Sensacyjna wygrana Lakersów
2017-04-24 01:00:00(ost. akt: 2017-04-24 07:26:06)
Jeziorowcy sprawili wielką niespodziankę kibicom. Na zakończenie pierwszej rundy I ligi futbolu amerykańskiego, przysłowiowym rzutem na taśmę, pokonali faworyzowany zespół z Poznania.
• AZS UWM Olsztyn Lakers — Kozły Poznań 38:35 (7:14, 0:0, 0:7, 21:7, dogr. 10:7)
LAKERS: Mrówka, Bekier, Rudzki, Banat (6 pkt), Bożuchowski, Sawicki, Dials (8), Polski (12), Grążawski, Gołacki, Maciak, Barul, Zboch, Krom, Młynarski, Januszko, Richards, Cygan, Boguta, Wysocki, Kozłowski, Socharczuk, Kardaś, Gołacki (12)
LAKERS: Mrówka, Bekier, Rudzki, Banat (6 pkt), Bożuchowski, Sawicki, Dials (8), Polski (12), Grążawski, Gołacki, Maciak, Barul, Zboch, Krom, Młynarski, Januszko, Richards, Cygan, Boguta, Wysocki, Kozłowski, Socharczuk, Kardaś, Gołacki (12)
W poprzednim sezonie zapewne nikt interesujący się tym sportem nawet nie myślach, że tak szybko może dojść do ligowego spotkania tych drużyn. Kozły walczyły w Toplidze, Jeziorowcy natomiast jedynie marzyli o awansie do I ligi. Poznaniacy jednak nie zdołali utrzymać się w ekstraklasie, a olsztynianie niespodziewanie awansowali do I ligi. W tej sytuacji zdecydowanymi faworytami olsztyńskiego meczu wydawały się Kozły. W dotychczasowych spotkaniach pokonały 35:14 Rhinos Wyszków oraz 20:6 Bydgoszcz Archers, ulegając jedynie u siebie 14:24 Rekinom ze stolicy. — Czujemy się w tych rozgrywkach zupełnie dobrze — mówił przed meczem trener i rozgrywający Lakers Jamar Dials. — Cieszy nas ogromnie pierwsze nasze zwycięstwo z Bydgoszczą. Wiemy jednak, że mamy jeszcze przed sobą mnóstwo pracy do wykonania — dodał.
Do rozpoczęcia ostatniej kwarty wszystko wskazywało na to, że beniaminek rozgrywek nie da rady doświadczonym Kozłom. Czwarta kwarta miała jednak niecodzienny przebieg. W chwili jej rozpoczęcia olsztynianie przegrywali 7:21 i powszechnie sądzono, że już się nie podniosą. Mało tego, po chwili Kozły kolejny raz przyłożyły wraz z podwyższeniem i zrobiło się aż 28:7. Jeziorowcy jednak ani na moment nie zamierzali się poddać. Na 10 min przed końcem Kamil Polski przyłożył i faworyzowany zespół z Poznania prowadził już tylko 28:13. Po czym minutę przed zakończeniem meczu dalekie podanie Jamara Dialsa przejął na polu przyłożeń Piotr Gołacki, Dials podwyższył za dwa oczka i przewaga Kozłów stopniała do 7 punktów (28:21). Olsztyńskiej drużynie to jednak nie wystarczyło. Dalej uparcie dążyła do odrobienia strat. I stało się! Tuż przed zakończeniem meczu niezawodny Dials samotnym rajdem z 35 m doniósł piłkę na pole przyłożeń gości, a Gołacki podwyższył i mecz w normalnym czasie zakończył się remisem 28:28. W dogrywce lepsi okazali się gospodarze, odnosząc wręcz sensacyjny sukces.
Do rozpoczęcia ostatniej kwarty wszystko wskazywało na to, że beniaminek rozgrywek nie da rady doświadczonym Kozłom. Czwarta kwarta miała jednak niecodzienny przebieg. W chwili jej rozpoczęcia olsztynianie przegrywali 7:21 i powszechnie sądzono, że już się nie podniosą. Mało tego, po chwili Kozły kolejny raz przyłożyły wraz z podwyższeniem i zrobiło się aż 28:7. Jeziorowcy jednak ani na moment nie zamierzali się poddać. Na 10 min przed końcem Kamil Polski przyłożył i faworyzowany zespół z Poznania prowadził już tylko 28:13. Po czym minutę przed zakończeniem meczu dalekie podanie Jamara Dialsa przejął na polu przyłożeń Piotr Gołacki, Dials podwyższył za dwa oczka i przewaga Kozłów stopniała do 7 punktów (28:21). Olsztyńskiej drużynie to jednak nie wystarczyło. Dalej uparcie dążyła do odrobienia strat. I stało się! Tuż przed zakończeniem meczu niezawodny Dials samotnym rajdem z 35 m doniósł piłkę na pole przyłożeń gości, a Gołacki podwyższył i mecz w normalnym czasie zakończył się remisem 28:28. W dogrywce lepsi okazali się gospodarze, odnosząc wręcz sensacyjny sukces.
— Byliśmy przed meczem pozytywnie nastawieni, ale rywale podcięli nam skrzydła w trzech kwartach i na początku czwartej — powiedział Kamil Polski, zdobywca dwóch przyłożeń. — Ale my nie poddaliśmy się i do końca wierzyliśmy w nasze zwycięstwo. No i udało się. Trenuję futbol już szósty rok, wcześniej grałem w rugby w Budowlanych — poinformował Polski.
Kamil Zboch gra w formacji obronnej, która spisała się, zwłaszcza w końcówce meczu, rewelacyjnie, nie dopuszczając wiele razy rywali na pole punktowe. — Mieliśmy kilka ładnych zbić i przechwytów, co pozwoliło naszemu atakowi przejść do ofensywy. To był fantastyczny mecz — stwierdził Zboch, uśmiechając się od ucha o ucha.
Kolejne spotkane Lakers zagrają 30.04 u siebie o godz. 13 z niepokonanymi Warsaw Sharks.
• Inny wynik 5. kolejki: Sharks — Wyszków Rhinos 47:12. Pauzowali Bydgoszcz Archers. LECH JANKA
Po 1 rundzie
1. Sharks 8 +102
2. Kozły 4 +18
3. Lakers 4 -1
4. Rhinos 4 -41
5. Archers 0 -78
Kamil Zboch gra w formacji obronnej, która spisała się, zwłaszcza w końcówce meczu, rewelacyjnie, nie dopuszczając wiele razy rywali na pole punktowe. — Mieliśmy kilka ładnych zbić i przechwytów, co pozwoliło naszemu atakowi przejść do ofensywy. To był fantastyczny mecz — stwierdził Zboch, uśmiechając się od ucha o ucha.
Kolejne spotkane Lakers zagrają 30.04 u siebie o godz. 13 z niepokonanymi Warsaw Sharks.
• Inny wynik 5. kolejki: Sharks — Wyszków Rhinos 47:12. Pauzowali Bydgoszcz Archers. LECH JANKA
Po 1 rundzie
1. Sharks 8 +102
2. Kozły 4 +18
3. Lakers 4 -1
4. Rhinos 4 -41
5. Archers 0 -78
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Topi #2231025 | 178.36.*.* 25 kwi 2017 15:44
Super
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
WieMa83 #2229570 | 5.174.*.* 24 kwi 2017 09:25
Super !!! Oby tak dalej :-)
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
... #2229434 | 88.156.*.* 24 kwi 2017 06:45
Gratulacje
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz