CHRZANOWSKI I BINIĘDA POSTAWILI NA ZAGRANICĘ

2017-02-15 12:00:00(ost. akt: 2017-02-15 11:58:42)
Sebastian Chrzanowski i Adam Binięda teraz będą poznawać trasy na Łotwie Fot. archiwum Schwarte Milfor Rally Team

Sebastian Chrzanowski i Adam Binięda teraz będą poznawać trasy na Łotwie Fot. archiwum Schwarte Milfor Rally Team

To będzie całkiem nowe otwarcie dla olsztyńsko-bartoszyckiej załogi rajdowej Sebastian Chrzanowski/Adam Binięda (Schwarte Milfor Rally Team), która w tym roku odpuszcza sobie starty w kraju.
W ostatnich trzech sezonach Sebastian Chrzanowski i Adam Binięda ścigali się na trasach Szutrowego Pucharu Polski, a ich największym sukcesem było mistrzostwo zdobyte w 2015 roku.
Po zeszłorocznych startach załoga zastanawiała się, co dalej: czy pozostać w dobrze sobie znanym cyklu, jeździć wciąż na tych samych trasach, co jednak w niewielkim już stopniu przekładałoby się na zbieranie kolejnych doświadczeń, czy jednak pójść w nieznane i spróbować czegoś nowego...

Zwyciężyła druga z tych opcji, a więc w nadchodzącym sezonie kierowca z Olsztyna i pilot z Bartoszyc — przy wsparciu firmy Schwarte Milfor, która współpracuje z załogą od 2014 roku — postawili na starty za granicą, odpuszczając sobie Szutrowy Puchar Polski.
Kalendarz imprez Chrzanowskiego i Biniędy zakłada udział w czterech rundach Łotewskich Rally Sprintów: Talsi (19-20 maja), Latvia (22-23 lipca), Viekšniai (26 sierpnia, na Litwie) oraz Saldus (30 września). Cykl ten już się rozpoczął zimowymi rajdami: Aluksne w styczniu oraz Sarma kilka dni temu.
Dodajmy, że dla naszych zawodników starty na Litwie nie będą nowością — ścigali się tam dwa lata temu, kiedy zaliczyli udział w rajdach Sarma i Kalnamuiza.

— Zagraniczne rajdy dają niebywały bagaż doświadczeń. Z kolei bardzo mocna konkurencja sprawia, że przygotowania do tego cyklu przebiegają zupełnie inaczej — podkreśla Sebastian Chrzanowski.
— Będę chciał jak najlepiej wykorzystać daną mi szansę i zdobyć jak najwięcej doświadczenia w nowych dla mnie imprezach. Nie nastawiamy się na konkretne wyniki, bo jedziemy w nieznane. Na pewno będziemy jechać rozważnie, aby przejechać jak największą liczbę kilometrów. Jeśli jednak uda się zrobić przy tym parę dobrych czasów, będzie to miłym zaskoczeniem — dodaje olsztyński kierowca.

— Starty w tegorocznym cyklu na Łotwie planowaliśmy zacząć od Sarmy, ale przygotowanie samochodu oraz zbieranie budżetu nie pozwoliły wyrobić się z czasem — informuje z kolei Adam Binięda.
— Dzięki dotychczasowym startom na Łotwie, mamy już jakiś obraz tego cyklu. Jestem przekonany o trafności naszego wyboru. Starty w nowych dla nas odcinkach specjalnych dadzą nam dużą dawkę doświadczenia i zapewnią dalszy rozwój, a o to przecież w sporcie chodzi — kończy pilot z Bartoszyc.

Jako uzupełnienie łotewskich startów, załoga Chrzanowski/Binięda chce jeszcze pojechać w wybranym rajdzie na Litwie bądź w Estonii. Albo też w jednej z imprez rozgrywanych na Warmii i Mazurach.
W nowym sezonie zawodnicy nadal będą jeździć Hondą Civic VTi, która została jednak mocno przebudowana zarówno jeśli chodzi o silnik, jak i zawieszenie samochodu. kwk

Źródło: Gazeta Olsztyńska