PP PZKosz: Stomil zmierzy się z faworytem z Krakowa

2016-12-28 11:02:00(ost. akt: 2016-12-28 09:05:38)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Autor zdjęcia: Przemysław Getka

Stomil rozpocznie dzisiaj (28 grudnia) w Krakowie udział w finałowym turnieju o Puchar Polski PZKosz. W półfinale olsztynianie zagrają z Politechniką Kraków.
Olsztynianie nie mogli trafić gorzej, ponieważ w walce o finał nie dość, że zmierzą się z gospodarzami turnieju, to jeszcze z głównymi faworytami turnieju. Krakowska ekipa występuje w grupie C II ligi, będąc po 13 kolejkach jej zdecydowanym liderem. W 13 spotkaniach doznała zaledwie jednej porażki, mając punktowy bilans 1099:853. Celem tej drużyny jest awans w 2017 r. do I ligi, a w perspektywie dwóch-trzech lat gra w koszykarskiej ekstraklasie. Politechnika posiada możnego sponsora, który poświecił w tym sezonie na ten cel okrągłą sumkę... dwóch milionów złotych. Ponadto finałowy turniej Pucharu Polski PZKosz odbędzie się w małej hali krakowskiej Tauron Areny, w której R8 Basket AZS Politechnika gra i trenuje na co dzień.

Olsztynianie wyruszyli do stolicy Małopolski dzisiaj o godzinie szóstej rano. Ich spotkanie będzie w tej imprezie drugim (godz. 18.30), bo wcześniej (16) spotkają się drugoligowe Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie z trzecioligowym Chromikiem Żary.


— Niestety, będziemy musieli w Krakowie obyć się bez naszego środkowego Tomka Sosnowika, który z uwagi na ważne sprawy osobiste musiał pozostać w domu — poinformował Piotr Wirchanowicz, trener koszykarzy Stomilu. — Poza tym kilku zawodników ma drobne urazy, m.in. środkowy Rafał Chudzik, który ponadto nabawił się tuż przed świętami anginy, ale do Krakowa pojedzie. Zdajemy sobie sprawę z siły naszego pierwszego rywala. Wprawdzie przygotowania do tego turnieju z różnych względów nie były takie, jak sobie założyłem, ale dobrze wiem, że nasi zawodnicy dadzą z siebie wszystko. Koszykówka jest takim sportem, że niespodzianki się zdarzają, no i my postaramy się zrobić taką niespodziankę. Nikt nie myśli o porażce, chcemy wygrać ten pierwszy mecz i awansować do ścisłego finału. A co będzie w finale, zobaczymy, ale może być już łatwiej niż w półfinale — dodał na koniec olsztyński szkoleniowiec.


Przypomnijmy, że pierwsze trzecioligowe spotkanie Stomil zagra u siebie 8 stycznia (niedziela) o godz. 16.30, a jego przeciwnikiem będzie Itago Gdynia. 


Lech Janka