Włosi rządzą olsztyńską siatkówką

2017-04-11 13:26:28(ost. akt: 2017-04-11 17:08:15)
Andrea Gardini, prezes Tomasz Jankowski i Roberto Santilli podczas wtorkowej konferencji w Hotelu Wileńskim

Andrea Gardini, prezes Tomasz Jankowski i Roberto Santilli podczas wtorkowej konferencji w Hotelu Wileńskim

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

We wtorek działacze Indykpolu AZS zaprezentowali Roberto Santilliego, który w nowym sezonie poprowadzi olsztyńskich siatkarzy.
Konferencję tradycyjnie zorganizowano w gościnnych progach Hotelu Wileńskiego, a wzięli w niej udział Tomasz Jankowski, prezes olsztyńskich siatkarzy, oraz Andrea Gardini, dotychczasowy szkoleniowiec Indykpolu AZS, i Roberto Santilli, który tuż po zakończeniu obecnego sezonu podejmie pracę w klubie z Kortowa.

— Bardzo chcieliśmy zatrzymać Gardiniego, dlatego już na początku lutego złożyliśmy mu propozycję przedłużenia kontraktu — na wstępie wtorkowej konferencji prasowej przypomniał prezes Jankowski. — Andrea szczerze wtedy przyznał, że ma kilka ciekawych ofert, w tym z zagranicy. Potem zadzwonił do mnie Sebastian Świderski, który wyjawił, iż ZAKSA jest bardzo zainteresowana Gardinim. W tym momencie stało się jasne, że musimy poszukać nowego szkoleniowca, no i Roberto Santilli był na naszej liście kandydatów numerem jeden. Szybko doszliśmy do porozumienia, stąd dzisiejsza konferencja, na której jednocześnie możemy pożegnać starego i powitać nowego trenera.
Korzystając z okazji chciałem podziękować Andrei za te dwa lata, a zwłaszcza za ostatni sezon, kiedy udało się nam zbudować optymalny, biorąc pod uwagę nasze możliwości finansowe, zespół. Przyznaję, że trochę zaryzykowaliśmy, bo wzięliśmy kilku zawodników, których w innych klubach nie chciano, ale ryzyko się opłaciło, bo zakończymy sezon na piątym lub szóstym miejscu (zadecyduje o tym środowy rewanż w Uranii z Cuprum Lubin — red.).

Potem głos zabrał Andrea Gardini: — Muszę podziękować za te dwa lata spędzone w Olsztynie, bo był to bardzo udany okres. Dzięki wspólnej pracy z władzami klubu oraz zaangażowaniu głównego sponsora udało nam się stworzyć silny zespół. Teraz jednak uznałem, że czas na zmianę, no i oferta ZAKSY daje mi szansę wejść na jeszcze wyższy poziom — szczerze stwierdził Andrea Gardini, po odejściu którego liczba Włochów w olsztyńskim klubie się jednak nie zmniejszy, bowiem zastąpi go Roberto Santilli.
— Jak widać włoska "mafia" ma się w Olsztynie bardzo dobrze — na wstępie powiedział ze śmiechem nowy szkoleniowiec Indykpolu AZS. — Gdy w 2007 roku przychodziłem do Jastrzębia, we Włoszech wielu się dziwiło, dlaczego wybrałem Polskę. Jednak gdy teraz podpisałem kontrakt z olsztyńskim klubem, to już nikt się nie dziwił, bo w tym czasie PlusLiga udowodniła swoją olbrzymią wartość. Dlatego bardzo się cieszę, że mogę wrócić do Polski — zakończył Roberto Santilli.

Więcej o wtorkowej konferencji prasowej oraz o zmianach kadrowych w Indykpolu AZS w środowej "Gazecie Olsztyńskiej"
ARTUR DRYHYNYCZ