Bolesna porażka KKS Olsztyn w Bydgoszczy

Początek spotkania nie wróżył olsztyniankom tak marnego końca. Wprawdzie pierwsze minuty należały do Supravisu, ale druga część pierwszej kwarty już do KKS. Grając odważnie i skutecznie w ataku oraz uważnie w obronie podopieczne trenera Tomasza Sztąberskiego zakończyły tę część meczu dwupunktową nadwyżką.

Niestety, w drugiej kwarcie koszykarki z Olsztyna właściwie stanęły, o czym świadczy zdobycie przez nie zaledwie sześciu oczek (przy 17 rywalek).
 W drugiej połowie meczu obraz gry się nie zmienił — gospodynie systematycznie zwiększały przewagę, która w pewnym momencie wynosiła już 24 pkt. Dopiero w ostatniej kwarcie bydgoszczanki — pewne wygranej, pozwoliły ekipie KKS na nieco więcej swobody.

— Było to najgorsze nasze spotkanie w tej rundzie — przyznał trener Sztąberski. — Niestety, jesteśmy jedną z nielicznych drużyn, które jak dotąd na wyjeździe jeszcze nic nie ugrały. Dziewczyny zupełnie dobrze radziły sobie w pierwszej kwarcie, szczególnie w obronie. Natomiast druga w ich wydaniu była już fatalna. Przegraliśmy z zespołem, który rzucił nam aż osiem trójek. Trudno było u nas znaleźć liderkę, która zdołałaby odwrócić niekorzystny wynik — zakończył prezes i szkoleniowiec KKS Olsztyn.