Olsztyńska piłka ręczna, czyli tajne łamane przez poufne...

2017-07-06 10:00:00(ost. akt: 2017-07-05 20:46:44)
Warmia Traveland, Marcin Malewski

Warmia Traveland, Marcin Malewski

Autor zdjęcia: Piotr Sucharzewski

Czas leci, a przyszłość pierwszoligowej Warmii Traveland nadal jest okryta mgłą tajemnicy. — Na razie prowadzimy rozmowy z zawodnikami, trenerami oraz sponsorami — wyjaśnia prezes olsztyńskiego klubu Stanisław Tunkiewicz.
Przygotowania do sezonu olsztyńscy piłkarze ręczni powinni rozpocząć około 20 lipca, jednak dwa tygodnie przed tym terminem nie podpisano jeszcze kontraktów z zawodnikami i trenerami. Wiadomo tylko, że... nic nie wiadomo i że wszystko nadal jest ściśle tajne łamane przez poufne. Jeśli jeden działacz zdradził, że w środę miało być zebranie zarządu, to drugi działacz natychmiast tę informację zdementował. — Mogę powiedzieć tylko tyle, że w tej chwili prowadzimy rozmowy z zawodnikami, trenerami i sponsorami — wyjaśnił prezes Stanisław Tunkiewicz. — Do piątku musimy zgłosić zespół do rozgrywek I ligi i na pewno to zrobimy. A potem będziemy kontynuować rozmowy z zawodnikami, by 20 lipca Warmia rozpoczęła przygotowania do sezonu. Inna sprawa, że nie znamy jeszcze terminarza, nie wiemy więc, kiedy rozgrywki się rozpoczną i jak związek rozwiąże sprawę powiększenia ligi z 14 do 16 zespołów. Sezon rozpocznie się szybciej, czy też może zostanie skrócona półtoramiesięczna przerwa między rundami — dodał prezes Tunkiewicz, który wczoraj nie chciał też potwierdzić informacji o tym, że nowym trenerem zespołu zostanie Daniel Żółtak. — Rozmowy wciąż trwają — powtórzył niczym mantrę prezes olsztyńskiego pierwszoligowca. — Poza tym po 14 lipca będziemy jeszcze rozmawiać z Konstantym Targońskim.
— Rzeczywiście umówiliśmy się na spotkanie, ale nie mam zielonego pojęcia o czym będziemy rozmawiać — przyznał wywołany do tablicy prezes Szczypiorniaka Olsztyn. — Mogę tylko przypuszczać, że Warmia chciałaby z nami współpracować, a być może przejąć zawodników Szczypiorniaka, by uzupełnili skład pierwszoligowca. O przejściu dwóch czy trzech piłkarzy ręcznych możemy podyskutować, tak jak i o połączeniu obu klubów, ale tylko wtedy, gdy pozostaną dwie drużyny, z których jedna będzie występowała w I lidze, a jej rezerwy będą grać w II lidze — powiedział Konstanty Targoński. — Natomiast nie zgodzę się na połączenie obu klubów, w wyniku którego najlepsi graliby w I lidze, a drugoligowy zespół przestałby istnieć, bo w ten sposób podcielibyśmy gałąź, na której siedzimy: juniorzy nie mieliby się gdzie ogrywać, a to doprowadziłoby do upadku olsztyńskiej piłki ręcznej — zakończył Konstanty Targoński.
Informację o podpisaniu kontraktu przez Daniela Żółtaka zdementował jeden z zawodników Warmii. — Daniel nie podpisze umowy, zanim nie dowie się, jacy piłkarze ręczni zdecydowali się przedłużyć umowy, bowiem tylko wtedy będzie można określić o co w najbliższym sezonie olsztyński zespół będzie w stanie powalczyć. Ale najpierw klub musi sfinalizować rozmowy z nowym sponsorem — dodał olsztyński szczypiornista.
Jeśli Warmia rzeczywiście pozyska tego sponsora (podobno ma to być jakaś spółka skarbu państwa), wtedy powinno być już z górki. Przypomnijmy, że zawodnicy do tej pory nie podpisali nowych kontraktów, ponieważ klub zaproponował im zmniejszone pensje o połowę.
ad

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Auć #2281119 | 37.248.*.* 7 lip 2017 21:43

    Olsztyn miasto bez sportu ?

    odpowiedz na ten komentarz

  2. mokat #2279961 | 176.221.*.* 6 lip 2017 11:21

    znowu kłamstwa jak w stomilu

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz