Astromal zderzył się ze skałą

2016-11-14 08:58:52(ost. akt: 2016-11-14 09:00:22)

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Warmiacy w najlepszy możliwy sposób wrócili do równowagi po pierwszej ligowej przegranej, jaka zdarzyła im się dwa tygodnie temu. W sobotę w hali Urania olsztynianie wysoko wygrali z Realem Astromalem Leszno.
• Warmia Traveland Olsztyn — Real Astromal Leszno 25:15 (10:8)
WARMIA: Gawryś, Zakreta - Fugiel 6, Malewski 6 (4/4), Dzieniszewski 4, Pakulski 3, Przytuła 2, Sikorski 2, Deptuła 1, Dzido 1, Królik, Koledziński, Krawczyk; Kary: 12 min

Najwięcej dla Astromalu: Giernas 5, Krystkowiak 4; kary: 4 min

Przegrana w gdyńskim meczu na szczycie (25:26 ze Spójnią) dobrze podziałała na piłkarzy ręcznych Warmii Traveland. Ale równie dobrze zrobił im dodatkowy tydzień pomiędzy 8. i 9. kolejką, który można było poświęcić m.in. na podkurowanie urazów. Zadziałało, bo ekipa trenera Giennadija Kamielina rozbiła w Uranii solidną przecież drużynę z Leszna. Zaczęło się lepiej dla gości, którzy prowadzili 5:2, ale były to miłe złego początki, bo gospodarze stopniowo przejmowali inicjatywę, żeby po przerwie kompletnie stłamsić Astromal (w drugiej połowie 15:7!). Strata tylko 15 bramek w meczu to na razie rekord sezonu w całej I lidze! — Najważniejsze, że było widać prawdziwą drużynę, taki monolit — mówi o meczu Radosław Dzieniszewski, kapitan Warmii. — Przede wszystkim bardzo fajnie zagraliśmy w obronie, zarówno w polu, jak i w bramce, bo i Mateusz Gawryś, i Łukasz Zakreta zrobili świetną robotę. Każdy dołożył swoją cegiełkę do tego zwycięstwa, które tylko wygląda na łatwe, bo musieliśmy przez całe 60 minut trzymać koncentrację. Wyszło naprawdę super...

19.11 olsztynianie zagrają na wyjeździe z Nielbą Wągrowiec.
• Inne mecze 9. kolejki: Pomezania Malbork — Spójnia Gdynia 26:33 (11:18), Orlen Wisła II Płock — Nielba Wągrowiec 32:28 (16:15), Grunwald Poznań — Mazur Sierpc 27:20 (13:12), Sokół Browar Kościerzyna — MKS Wieluń 29:25 (10:11), Stal Gorzów Wlkp. — Śląsk Wrocław 34:23 (18:10); awansem: GKS Żukowo — SMS ZPRP Gdańsk 25:33 (13:16).

pes