Stomil Olsztyn pragnie się odkuć za porażkę z Górnikiem

Autokar z piłkarzami Stomilu Olsztyn ruszył we wtorek rano w 450-kilometrową podróż do Kluczborka, a w środę o godz. 17 zespól trenera Adama Łopatki powalczy z MKS w meczu 31. kolejki Nice I ligi. Celem wyprawy jest komplet punktów i przełamanie fatalnej serii bez wygranej — olsztynianie po raz ostatni sięgnęli po zwycięstwo 1 kwietnia, pokonując na własnym stadionie Wisłę Puławy (3:2). Potem przyszła seria sześciu meczów bez wygranej, która spowodowała, że ekipa trenera Łopatki utknęła w dolnej części tabeli. — Wiemy o co gramy, psychicznie jesteśmy gotowi — mówi olsztyński szkoleniowiec. — Fizycznie też będzie OK, bo od tej strony jesteśmy dobrze przygotowani. Po meczu z Górnikiem dogłębnie wyjaśniliśmy sobie, co trzeba poprawić, temu były podporządkowane zajęcia i odprawy taktyczne. Czasu nie było za wiele, ale myślę, że to się dobrze składa, bo możemy szybko sobie odbić to niepowodzenie z Górnikiem — dodaje trener Łopatko.
W kadrze Stomilu na spotkanie w Kluczborku zaszły dwie zmiany — do zespołu dołączyli pauzujący ostatnio za kartki Arkadiusza Czarnecki i Wiktor Biedrzycki, natomiast w meczowej 18-stce tym razem nie zmieścili się Igor Biedrzycki i Jakub Mosakowski (młody środkowy obrońca rocznika 2000, który był ostatnio powołany na konsultację szkoleniową reprezentacji Polski U-17).
— Szykujemy się na ten mecz uczciwie, tak jak zawsze staramy się wiedzieć o rywalu możliwie dużo, bo każdy inaczej otwiera grę, inaczej buduje akcje, a jeszcze inaczej je wykańcza. Ale i tak najwięcej będzie zależało od naszej postawy. Raz, że musimy zagrać z dużą koncentracją, a dwa... Zresztą nie ma co za dużo gadać przed tym meczem: wiemy o co chodzi, i to jest najważniejsze — kończy Adam Łopatko.
Zespół z Kluczborka matematycznie ma jeszcze szanse na zakończenie ligi na pozycji barażowej, jednak w praktyce będzie to chyba niewykonalne. Gospodarze dzisiejszego meczu raczej pogodzili się z faktem, że w przyszłym sezonie zagrają w II lidze i być może dlatego od pewnego czasu grają na większym luzie. A w 2017 roku na własnym stadionie zanotowali kilka ciekawych wyników: wygrali z Górnikiem Zabrze (2:1) i Chrobrym Głogów (3:2), zremisowali z Pogonią Siedlce (2:2) i Bytovią Bytów (2:2) oraz przegrali ze Stalą Mielec (0:1) i Zagłębiem Sosnowiec (0:4). Najlepszym strzelcem w ekipie MKS jest Rafał Niziołek, który zdobył 8 goli.
• 31. kolejka, wtorek: Sandecja Nowy Sącz — Znicz Pruszków 5:2, Górnik Zabrze — GKS Katowice 1:0; środa: MKS Kluczbork — Stomil Olsztyn (godz. 17), Bytovia Bytów — Chrobry Głogów, Olimpia Grudziądz — Chojniczanka Chojnice (oba mecze o 18), Pogoń Siedlce — Podbeskidzie Bielsko-Biała (18.30), Miedź Legnica — Stal Mielec, Wigry Suwałki — Zagłębie Sosnowiec (oba mecze o 19).

PO 30 KOLEJKACH
1. Sandecja 60 49:25
2. Olimpia 50 44:31
------------------------------
3. Katowice 50 42:28
4. Zagłębie 50 47:41
5. Górnik 49 46:33
6. Wigry 49 44:36
7. Miedź 48 40:23
8. Chojnice 48 47:43
9. Podbeskidzie 47 35:30
10. Stal 38 31:37
11. Pogoń 37 28:41
12. Chrobry 36 44:45
13. Stomil 34 44:41
14. Tychy 34 36:43
-------------------------------
15. Wisła 31 32:45
-------------------------------
16. Znicz 29 32:59
17. Bytovia 27 33:44
18. Kluczbork 21 28:57