi i Aleksandrsemowi Samoilovsemowi, parze, która w ubiegłym roku okazała się w Olsztynie najlepsza. 
A na koniec Maciej Rudol (Zryw Volley Iława) i Jakub Szałankiewicz nie poradzili sobie z chilijskim duetem braci Grimaltów, ulegając im 0:2 (-18, -20).



• Mariusz Prudel
: — Przegraliśmy, bo popełniliśmy za dużo prostych błędów. Zaprocentowało doświadczenie naszych rywali. My się dopiero docieramy, więc musimy się jeszcze sporo uczyć grać razem, ale idziemy w dobrym kierunku. Teraz dla nas wynik nie jest najważniejszy. To była kolejna dobra lekcja, bo spotkania z mocnymi przeciwnikami bardzo się liczą. Wkrótce mistrzostwa świata, tam będziemy chcieli zagrać już lepiej.
 


• Kinga Kołosińska: — 
To wcale nie była formalność, bo to nie jest tak, że wystarczy położyć się na pasku i wygrać. Na każde zwycięstwo trzeba solidnie zapracować. Nasza gra to nie było jeszcze to, na co nas stać. Natomiast Olsztyn jest dla mnie najlepszym na świecie miejscem na plażową. Cały sezon z niecierpliwością czekam na to wydarzenie.



• Grzegorz Fijałkowski: — 
Cieszymy się z tego zwycięstwa podwójnie, bo był to dla naszej pary pierwszy występ przed polska publicznością. Pewnie dlatego byliśmy spięci w pierwszym secie. Ważne, że dobrze zaczęliśmy turniej. Gramy od tego roku jako nowy zespół, więc na razie nie można od nas oczekiwać super wyników. Przyznaję jednak, że zrobiliśmy ogromny postęp, więc z meczu na mecz powinniśmy grać coraz lepiej.



• Dzisiejsze mecze zaczynają się o godz. 9, natomiast na g. 19 zaplanowano Kids camp.
LECH JANKA



Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Olsztynianin #2291119 | 88.156.*.* 20 lip 2017 19:03

    Miliony na turniej na który pies z kulawą nogą nie chce przyjść na trybuny, na boiska sportowe w mieście pieniędzy brak. Brawo Miasto Olsztyn!

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  2. b #2291451 | 213.73.*.* 21 lip 2017 07:00

    No tłumy na trybunach, warto było

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz