Miłosz Zniszczoł też zostaje w Indykpolu AZS

2017-04-26 17:00:00(ost. akt: 2017-04-26 18:05:14)

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Miłosz Zniszczoł od trzech sezonów jest zawodnikiem Indykpolu AZS, a że obie strony, czyli siatkarz i olsztyński klub, są zadowolone z efektów dotychczasowej współpracy, więc postanowiono przedłużyć kontrakt o kolejne dwa lata.
Zniszczoł na boiskach PlusLigi pojawił się w 2009 roku w barwach kieleckiego Farta i od razu stał się jednym z lepiej blokujących zawodników rozgrywek. W 2013 roku przeniósł się do Bydgoszczy, po czym po sezonie podpisał kontrakt z Indykpolem AZS. Od tego momentu minęły już trzy lata — w tym czasie Miłosz Zniszczoł w sumie zdobył 322 punkty, natomiast w sezonie 2016/17 zagrał w 94 setach, w których zapunktował 135 razy (70 atakiem, 43 blokiem 22 zagrywką).

W tym udanym dla olsztyńskiego zespołu sezonie Zniszczoł rywalizował na środku siatki z Danielem Plińskim i Kubą Kochanowskim, tak też będzie w następnym sezonie, bo już cała trójka ma ważne kontrakty z Indykpolem AZS. Jako ostatni nową dwuletnią umowę podpisał Miłosz Zniszczoł.

— Miałem też jakieś inne oferty, ale bardzo cieszę się z tego, że ostatecznie zostaję w Olsztynie. Nie ukrywam, że wpływ na to miał ostatni, tak dla nas udany, sezon, w którym zajęliśmy bardzo dobre piąte miejsce. Bardzo się z tego cieszyliśmy, bo dwa poprzednie sezony nie były, delikatnie mówiąc, najlepsze. Ostatecznie zarząd klubu ponownie obdarzył mnie zaufaniem i postanowił przedłużyć ze mną umowę. Moja rodzina, która w tym roku się powiększyła, bardzo dobrze się czuje w tym mieście. Wszyscy mamy tu bardzo fajne warunki do życia i grania, a przyszły sezon zapowiada się również niezwykle ciekawie — twierdzi utalentowany olsztyński środkowy, który w tej chwili odpoczywa w rodzinnych stronach na Śląsku. — Kilka dni się pobyczę, po czym trzeba będzie powrócić do jakichś treningów. Zresztą trener od przygotowania fizycznego każdemu z nas dał plan zajęć, byśmy się zbytnio nie zapuścili. Natomiast w Olsztynie pojawimy się pewnie gdzieś na początku sierpnia. W tej chwili trenerzy ustalają terminy, o których my dowiemy się pewnie już wkrótce — kończy olsztyński środkowy.

Zadowolenia nie kryje także Tomasz Jankowski, prezes Sportowej Spółki Akcyjnej Piłka Siatkowa w Olsztynie. — Naszym zamiarem było utrzymanie całej trójki środkowych, no i to zrealizowaliśmy. W ubiegłym sezonie wszyscy świetnie się uzupełniali na boiskach PlusLigi, zdobywając w sumie siedem statuetek MVP (4 Daniel Pliński, 2 Kuba Kochanowski, 1 Miłosz Zniszczoł — red.). Cieszę się, że Miłosz zostaje na dwa lata w Olsztynie — kończy Tomasz Jankowski.


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. spoko #2232327 | 213.25.*.* 27 kwi 2017 07:16

    i tak trzymać siatkówka w olsztynie była zawsze na wysokim poziomie!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz