Pewna wygrana Warmii Traveland Olsztyn

2016-12-14 21:06:13(ost. akt: 2016-12-14 21:13:04)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

W 1/16 finału Pucharu Polski bardzo mocno osłabiona kadrowo Warmia Traveland Olsztyn wygrała z drugoligowym Bestiosem Białystok. Zwycięstwo ani przez moment nie było zagrożone.
• Bestios Białystok — Warmia Traveland Olsztyn 22:27 (9:12)

WARMIA: Zakreta — Dzido 3, Sikorski 2, Deptuła 2, Dzieniszewski 5, Fugiel 14, Pakulski oraz Dworaczek 1

Końcówka roku to dla olsztyńskich szczypiornistów ciężki okres. Głównie ze względu na narastające od kilku tygodni kłopoty kadrowe spowodowane ubytkiem kolejnych kontuzjowanych graczy. To właśnie było powodem tego, iż do Białegostoku pierwszoligowiec pojechał w składzie zaledwie ośmioosobowym. Wystarczył on jednak do pokonania najsłabszej drużyny grupy 3 II ligi.

— Chłopaki grają w II lidze, więc przyjazd pierwszoligowca był dla nich wydarzeniem. Od początku rzucili się na nas ambitnie, z charakterem — relacjonuje kontuzjowany Marcin Malewski z Warmii, od niedawna jednocześnie asystent trenera Giennadija Kamielina. — Jak tylko gospodarze poczuli, że mogą powalczyć, wtedy dochodzili na jedną lub dwie bramki. My z kolei staraliśmy się grać od początku spokojnie, wykonując założenia, które sobie nakreśliliśmy w szatni. Ze względu na to, że przyjechaliśmy tylko w osiem osób, przede wszystkim nie chcieliśmy forsować tempa. No i kiedy gospodarze zmniejszali straty, wówczas spinaliśmy się i znowu im odskakiwaliśmy na bezpieczniejszą przewagę. Tak wyglądało całe spotkanie, które mieliśmy pod kontrolą — ocenia Malewski.

Po raz ostatni jednobramkowa przewaga Warmii była przy jej prowadzeniu 19:18. Potem olsztynianie podkręcili tempo, w efekcie kończąc mecz z dorobkiem pięciu goli więcej niż rywale.

— W szatni mówiliśmy sobie, żeby mimo wszystko nie grać w oszczędny sposób. Kiedy bowiem chce się tak zagrać, to najczęściej wychodzi odwrotnie i jak na złość łapie się kontuzję. Mieliśmy rozegrać w miarę dobre spotkanie w takim zestawieniu, jakie mieliśmy do dyspozycji. Trzeba było kombinować ze składem. Poza bramkarzem Łukaszem Zakretą i skrzydłowym Michałem Sikorskim nikt nie zagrał na swoich nominalnych pozycjach — zakończył Marcin Malewski.

kwk



Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kibic #2135792 | 81.190.*.* 15 gru 2016 10:37

    I mimo problemów walczą. To jest właśnie miłość do sportu...

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Kibic #2135791 | 81.190.*.* 15 gru 2016 10:37

    I mimo problemów walczą. To jest właśnie miłość do sportu...

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. karol #2135571 | 89.228.*.* 14 gru 2016 21:52

    brawo Warmiacy, teraz działacze niech zapłacą za ostatnie miesiące to chociaż na święta będzie trochę optymizmu

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz