Tajne łamane przez poufne

2017-02-08 12:00:00(ost. akt: 2017-02-09 08:04:01)

Autor zdjęcia: Emil Marecki

W Warszawie Stomil rozegrał sparing z Rakowem Częstochowa. Mecz zakończył się remisem 1:1, a bramkę strzelił Patryk Kun. W olsztyńskim zespole zagrał czarnoskóry napastnik, którego personaliów klub jednak nie chce ujawnić.
• Raków Częstochowa — Stomil Olsztyn 1:1 (1:0)
1:0 — Wróbel (9), 1:1 — Kun (70)
STOMIL: Skiba (65 Serowiec) — Żwir (46 Ziemann), Klepczarek (46 Czarnecki), Wełnicki (46 Mosakowski), Ratajczak (46 Dziemidowicz) — Kun (80 Żęgota), I. Biedrzycki (46 Głowacki), Jegliński (82 Szypulski), Lech (46. W. Biedrzycki), Karbowiak (46 Szewczyk) — zawodnik testowany (61 Śledź)

Gdy inne kluby z I ligi kontraktują zawodników, to Stomil wciąż jedynie testuje. Tajemniczy napastnik pojawił się w Olsztynie w poniedziałek i jest jedenastym zawodnikiem (nie licząc juniorów i piłkarzy z rezerw) testowanym od początku stycznia przez Adama Łopatko.

Szkoleniowiec widzi tego zawodnika w pierwszym składzie Stomilu, więc z obawy, że ktoś inny wcześniej może zatrudnić tego piłkarza, olsztyński klub nie chce podać jego personaliów. Nam udało się jedynie ustalić, że pochodzi z Afryki, ale trenował od wieku juniora w angielskich klubach. Ma także obywatelstwo kraju Unii Europejskiej, więc nie blokowałby miejsca dla Tsubasy Nishiego. Nie wiadomo jednak, czy olsztyński klub sprosta finansowym wymaganiom tego piłkarza.

— Napastnika rozlicza się z bramek, ale po tych sześćdziesięciu minutach widać, że jest dość groźny w polu karnym rywali. Musimy jak najszybciej podjąć decyzję, czy zawodnik u nas zostaje. Okres transferowy wchodzi już w decydującą fazę, więc koniecznie musimy znaleźć piłkarzy, którzy podniosą jakość zespołu — wyjaśnia olsztyński szkoleniowiec.

W środowym meczu nie zagrał Michał Przybyła z Korony Kielce, który także na początku tygodnia pojawił się w Olsztynie na testach. Okazało się, że Przybyła jest kontuzjowany, więc jego dalsze testy w Stomilu nie miały sensu.
W pierwszej połowie środowego sparingu przewagę miał Raków. W 9. min piłkę w polu karnym otrzymał Tomasz Wróbel i mocnym strzałem pokonał Piotra Skibę. Stomil także stworzył sobie sytuacje, a najbliższej strzelenia gola był Jarosław Ratajczak, który otrzymał dobre dośrodkowanie od Aleksandra Karbowiaka.

W drugiej połowie olsztyński zespół zdołał doprowadzić do remisu: Krzysztof Szewczyk zagrał w pole karne, a błąd obrońcy i bramkarza Rakowa wykorzystał Patryk Kun. Stomil mógł nawet wygrać, ale Szewczyk zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem.

— Mieliśmy więcej okazji od Rakowa, ale to rywale w pierwszej połowie byli zdecydowanie lepiej zorganizowaną drużyną. W drugiej połowie z naszej strony wyglądało to już poprawniej. Bardzo dobrze, że rozegraliśmy sparing z zespołem, który budowany jest za zdecydowanie większe pieniądze niż my. Widać czego nam brakuje, nad czym musimy pracować, żeby wiosną grać zdecydowanie lepiej — nie ma wątpliwości olsztyński szkoleniowiec.
W niedzielę Stomil Olsztyn powalczy o puchar prezydenta Torunia. W turnieju udział wezmą miejscowa Elana (III liga) oraz Olimpia Grudziądz (I liga). Spotkania mają trwać po 60 minut.




Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Sute #2177726 | 88.156.*.* 8 lut 2017 22:54

    Jesli lopatka nie wezmie tego zawodnika do Stomilu bedzie ............ Dzialaj trenerku

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Piter #2177686 | 31.178.*.* 8 lut 2017 21:37

    Ktoś podał, że tajemniczy napastnik to Dave Moli, kilka meczów w Anglii u-16 zaliczył. Może być z niego pożytek, o ile AŁ się na niego zdecyduje...

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz