W okrojonym składzie Warmia powalczy o awans

2016-12-14 11:57:57(ost. akt: 2016-12-14 10:00:36)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

W zaledwie ośmioosobowym składzie Warmia Traveland wybrała się dziś na mecz 1/16 finału Pucharu Polski. Mimo to olsztynianie są faworytem spotkania w Białymstoku.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Marcin Malewski kontuzjowany

Marcin Malewski kontuzjowany

Trzeci zespół grupy A I ligi (Warmia Traveland), mający za sobą parę lat występów w Superlidze, zagra dzisiaj o godz. 17 w hali beniaminka II ligi (Bestios Białystok), który na półmetku sezonu zamyka tabelę mazowiecko-podlasko-łódzkiej grupy 3 (z bilansem jednego zwycięstwa, jednego remisu i dziewięciu porażek). I już choćby to pokazuje, kto powinien rozdawać karty w stolicy Podlasia. Nawet biorąc poprawkę na obcy teren i mocno okrojony skład ekipy trenera Giennadija Kamielina...

Jednym z tych, którzy na pewno nie wspomogą dziś na boisku kolegów, jest najlepszy strzelec warmiaków Marcin Malewski, który w ostatnim ligowym meczu (z SMS ZPRP Gdańsk) doznał pęknięcia kostki bocznej prawej stopy. — Biorę środki przeciwbólowe, noga usztywniona w szynie gipsowej leży na kanapie, a ja siedzę z padem i pilotem od telewizora w ręku. Bo takie są zalecenia lekarza: żeby nie obciążać zbytnio tej nogi. Czy wykuruję się na drugą rundę (liga rusza 4 lutego — red.)? Nie widzę innej możliwości — uśmiecha się Marcin Malewski, który od niedawna jest też grającym asystentem trenera Kamielina i pewnie właśnie dlatego jednak udaje się razem z drużyną do Białegostoku.

— Jedziemy w ośmioosobowym składzie: poza liczną grupą kontuzjowanych, także bez Mateusza Gawrysia, który ma tego dnia okresowe badania lekarskie, no i bez Damiana Przytuły, który pojechał na zgrupowanie kadry juniorów. W bramce zagra Łukasz Zakreta, na skrzydłach Piotrek Dzido (nominalny obrotowy — red.) i Michał Sikorski, na rozegraniu Piotrek Deptuła, Radek Dzieniszewski i na środku Tomasz Fugiel, no i na kole są Piotr Pakulski i Sergiusz Dworaczek. Że i tak, mimo osłabienia, jesteśmy faworytem? Kontuzje kontuzjami, ale mamy taki charakterny zespół, że jak już wychodzimy na boisko, to zawsze po to, żeby wygrać, a nie odbębnić mecz. Jutro też będziemy walczyć o zwycięstwo. No i wydaje mi się, że dopniemy swego i awansujemy do 1/8 finału — kończy wtorkową rozmowę z „Gazetą Olsztyńską” popularny „Maleś”.


pes