KKS rozgromiony w Gdańsku, ale w rewanżu ma być lepiej

2017-03-19 21:20:01(ost. akt: 2017-03-19 21:49:29)
Joanna Markiewicz tym razem rzuciła gdańszczankom 13 punktów

Joanna Markiewicz tym razem rzuciła gdańszczankom 13 punktów

Autor zdjęcia: Lech Janka

Meczem w Gdańsku pierwszoligowe koszykarki KKS rozpoczęły swoje występy w pierwszej rundzie play-off. Drugiej chyba raczej nie będzie, bo AZS UG rozgromił olsztynianki i jest faworytem także w rewanżu.
AZS Uniwersytet Gdański — KKS Olsztyn 83:40 (11:7, 35:2, 17:13, 20:18)

KKS
: Zajączkowska 14, Markiewicz 13, Wichłacz 3, Bałdyga 2, N. Żukowska oraz Burandt 8, Czaplińska, K. Żukowska, Różańska, Olęcka, Michalak

W myśl regulaminu rozgrywek play-off, walka w parach przebiega do dwóch zwycięstw. Co prawda podopieczne trenerskiej pary Alicji i Tomasza Sztąberskich spotkał w Gdańsku koszykarski nokaut, ale to jeszcze nie przekreśla całkowicie ich szans na ostateczny sukces w tej rywalizacji, choć te szanse wydają się na tę chwilę mocno iluzoryczne.

Przypomnijmy, że w fazie zasadniczej, po wysokiej wyjazdowej porażce olsztynianek (50:71), mecz rewanżowy w stolicy Warmii i Mazur zakończył się niespodziewanym sukcesem KKS (65:64). Nie można więc wykluczyć powtórki z rozrywki... Gdyby w najbliższą sobotę w Olsztynie doszło do kolejnej sensacji (godz. 15.30), to o wszystkim zadecyduje trzecie spotkanie — 29 marca w Gdańsku.


Porażka olsztynianek w sobotnim meczu z AZS Uniwersytet Gdański była przesądzona już po pierwszej połowie spotkania, a dokładniej rzecz biorąc stała się niemal pewna w drugiej kwarcie. Po zupełne przyzwoitej pierwszej, w drugiej w szeregach drużyny gości nastąpiło prawdziwe tąpnięcie. Przegrana wynikiem 2:35 (!) jest wręcz rekordowa i spotykana jedynie (a i to bardzo rzadko) w meczach szkolnych zespołów. Nic dziwnego, że koszykarki z Olsztyna schodziły na przerwę ze spuszczonymi głowami i ze stratą punktową (37 oczek!) absolutnie nie do odrobienia. W tej sytuacji druga część spotkania nie miała już praktycznie żadngo znaczenia dla obu zespołów.


— Właściwie to wynik mówi wszystko o tym meczu, który absolutnie nam nie wyszedł — powiedziała Alicja Sztąberska. — Gdańsk był tego dnia poza naszym zasięgiem. Jeszcze w połowie pierwszej kwarty było 7:7, ale potem one zdobyły pięć punktów z rzędu...

Na nasze nieszczęście, kontuzji kolana doznała Natalia Żukowska i w drugiej kwarcie grała tylko przez minutę; zastąpiła ją kadetka Justynka Różańska. W drugiej kwarce im wychodziło wszystko, a nam nic. Nasze dziewczyny opanowała dziwna niemoc, nie mogły sobie zupełnie poradzić z ich agresywną obroną strefową. W rewanżu nie złożymy jednak broni... — zakończyła olsztyńska trenerka.


W drugim spotkaniu play-off w grupie A AZS Uniwersytet Warszawski pokonał 64:61 Politechnikę Gdańską.

Mecze SMS PZKosz Łomianki — Supravis Sisu Bydgoszcz oraz Grot Mobilis Pabianice — Panattoni Europe Lider Pruszków odbędą się w środę.


lech

Źródło: Gazeta Olsztyńska