Finishparkiet Drwęca ma II ligę!
2017-06-15 19:00:00(ost. akt: 2017-06-15 19:33:00)
Piłkarze z Nowego Miasta Lubawskiego zostali mistrzem grupy 1, co oznacza, że w sezonie 2017/18 zagrają w II lidze! — Szału nie ma, jest radość — mówi trener Sławomir Majak. Niestety, z ligi spadły Motor i Concordia.
* Lechia Tomaszów Maz. — Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto Lub. 1:1 (0:0)
0:1 — Domżalski (58 karny), 1:1 — Mirecki (76)
DRWĘCA: Rzepecki — Kowalczyk, Kostkowski, Szarpak, Kuciński — Wenta (65 Koziara), Wojcinowicz, Wolski (80 Bartusiak), Domżalski — Jackiewicz, Miller (70 Kowalski)
Finishparkiet Drwęca wyprzedzał przed ostatnią kolejką ŁKS Łódź o jeden punkt, czyli żeby nie oglądać się na to, co zrobią łodzianie, musiał wygrać w Tomaszowie Mazowieckim. Skończyło się na remisie, ale za to na wagę awansu, bo wicelider sensacyjnie przegrał na boisku Ursusa. — Biorąc pod uwagę tylko rundę wiosenną, to graliśmy chyba najrówniej ze wszystkich, więc to zasłużony awans — ocenia trener Finishparkietu Sławomir Majak. — W Tomaszowie spodziewaliśmy się ciężkiego spotkania, bo graliśmy z czołowym zespołem III ligi, no i ono takie było. Po przerwie gol z karnego po ewidentnym faulu na Millerze trochę uspokoił mecz, tym bardziej że Ursus prowadził w tym czasie 2:0 z ŁKS. Wydawało się, że już jesteśmy w ogródku, ale piłka jest przewrotna: straciliśmy gola na 1:1, ŁKS trafił na 1:2 i jeszcze wszystko się mogło wydarzyć. A emocje były tym większe, że myśmy skończyli mecz, a ŁKS grał jeszcze 15 minut dłużej. Ale wszystko się skończyło po naszej myśli. Jesteśmy szczęśliwi, bo mamy to, co chyba nie wszystkim wydawało się możliwe po jesieni (Finishparkiet był drugi i tracił do łodzian aż pięć punktów — red.). Powiem tak: radość jest ogromna, ale szału nie ma. Do euforii daleko, bo wiemy, że II liga to zupełnie inne wyzwanie i że czeka nas ogrom pracy.
0:1 — Domżalski (58 karny), 1:1 — Mirecki (76)
DRWĘCA: Rzepecki — Kowalczyk, Kostkowski, Szarpak, Kuciński — Wenta (65 Koziara), Wojcinowicz, Wolski (80 Bartusiak), Domżalski — Jackiewicz, Miller (70 Kowalski)
Finishparkiet Drwęca wyprzedzał przed ostatnią kolejką ŁKS Łódź o jeden punkt, czyli żeby nie oglądać się na to, co zrobią łodzianie, musiał wygrać w Tomaszowie Mazowieckim. Skończyło się na remisie, ale za to na wagę awansu, bo wicelider sensacyjnie przegrał na boisku Ursusa. — Biorąc pod uwagę tylko rundę wiosenną, to graliśmy chyba najrówniej ze wszystkich, więc to zasłużony awans — ocenia trener Finishparkietu Sławomir Majak. — W Tomaszowie spodziewaliśmy się ciężkiego spotkania, bo graliśmy z czołowym zespołem III ligi, no i ono takie było. Po przerwie gol z karnego po ewidentnym faulu na Millerze trochę uspokoił mecz, tym bardziej że Ursus prowadził w tym czasie 2:0 z ŁKS. Wydawało się, że już jesteśmy w ogródku, ale piłka jest przewrotna: straciliśmy gola na 1:1, ŁKS trafił na 1:2 i jeszcze wszystko się mogło wydarzyć. A emocje były tym większe, że myśmy skończyli mecz, a ŁKS grał jeszcze 15 minut dłużej. Ale wszystko się skończyło po naszej myśli. Jesteśmy szczęśliwi, bo mamy to, co chyba nie wszystkim wydawało się możliwe po jesieni (Finishparkiet był drugi i tracił do łodzian aż pięć punktów — red.). Powiem tak: radość jest ogromna, ale szału nie ma. Do euforii daleko, bo wiemy, że II liga to zupełnie inne wyzwanie i że czeka nas ogrom pracy.
* Legia II Warszawa — MKS Ełk 1:2 (0:1)
0:1, 0:2 — Świderski (17, 62), 1:2 — Gruziński (84)
MKS: Radzikowski — Zalewski, Gryko, Berezowskij, Szaraniec, Kuriata, Malinowski, Kraska (66 Jagłowski), Hryszko (72 Cwalina), Rosoliński (46 M. Świderski), D. Świderski
Walczący o utrzymanie ełczanie musieli wygrać w Ząbkach i dopięli swego po bramkach Daniela Świderskiego (20. i 21. gol króla strzelców grupy 1). — Tak pół żartem: ograliśmy Widzew i ŁKS, więc do kompletu chcieliśmy ograć też Legię — uśmiecha się Mirosław Dymek, trener MKS. — Mimo problemów kadrowych zespół udanie zakończył rundę, w której zdobyliśmy 29 punktów i utrzymaliśmy się w lidze. Cieszymy się, że nie na 13. miejscu, które jeszcze dawało utrzymanie, ale na 11.
