Koniec pucharowej przygody Warmii Traveland

2017-04-05 19:00:00(ost. akt: 2017-04-05 22:47:27)

Autor zdjęcia: Kamil Foryś

Stawką środowego meczu w Uranii był awans do półfinału Pucharu Polski piłkarzy ręcznych. Co prawda początek należał do Warmii Traveland, lecz faworyzowani goście błyskawicznie odrobili straty. — Wstydu nie było — skomentował wynik Karol Królik.
• Warmia Traveland Olsztyn — Gwardia Opole 22:28 (11:15)
WARMIA: Gawryś, Zakreta — Królik 2, Pakulski 4, Deptuła 2, Sikorski 2, Krawczyk, Dzieniszewski 2, Malewski 9, Dzido 1, Dworaczek, Kozakiewicz; kary: 6
GWARDIA: Malcher, Zembrzycki — Lemaniak 3, Mokrzki 4, Zadura 2, Morawski 4, Siwak 4, Łangowski 7, Tarcijonas 3, Jankowski, Adamski 1, Przybysz; kary: 8


Z jednej strony boiska kibice zobaczyli Warmię Traveland, tragany kłopotami finansowymi i plagą kontuzji czołowy klub I ligi, a z drugiej Gwardię Opole, mocny zespół Superligi, który w tym sezonie może powalczyć o medale mistrzostw Polski.
Niespodziewanie mecz rozpoczął się od trzech zmarnowanych akcji gości, a że w olsztyńskiej ekipie do siatki trafiali Dzido, Sikorski i z karnego Malewski, to w 5. min Warmia prowadziła 3:1. Jednak potem kilkoma interwencjami popisał się Malcher i cztery minuty później Gwardia wyrównała 4:4. Po chwili jednak do siatki dwukrotnie trafił Malewski, a Gawryś obronił mocne strzały Zadury i Mokrzkiego. W efekcie w 14. min olsztynianie wygrywali 6:4. — Dobra rabota — skomentował grę swoich podopiecznych stojący obok ławki rezerwowych trener Giennadij Kamielin. Ta pochwała najwyraźniej... onieśmieliła zawodników Warmii, bo zepsuli trzy kolejne akcje, a goście wyprowadzili trzy skuteczne kontry. Na dodatek w 19. min, gdy gospodarze grali w przewadze, rywale popisali się kolejną kontrą zakończoną celnym rzutem Tarcijonasa. Co prawda zaraz do siatki trafił Sikorski, ale Gwardia wciąż wygrywała 9:8. Stopniowo rosła przewaga gości, którzy w 23. min prowadzili 12:8, jednak w tym momencie przebudzili się olsztynianie: dwie bramki zdobył Malewski, jedną Pakulski, a że w tym czasie Gawryś trzykrotnie był górą w pojedynku z gwardzistami, więc w 26. min Warmia przegrywała jedynie 11:12. Niestety, w końcówce goście wrzucili wyższy bieg: Malcher obronił rzut karny Dzieniszewskiego, a Pakulski powędrował na ławkę kar, w efekcie na przerwę goście zeszli z czterobramkową przewagą.
W drugiej połowie rywale nie zwalniali tempa i szybko odskoczyli na pięć-sześć trafień (po drodze Malcher poradził sobie z rzutem karnym Malewskiego). W olsztyńskiej bramce Zakreta zastąpił Gawrysia i już na wstępie zaliczył dwie udane interwencje, jednak faworyt z Opola cały czas kontrolował wynik — w 46. min Gwardia wygrywała 22:17. Duża w tym była zasługa bramkarza reprezentacji Polski, który odbijał piłkę po rzutach olsztyńskich szczypiornistów (po meczu Adam Malcher poprowadził Kids Camp, czyli trening z dziećmi). Po kolejnych trzech minutach przewaga gości znowu wzrosła (24:17) i już nikt nie miał wątpliwości, który zespół awansuje do półfinału Pucharu Polski.
Rafał Kuptel, trener pochodzący z Iławy trener Gwardii, po meczu powiedział: — Zasłużenie wygraliśmy, nie wiedziałem jednak, że Warmia ma aż tak duże kłopoty kadrowe spowodowane kontuzjami. Wiedzieliśmy, że groźny będzie Malewski, no i był, bo rzucił nam aż dziewięć bramek.
A tak mecz skomentował Karol Królik z Warmii: — Do 15. minuty jeszcze się trzymaliśmy, ale potem klasa rywali wzięła górę. Było widać, że jest to mocny zespół z Superligi. Wynik mógł być jeszcze lepszy, gdyby nie te nasze nieszczęsne kontuzje. Generalnie wstydu nie było.

• Inne wyniki: Pogoń Szczecin — Vive Tauron Kielce 25:37 (12:18), MMTS Kwidzyn — Wybrzeże Gdańsk 33:23 (16:8), Orlen Wisła Płock — Azoty Puławy 36:24 (19:9)


Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kibic #2217629 | 81.190.*.* 5 kwi 2017 21:30

    Panowie, ładny mecz! Daliście radę! Chociaż macie dużo problemów, to i tak walczycie i pełen szacunek dla Was! Olsztyn jest dumny!

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  2. kibic Warmii #2217933 | 31.0.*.* 6 kwi 2017 10:25

    Widać, że u Królika ten bark cały czas się jeszcze odzywa, że nie podejmuje ryzyka i stąd ta bardziej asekuracyjna gra. Ogółem dobry mecz Warmii. Gdyby nie kontuzje, mogłaby być nawet niespodzianka.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. Lloyd #2218015 | 79.188.*.* 6 kwi 2017 11:56

    Generalnie dobry mecz Warmii. Mimo przegranej należy się chłopakom pochwała za zaangażowanie w grę do końca. Widać, że Warmia to drużyna do Superligi. Kilka wzmocnień i byłoby dobrze :)

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz