Konrad i Kacper, czyli duet na medal

2017-02-18 12:00:00(ost. akt: 2017-02-20 00:59:18)
Konrad Bukowiecki

Konrad Bukowiecki

Autor zdjęcia: facebook.pl

Tak miało być: mimo zaledwie 20 lat, już obecnie najlepszy polski kulomiot Konrad Bukowiecki z Gwardii Szczytno został w Toruniu halowym mistrzem Polski w lekkiej atletyce. Brąz w biegu na 400 metrów zdobył Kacper Kozłowski z AZS UWM Olsztyn.
Zacznijmy od tego, że pchnięcie kulą w Polsce stoi na najwyższym, światowym poziomie, ale nikt nie może być pewny medalu, a już tym bardziej zwycięstwa — skomentował (przed kamerami pzla.pl) niedzielny konkurs w Arenie Toruń Konrad Bukowiecki. — Ja się cieszę z tego, że wygrałem, mimo że niekoniecznie z bardzo dobrym wynikiem (20,61 - red.). No, ale w mistrzostwach Polski najważniejsze jest, kto stoi na podium, a nie z jakim wynikiem. Tak że jest fajnie (uśmiech). Cieszę się, bo jestem pierwszy raz mistrzem Polski w hali. Dwa lata temu miałem brąz, rok temu było srebro, więc nareszcie przyszedł czas na złoto...

W tym roku najważniejszą imprezą halowego sezonu są dla lekkoatletów mistrzostwa Europy w Belgradzie, które zostaną rozegrane w pierwszy weekend marca (3-5.03). — Przez te dwa tygodnie przed mistrzostwami Europy na pewno będę chciał się wyluzować i troszeczkę odpocząć, bo jestem już nieco zmęczony tymi ostatnimi startami — przyznał mistrz i rekordzista świata juniorów.
— A już pojutrze lecę do Kataru, gdzie — co ciekawe — spotkam się z Marcinem Lewandowskim (olimpijczyk, znakomity średniodystansowiec — red.). Tam będziemy szlifować formę, żeby jak najlepiej wypaść w Belgradzie, no i mam nadzieję, że obaj wrócimy z mistrzostw Europy z medalami. Jestem głodny tej rywalizacji z najlepszymi w Europie i liczę na to, ze pokażę się z nieco lepszej strony niż w Amsterdamie (gdzie podczas ME 2016 na otwartym stadionie Konrad Bukowiecki był czwarty — red.). Mój cel jest niezmienny. Jaki? Nie określę go, ale można się domyśleć — zakończył ze śmiechem podopieczny Ireneusza Bukowieckiego.

I tu ważna informacja: przy okazji weekendowych HMP w Toruniu trener Ireneusz Bukowiecki został uhonorowany przez Europejskie Stowarzyszenie Lekkiej Atletyki (EAA) odznaką za wybitne osiągnięcia w pracy trenerskiej. Gratulujemy!

A wracając do niedzielnej rywalizacji kulomiotów, tym razem nie przyniosła ona jakiejś miażdżącej przewagi Konrada, który w tym sezonie pchał już na tyle daleko (21,15 w hali, 21,17 na otwartym stadionie — red.), że inni Polacy nawet się do tych wyników nie zbliżyli. No, ale trzeba pamiętać, że to był już piąty start niedawnego jeszcze juniora w ciągu ostatnich 11 dni!m
W każdym razie Konrad Bukowiecki prowadził od początku do końca, notując w trzech pierwszych kolejkach taką oto serię: 20,37-20,04-20,61. Kolejne trzy próby wyraźnie podmęczonego szczytnianina były już niemierzone. Srebro dla Michała Haratyka z AZS AWF Kraków (20,30), brąz dla Rafała Kownatke z Pucka (20,11). Trzeba dodać, że w konkursie wystąpiło aż czterech kulomiotów Gwardii i wszyscy awansowali do wąskiego finału — Andrzej Regin był szósty (18,59, najlepszy wynik w sezonie), Sebastian Łukszo — siódmy (18,57), a Andrzej Naszko — ósmy z rekordem życiowym (18,47).

W biegu na 400 metrów triumfował Rafał Omelko (46,60) i pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że zaledwie pół godziny wcześniej wygrał on także finał 200 metrów, ustanawiając życiówkę na bardzo dobrym poziomie 21,15. Tu można tylko westchnąć nad tym, że drobny uraz mięśniowy wyeliminował ze startu w Toruniu tego, który w tym roku biegał najszybciej w hali na 200 m. Mowa o kolejnym utalentowanym zawodniku trenera Bukowieckiego — 17-letnim Dominiku Smosarskim (21,11, rek. Polski juniorów).
Na 400 metrów mieliśmy "swojego" Kacpra Kozłowskiego. Biegacz AZS UWM spisał się bardzo dobrze, w finale przez moment nawet prowadził, ale skończył ten bieg na bardzo pewnym, trzecim miejscu (drugi był Łukasz Krawczuk 47,12), ze swoim najlepszym w tym sezonie czasem — 47,24. A to oznacza, że podopieczny trenera Zbyszka Kozłowskiego po raz kolejny może być pewny miejsca w reprezentacyjnej sztafecie podczas dużej, międzynarodowej imprezy. Tym razem w trakcie zbliżających się halowych ME w Belgradzie. pes

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. PISMAKU!!! #2186441 | 78.88.*.* 20 lut 2017 16:49

    "został w Toruniu halowym mistrzem Polski w lekkiej atletyce" W całej lekkiej atletyce? Do gimbazy!

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz