Staniszewski przyjechał, zrobił swoje i wrócił do domu

2017-05-22 15:00:00(ost. akt: 2017-05-22 18:22:37)

Autor zdjęcia: archiwum teamu

Pierwszym etapem cyklu Szuter Cup był Rajd Podlaski. Zgodnie z przewidywaniami w klasie gość bezkonkurencyjny był Zbigniew Staniszewski, obrońca tytułu.
Załoga Zbigniew Staniszewski/Sebastian Rozwadowski (ford fiesta R5) zwyciężyła klasyfikację gości podczas 36. Rajdu Podlaskiego (informowaliśmy o tym krótko w poniedziałkowej „Gazecie Sportowej”). Olsztyński duet zapisał na swoim koncie zwycięstwa we wszystkich odcinkach specjalnych! W efekcie jego przewaga nad drugą załogą na mecie wyniosła 1 minutę 28 sekund.
Zbigniew Staniszewski: — Przyjechaliśmy, zrobiliśmy swoje i wyjeżdżamy.

Wszystko zagrało, bo jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu. W myśl zasady im więcej potu na treningu, tym mniej krwi w boju. Wszystko zagrało bez zarzutu. Samochód, serwis, załoga. Z tym potem to w przenośni, ale i dosłownie. Za nami bardzo ciepły weekend, ale dzięki doskonałemu przygotowaniu fizycznemu nie stanowiło to dla nas problemu. Zgarniamy komplet punktów w klasyfikacji Szuter Cup i już myślimy o czerwcowym rajdzie Warmińskie Szutry z bazą w Jezioranach.

Sebastian Rozwadowski: — Zrealizowaliśmy założony cel i to jest najważniejsze. Po kilku miesiącach wróciłem do rajdów płaskich i uważam weekend za bardzo udany. Szutrowe rajdy są fantastyczne. Wielkie podziękowania dla Automobilklubu Podlaskiego za to, że mimo problemów zorganizował imprezę. Zapraszam na kolejne rajdy cyklu Szuter Cup.