Nic nowego: samo się nie wygra

Ostatnia przegrana w PlusLidze? 3 grudnia w Bełchatowie ze Skrą (1:3). Ostatnia strata punktów? Sześć dni później u siebie z Lotosem Treflem Gdańsk (3:2). Jedyna porażka w Uranii? 18 listopada z broniącą tytułu ZAKSĄ (0:3). Seria kolejnych zwycięstw? Osiem, w tym siedem ostatnich meczów wygranych za trzy punkty! Tę cieszącą oko wyliczankę znają już pewnie wszyscy sympatycy olsztyńskich siatkarzy. A w sobotę o godz. 17 nadarzy się dobra okazja do podtrzymania dobrych humorów, bo piąty w tabeli Indykpol AZS zagra we własnej hali z BBTS-em, który wyprzedza w ligowym „peletonie” ledwie trzech rywali.

— Mieliśmy tydzień, żeby spokojnie popracować i wyeliminować z naszej gry jakieś błędy. Czyli przyjrzeć się temu, co w naszych ostatnich meczach nie grało i mocniej popracować nad elementami, które możemy poprawić — informuje przyjmujący olsztynian Aleksander Śliwka. — Jasne, nie ma co narzekać na ostatnie wyniki, bo jak się wygrywa mecze po 3:0, to czego można więcej chcieć... Ale zawsze można pójść krok do przodu, bo o to chodzi, żeby się rozwijać, grać coraz lepiej, poprawiać organizację gry. Co jeszcze? Oczywiście trzeba było rozpracować taktycznie najbliższego rywala. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli i zdobędziemy trzy punkty — dodaje skrzydłowy Indykpolu AZS.

Passa passą, ale podopieczni trenera Andrei Gardiniego nadal chodzą twardo po ziemi i nie lekceważą żadnego rywala. Tym bardziej że BBTS — wbrew niskiej pozycji w tabeli — równo połowę ze swojego 16-punktowego dorobku zgromadził na wyjazdach. A wygrywać za trzy punkty w Radomiu czy Warszawie (po 3:1) czy wywieźć punkcik z Rzeszowa nigdy nie jest łatwo...
— Bielsko ma w składzie kilku ciekawych chłopaków i to jest drużyna, która zawsze może być groźna i nieprzewidywalna — podkreśla Śliwka. — Podejdziemy do tego rywala, jak do każdego innego, czyli z szacunkiem. Zwłaszcza że w tym roku nie ma w PlusLidze łatwych spotkań i każdy punkt trzeba sobie wydrzeć. Na gładko nic nie przechodzi... No ale jeśli będziemy grać swoją siatkówkę, to powinno być dobrze.

W pierwszej rundzie, a dokładniej 29 października, Indykpol AZS wygrał w Bielsku-Białej po 73 minutach czystej gry 3:0 (22, 23, 16).

• INDYKPOL AZS U SIEBIE (9-1, 26 pkt, sety 27:10) — GKS 3:0 (18, 21, 12), Częstochowa 3:1 (22, 25, -18, 19), Effector 3:0 (20, 23, 20), ZAKSA 0:3 (-19, -16, -21), Espadon 3:1 (-23, 26, 26, 13), Trefl 3:2 (21, 14, -21, -13, 14), Czarni 3:1 (-22, 16, 20, 15), Jastrzębie 3:1 (-24, 18, 23, 25), Politechnika 3:0 (18, 28, 20), Łuczniczka 3:1 (22, 21, -20, 20).
• BBTS NA WYJAZDACH (2-9, 8 pkt, sety 11:29) — Czarni 3:1, Jastrzębie 0:3, Łuczniczka 0:3, Częstochowa 2:3, Politechnika 3:1, Będzin 0:3, Resovia 2:3, Skra 0:3, Trefl 1:3, Cuprum 0:3, GKS 0:3.

• 21. kolejka, piątek: Jastrzębski Węgiel — ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (23, 23, -19, -18, -11), Łuczniczka Bydgoszcz — Effector Kielce 2:3 (-23, 17, 22, -20, -15), Cerrad Czarni Radom — Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (19, -18, -21, -14); sobota: Lotos Trefl Gdańsk — PGE Skra Bełchatów (Polsat Sport 14.45), Indykpol AZS Olsztyn — BBTS Bielsko-Biała (17), GKS Katowice — MKS Będzin (17); niedziela: Espadon Szczecin — Cuprum Lubin (Polsat Sport 14.45); poniedziałek: AZS Częstochowa — ONICO AZS Politechnika Warszawska (Polsat Sport 18). pes

TABELA PLUSLIGI
1. ZAKSA 18-3 53 59:19
2. Resovia 17-4 50 56:23
3. Jastrzębie 16-5 46 56:31
4. Skra 15-5 44 50:22
5. Indykpol 15-5 44 50:26
6. Cuprum 13-7 39 48:33
7. Czarni 11-10 33 43:37
8. Trefl 11-10 33 43:42
9. Katowice 11-10 31 39:41
10. Politechnik 9-12 26 34:43
11. Będzin 7-13 22 31:47
12. Łuczniczka 4-17 17 30:53
13. Effector 6-15 17 27:54
14. BBTS 4-16 16 22:52
15. Espadon 5-15 13 21:50
16. Częstochowa 3-17 10 20:56