0:1, 0:2 — Świderski (17, 62), 1:2 — Gruziński (84)
MKS: Radzikowski — Zalewski, Gryko, Berezowskij, Szaraniec, Kuriata, Malinowski, Kraska (66 Jagłowski), Hryszko (72 Cwalina), Rosoliński (46 M. Świderski), D. Świderski
Walczący o utrzymanie ełczanie musieli wygrać w Ząbkach i dopięli swego po bramkach Daniela Świderskiego (20. i 21. gol króla strzelców grupy 1). — Tak pół żartem: ograliśmy Widzew i ŁKS, więc do kompletu chcieliśmy ograć też Legię — uśmiecha się Mirosław Dymek, trener MKS. — Mimo problemów kadrowych zespół udanie zakończył rundę, w której zdobyliśmy 29 punktów i utrzymaliśmy się w lidze. Cieszymy się, że nie na 13. miejscu, które jeszcze dawało utrzymanie, ale na 11.
* ŁKS 1926 Łomża — Kaczkan Huragan Morąg 3:1 (2:0)
1:0 — Kaszubowski (36), 2:0 — Tarnowski (45), 3:0 — Kaszubowski (56), 3:1 — Karłowicz (79)
HURAGAN: Lawrenc — Bogdanowicz (63 Czorniej), Koprucki, Szawara, Podhorodecki — Mlonek, Zajączkowski (87 Konczewski), Galik, Chiliński (46 Stefanowicz), Lenart — Karłowicz
— Dziwny mecz: graliśmy dobry futbol, a przegraliśmy 1:3. Wynik gorszy niż gra, ale w piłce już tak jest, że trzeba strzelać bramki — kwituje spotkanie w Łomży Czesław Żukowski, trener Kaczkana Huraganu.
1:0 — Kaszubowski (36), 2:0 — Tarnowski (45), 3:0 — Kaszubowski (56), 3:1 — Karłowicz (79)
HURAGAN: Lawrenc — Bogdanowicz (63 Czorniej), Koprucki, Szawara, Podhorodecki — Mlonek, Zajączkowski (87 Konczewski), Galik, Chiliński (46 Stefanowicz), Lenart — Karłowicz
— Dziwny mecz: graliśmy dobry futbol, a przegraliśmy 1:3. Wynik gorszy niż gra, ale w piłce już tak jest, że trzeba strzelać bramki — kwituje spotkanie w Łomży Czesław Żukowski, trener Kaczkana Huraganu.
* Motor Lubawa — Świt Nowy Dwór Maz. 1:5 (0:2)
0:1 — Kozłowski (22 karny), 0:2 — Maciejewski (33 k), 1:2 — Konicz (58), 1:3 — Argasiński (79), 1:4, 1:5 — Kozłowski (85, 90)
MOTOR: Suszczewicz — Wasiutyn, Marchlewski, Kolcz, Ewertowski — Malinowski (46 Burchart), R. Śnieżawski (46 Tomkiewicz), Olejniczak (46 Wypniewski), Zasuwa, Konicz, Wietecha (75 Wodzicki)
— Po golu Arka Konicza na 1:2 mogliśmy zrobić wszystko, bo mieliśmy cztery świetne sytuacje. W końcu nasz bramkarz... podał piłkę do rywala, zrobiło się 1:3 i było po meczu. Trzeba to złożyć na karb całego sezonu, w którym zapomnieliśmy, jak się strzela bramki i wygrywa mecze. Przypomnimy to sobie w IV lidze, gdzie będzie o to łatwiej — mówi trener Krzysztof Malinowski.
0:1 — Kozłowski (22 karny), 0:2 — Maciejewski (33 k), 1:2 — Konicz (58), 1:3 — Argasiński (79), 1:4, 1:5 — Kozłowski (85, 90)
MOTOR: Suszczewicz — Wasiutyn, Marchlewski, Kolcz, Ewertowski — Malinowski (46 Burchart), R. Śnieżawski (46 Tomkiewicz), Olejniczak (46 Wypniewski), Zasuwa, Konicz, Wietecha (75 Wodzicki)
— Po golu Arka Konicza na 1:2 mogliśmy zrobić wszystko, bo mieliśmy cztery świetne sytuacje. W końcu nasz bramkarz... podał piłkę do rywala, zrobiło się 1:3 i było po meczu. Trzeba to złożyć na karb całego sezonu, w którym zapomnieliśmy, jak się strzela bramki i wygrywa mecze. Przypomnimy to sobie w IV lidze, gdzie będzie o to łatwiej — mówi trener Krzysztof Malinowski.
* Concordia Elbląg — Sokół Ostróda 3:0 (0:0)
1:0 — Pietroń (57), 2:0 — Kiełtyka (65), 3:0 — Pietroń (80)
CONCORDIA: Pogorzelec — Burzyński, Edil, Kiełtyka, Otręba, Pelc (83 Kuczkowski), Gołębiewski, Pietroń, Tomczuk (81 Stawikowski), Szmydt, Strach (90 Lewandowski)
SOKÓŁ: Kotkowski — Buczkowski, Pluta, Mykytyn, Buczkowski — Nowiński (46 Jankowski), Danilczyk, Dmowski (75 Suchocki), Szczepański (46 Pączko) — Smyt, Śledź (59 Hirsz)
W pierwszej połowie bliżej objęcia prowadzenia był Sokół. W 26. min Damian Szczepański trafił w słupek, a 11 minut później Michał Danilczyk nie wykorzystał rzutu karnego. Po przerwie gospodarze zaatakowali odważniej i zdobyli trzy gole, a mogło być jeszcze lepiej, bo Mateusz Gołębiewski trafił w słupek, a w 79. min Pietroń nie wykorzystał rzutu karnego.
* Inne mecze 34. kolejki: Ursus Warszawa — ŁKS Łódź 2:1, Widzew Łódź — Sokół Aleksandrów Łódzki 4:1, Huragan Wołomin — Jagiellonia II Białystok 5:4, Pelikan Łowicz — Ruch Wysokie Maz. 3:1. pes
1:0 — Pietroń (57), 2:0 — Kiełtyka (65), 3:0 — Pietroń (80)
CONCORDIA: Pogorzelec — Burzyński, Edil, Kiełtyka, Otręba, Pelc (83 Kuczkowski), Gołębiewski, Pietroń, Tomczuk (81 Stawikowski), Szmydt, Strach (90 Lewandowski)
SOKÓŁ: Kotkowski — Buczkowski, Pluta, Mykytyn, Buczkowski — Nowiński (46 Jankowski), Danilczyk, Dmowski (75 Suchocki), Szczepański (46 Pączko) — Smyt, Śledź (59 Hirsz)
W pierwszej połowie bliżej objęcia prowadzenia był Sokół. W 26. min Damian Szczepański trafił w słupek, a 11 minut później Michał Danilczyk nie wykorzystał rzutu karnego. Po przerwie gospodarze zaatakowali odważniej i zdobyli trzy gole, a mogło być jeszcze lepiej, bo Mateusz Gołębiewski trafił w słupek, a w 79. min Pietroń nie wykorzystał rzutu karnego.
* Inne mecze 34. kolejki: Ursus Warszawa — ŁKS Łódź 2:1, Widzew Łódź — Sokół Aleksandrów Łódzki 4:1, Huragan Wołomin — Jagiellonia II Białystok 5:4, Pelikan Łowicz — Ruch Wysokie Maz. 3:1. pes
TABELA KOŃCOWA
1. Finishparkiet 75 80:33
---------------------------------
2. ŁKS Łódź 73 60:18
3. Widzew 66 57:34
4. Świt 62 61:32
5. Lechia 55 59:37
6. Sokół O. 54 53:39
7. Pelikan 53 50:39
8. Legia II 53 58:51
9. Sokół A. 49 46:34
10. Łomża 46 37:34
11. MKS Ełk 44 45:51
12. Huragan 43 43:39
13. Ursus 42 43:44
---------------------------------
14. Jagiellonia II 40 34:50
15. Concordia 39 59:57
16. Huragan 25 27:84
17. Ruch 21 26:69
18. Motor 5 15:108
1. Finishparkiet 75 80:33
---------------------------------
2. ŁKS Łódź 73 60:18
3. Widzew 66 57:34
4. Świt 62 61:32
5. Lechia 55 59:37
6. Sokół O. 54 53:39
7. Pelikan 53 50:39
8. Legia II 53 58:51
9. Sokół A. 49 46:34
10. Łomża 46 37:34
11. MKS Ełk 44 45:51
12. Huragan 43 43:39
13. Ursus 42 43:44
---------------------------------
14. Jagiellonia II 40 34:50
15. Concordia 39 59:57
16. Huragan 25 27:84
17. Ruch 21 26:69
18. Motor 5 15:108
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
berek #2268005 | 188.146.*.* 17 cze 2017 20:54
Jak znam życie to pierwsza rzecz jaka zrobią po awansie to zmienią trenera.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
kibic #2267215 | 83.9.*.* 16 cze 2017 17:17
Gratulacje , życzymy sukcesów !
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
qwe #2267019 | 83.3.*.* 16 cze 2017 12:53
Ehhh.....chyba nie chcieliście awansować tak naprawdę mowiąc...ale ŁKS i Widzew zrobili wam psikusa, dlatego nie ma Szału a tylko radość pod nosem - jedni przegrywając mecz o awans z Ursusem który bronił się przed spadkiem drudzy przegrywając u siebie z Wami ( aby LKS nie awansował, bo sami już nie mieli szans).
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz
OKS #2266726 | 94.254.*.* 15 cze 2017 21:39
Stomil Olsztyn!!
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz