Duża kasa przejdzie Stomilowi koło nosa?
2017-05-30 23:12:53(ost. akt: 2017-05-31 07:04:22)
Polski Związek Piłki Nożnej odroczył do piątku decyzję w sprawie pierwszoligowej licencji Stomilu, ale olsztyński klub ma jeszcze jeden kłopot: wypadł z czołowej piątki Pro System Junior i może stracić naprawdę duże pieniądze.
Pierwsza kwestia jest jasna: Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN poinformowała we wtorek, że postanowiła odroczyć do 2 czerwca termin wydania decyzji w sprawach klubów I ligi: Stomilu Olsztyn, Sandecji Nowy Sącz, Wigier Suwałki, Stali Mielec oraz Pogoni Siedlce.
Powód? Braki w dokumentacji licencyjnej. Jak się dowiedzieliśmy, Stomilowi brakuje podobno tylko jednego, jedynego dokumentu — decyzji Inspektoratu Nadzoru Budowlanego o dopuszczeniu stadionu Ośrodka Sportu i Rekreacji do użytku.
Ponadto licencje bezwarunkowe otrzymały: Chrobry Głogów, GKS Katowice, GKS Tychy i Wisła Puławy, podczas gdy Chojniczanka Chojnice, Bytovia Bytów, Miedź Legnica, MKS Kluczbork i Znicz Pruszków mają licencje z nadzorem infrastrukturalnym, Górnik Zabrze i Zagłębie Sosnowiec — z nadzorem finansowym, a na Olimpię Grudziądz i Podbeskidzie Bielsko-Biała nałożono nadzór finansowy i kary pieniężne.
Druga kwestia jest o wiele gorsza, ponieważ Stomil po ostatniej kolejce wypadł poza pierwszą piątkę punktacji Pro System Junior, a więc programu PZPN, który nagradza kluby za wystawianie do gry tzw. młodzieżowców, czyli piłkarzy urodzonych w 1996 roku lub młodszych. Stomil długo zajmował w tej klasyfikacji czwarte miejsce, które oznaczało po zakończeniu sezonu premię w wysokości 700 tys. złotych (pierwsze miejsce — 1 milion 300 tys., drugie 1,1 mln, trzecie 900 tys., czwarte 700 tys., a piąte 500 tys.), ale ostatnio w ogóle wypadł z tej „karuzeli”.
Obecnie sytuacja wygląda tak: prowadzi Olimpia Grudziądz (9337 pkt), drugi jest GKS Tychy (7815), trzecie Zagłębie Sosnowiec (5437), czwarta Pogoń Siedlce (5407), a na piątą pozycję awansował Górnik Zabrze (4914). Szósty jest aktualnie Stomil, który ma na koncie 4775 punktów.
Co to oznacza? Ano to, że do odrobienia jest 139 punktów i z pozoru jest to sprawa do załatwienia (90 minut młodzieżowca w meczu to 90 punktów, wychowanek punktuje razy dwa). Ale tylko z pozoru — młodzieżowiec jest zaliczany do systemu, jeśli rozegra co najmniej pięć meczów, podczas których będzie przebywał na boisku łącznie minimum 270 minut. A w Stomilu jest takich piłkarzy tylko trzech: Wiktor Biedrzycki (wychowanek klubu), Jakub Piotrowski i Krzysztof Szewczyk. Podczas gdy w Górniku pięciu: bramkarz Tomasz Loska oraz Maciej Ambrosiewicz, Szymon Żurkowski, Bartłomiej Olszewski (wychowanek) i Marcin Urynowicz. I wszyscy grali w ostatnim meczu ligowym Górnika, wygranym z Podbeskidziem 4:0...
I nawet jeśli Wiktor Biedrzycki gra za dwóch (jego punkty jako wychowanka liczą się podwójnie), to w ostatniej kolejce Stomil może maksymalnie zdobyć 360 punktów (Biedrzycki 180, Piotrowski 90 i Szewczyk 90), ale przecież Górnik także co najmniej tyle.
Czy to się jeszcze może zmienić? Na pewno Stomil musi wystawić w ostatnim meczu trzech młodzieżowców i liczyć na to, że walczącego o Ekstraklasę Górnika dopadną jakieś kłopoty — urazy młodzieżowców czy niespodziewane okoliczności boiskowe typu czerwone kartki lub niekorzystny wynik. I wtedy trener Marcin Brosz będzie musiał rezygnować z młodzieży, bo przecież priorytetem jest Ekstraklasa...
Czy to się jeszcze może zmienić? Na pewno Stomil musi wystawić w ostatnim meczu trzech młodzieżowców i liczyć na to, że walczącego o Ekstraklasę Górnika dopadną jakieś kłopoty — urazy młodzieżowców czy niespodziewane okoliczności boiskowe typu czerwone kartki lub niekorzystny wynik. I wtedy trener Marcin Brosz będzie musiał rezygnować z młodzieży, bo przecież priorytetem jest Ekstraklasa...
No i jeszcze na koniec: jak do tego doszło? Otóż w Zabrzu w połowie kwietnia, po przegranym 1:2 meczu z Zagłębiem Sosnowiec, Górnik zajmował 8. miejsce w tabeli i tracił do drugiego Zagłębia aż 7 punktów. Ale wówczas władze klubu postanowiły zrezygnować z usług doświadczonych piłkarzy, jak choćby Adama Dancha, Rafała Kosznika i Dawida Plizgi, a do gry zaczęli hurtem wchodzić młodzi gracze. I nagle w wyjściowym składzie Górnika, oprócz bramkarza Loski i Ambrosiewicza, zaczęło się pojawiać na boisku kolejnych trzech młodzieżowców: Żurkowski, Olszewski i Urynowicz. A Górnik wygrał pięć ostatnich meczów i jeśli pokona w ostatniej kolejce Wisłę w Puławach, to wróci do Ekstraklasy. I z młodzieżą na pokładzie zarobi dodatkowo pół miliona złotych...
Z kolei Stomil walcząc o utrzymanie, często grał tylko jednym młodzieżowcem, choć czasami było ich na boisku dwóch (jak z Sandecją Nowy Sącz, Górnikiem, Pogonią Siedlce czy Olimpią Grudziądz). Ale w ostatnim meczu w Bytowie na murawę wyszedł tylko Krzysztof Szewczyk, a w końcówce zagrał jeszcze Wiktor Biedrzycki. I ostatecznie tych punktów może zabraknąć, co może być katastrofą dla budżetu klubu...
zib
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (20) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Wa #2256306 | 94.254.*.* 31 maj 2017 00:03
Wina "trenera"
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz
Fish #2256329 | 195.20.*.* 31 maj 2017 05:58
Ręce opadają ktoś powinien za to beknąć no chyba że mamy Taaaaaaki budżet na nowy sezon że możemy mieć wywalone na wszystko! ŻAL :[
Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz
GieTek #2256369 | 94.254.*.* 31 maj 2017 08:00
Ręce opadają. Grać im się nie chce, strategia pod psem i tylko spekulują kto z kim wygra lub nie, tak żeby klub miał z tego wymierne korzyści.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz
Mega klub #2256374 | 195.136.*.* 31 maj 2017 08:08
I jego mega sukcesy.... Hahahaha
odpowiedz na ten komentarz
krzroy #2256387 | 81.190.*.* 31 maj 2017 08:31
To przecież żadne zaskoczenie. Główny sponsor utrzymujący Stomil, miejskie wodociągi, już podniosły cenę wody dla mieszkańców. Te 700 tys. pokryją z nawiązką!
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz