Dla tej drużyny to Final Four

2017-01-20 12:00:00(ost. akt: 2017-01-20 22:35:27)
Mecz Polska — Japonia

Mecz Polska — Japonia

Autor zdjęcia: Norbert Barczyk\pressfocus.pl

Po dobrym, choć przegranym meczu z faworyzowaną Francją, polscy piłkarze ręczni zagrają w sobotę z Tunezją (godzina 16), która o włos uległa w walce o wyjście z grupy Islandii. Zwycięzca powalczy o 17., a przegrany o 19. miejsce w MŚ.
Faworyzowana Francja nie walczyła już o nic, bo była pewna pierwszego miejsca w grupie A, a trener mistrzów świata Didier Dinart mógł sobie do woli mieszać w składzie, m.in. dając odpocząć genialnemu Nikoli Karabaticiowi. Ale to nie znaczy, że gospodarze mundialu 2017 w drodze po swój szósty w historii tytuł (a czwarty w ciągu minionych ośmiu lat!) chcieli przegrać nawet mecz bez stawki. A tymczasem, dzięki grającym bez kompleksów Polakom, Trójkolorowi musieli do ostatnich sekund pilnować zwycięstwa (ostatecznie wygrali 26:25)...
– To była świetna lekcja i okazja do tego, aby zebrać bezcenne doświadczenie. Czuliśmy presję, ale to normalne, kiedy gra się przeciw tak klasowym zawodnikom. Zagraliśmy nasze najlepsze spotkanie w tym turnieju – ocenił Tałant Dujszebajew, trener reprezentacji Polski, która w sobotę o godz. 16 rozpocznie walkę o Puchar Prezydenta IHF, czyli trofeum dla przegranych (czyt. najlepszych spośród tych, którym nie udało się awansować do fazy pucharowej MŚ).
– Teraz czeka nas mecz z Tunezją, która też grała na igrzyskach olimpijskich w Rio, i cieszę się, że znów zmierzymy się z silną drużyną – dodał Dujszebajew. – Dla nas Puchar Prezydenta jest jak mini Final Four, a starcie z Tunezją traktujemy jak półfinał. Chcę, żeby moi chłopcy dalej walczyli i uczyli się gry na najwyższym poziomie, niezależnie od stawki.
O tym, że w sobotę (godz. 16 w Breście) to może być znów niełatwa nauka dla Biało-Czerwonych, świadczą choćby grupowe wyniki Tunezyjczyków, którzy - tak jak nasz zespół w grupie A - zakończyli tę fazę turnieju na piątym miejscu w grupie B. Wicemistrzowie Afryki na początek ulegli Macedonii (30:34) i Hiszpanii (21:26), ale to były ich jedyne przegrane, bo później zaliczyli też remisy z Islandią (22:22) i Słowenią (28:28, choć w 55. min prowadzili... 28:23!), żeby na koniec pewnie ograć Angolę (43:34). Ostatecznie dali się wyprzedzić w tabeli Islandczykom tylko ciut gorszym bilansem bramkowym. W szeregach Tunezji występuje m.in. na razie drugi snajper tych mistrzostw Amine Bannour (34 bramki w 5 meczach przy 54-procentowej skuteczności).
Zwycięzca sobotniego spotkania zagra w poniedziałek o 17. miejsce (i Puchar Prezydenta) ze zwycięzcą rywalizacji pomiędzy piątymi ekipami w grupach C i D, a przegranym w tych parach pozostanie walka o 19. pozycję.
• Inne mecze, gr. A: Japonia — Norwegia 23:38 (14:19); gr. B: Hiszpania — Słowenia 36:26 (18:10); gr. C: Chile — Arabia Saudyjska 25:26 (13:13), Niemcy — Chorwacja 28:21 (13:9), Białoruś — Węgry 27:25 (15:13); gr. D: Bahrajn — Argentyna 17:26 (8:13), Szwecja — Egipt 33:26 (16:9), Katar — Dania 29:32 (16:14).
* Pary 1/8 finału (sobota): Norwegia — Macedonia, Francja — Islandia, Rosja — Słowenia, Brazylia — Hiszpania. pes

GRUPA A
1. Francja 10 154:112
2. Norwegia 8 155:124
3. Rosja 6 139:136
4. Brazylia 4 121:146
-------------------------------
5. Polska 2 115:125
6. Japonia 0 120:161

GRUPA B
1. Hiszpania 10 160:115
2. Słowenia 7 151:136
3. Macedonia 5 139:137
4. Islandia 4 128:121
-------------------------------
5. Tunezja 4 144:144
6. Angola 0 122:191

GRUPA C
1. Niemcy 10 159:107
2. Chorwacja 8 148:126
3. Węgry 4 147:138
4. Białoruś 4 134:145
-------------------------------
5. Arabia S. 2 123:157
6. Chile 2 122:160


GRUPA D
1. Dania 10 157:130
2. Szwecja 8 162:111
3. Egipt 6 138:143
4. Katar 4 127:129
--------------------------------
5. Argentyna 2 108:137
6. Bahrajn 0 110:152



Źródło: Gazeta Olsztyńska