Nie dzielić skóry na Tygrysach

2016-11-10 12:53:06(ost. akt: 2016-11-10 12:53:39)

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Ani się obejrzeliśmy, jak w sobotni wieczór Indykpol AZS minie półmetek pierwszej rundy sezonu zasadniczego. W 8. kolejce PlusLigi drudzy w tabeli olsztynianie zagrają na wyjeździe z MKS Będzin (godz. 20, Polsat Sport).
Trzeba wskazać faworyta najbliższej konfrontacji w Sosnowcu? Teoretycznie nie ma nic prostszego pod słońcem — MKS Będzin wygrał do tej pory tylko dwa z sześciu meczów: sensacyjnie 3:1 w Jastrzębiu w piątej kolejce, po którym nastąpiło 3:1 z GKS Katowice (jeden mecz, z Czarnymi, przełożono na 22 grudnia). Siedem punktów daje drużynie australijskiego trenera Stelio De Rocco trzecie miejsce... od końca ligowej tabeli. Uczciwie trzeba jednak przyznać, że „zerowe” przebiegi w Bełchatowie czy Lubinie albo przegrana z Lotosem Treflem (2:3 u siebie) przytrafią się w tym sezonie na pewno dużo lepszym ekipom niż MKS... A Indykpol AZS? No, cóż: nie licząc pechowej potyczki w Jastrzębiu, w ogóle nie grał jeszcze z czołowymi zespołami ekstraklasy, ale z meczów w rywalami ze swojej „półki” wyciągnął niemal sto procent — pięć razy zdobył komplet punktów, wygrywając w ten sposób swoje trzy ostatnie spotkania (3:1 z AZS Częstochowa oraz po 3:0 w Bielsku-Białej i ostatnio z Effectorem). W efekcie ekipa Andrei Gardiniego — która na razie nie zapunktowała tylko raz (1:3 w stolicy) — ustępuje w tabeli jedynie broniącej tytułu ZAKSIE. I w tym wszystkim jest tylko jeden „problem”: MKS Będzin jest rywalem, w którego hali Indykpol AZS w PlusLidze... nie zdobył nawet seta! Tak było zarówno w sezonie 2015/16 (w lutym), jak i rok wcześniej, czyli w obu dotychczasowych sezonach będzińskich „Tygrysów” w PlusLidze.

— Osobiście nie zerkam na te statystyki, tym bardziej że ja dwa razy wygrałem w Będzinie — przypomina Wojciech Włodarczyk, który wygrywał w Zagłębiu Dąbrowskim w barwach Cuprum, a wcześniej Skry. — Co nie zmienia faktu, że to jest naprawdę ciężki teren: grać w Będzinie, czyli w hali w Sosnowcu. A MKS w tym sezonie to jest kolejny przykład drużyny, która prawie całkowicie została przebudowana i która po tych zmianach gra całkiem fajnie. Tak że na pewno nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu, a w tym konkretnym przypadku na „Tygrysach”, bo — z tego, co pamiętam — Będzin ma tygrysy na koszulkach (uśmiech). W przedsezonowym sparingu rozegraliśmy z nimi pięć setów i polegliśmy, więc wiemy, na co ich stać — kończy MVP poniedziałkowego spotkania z Effectorem.

Dodatkowym smaczkiem sobotniego meczu będzie to, że w składzie MKS są dwaj byli już siatkarze Indykpolu AZS — przyjmujący Marcin Waliński i libero Michał Potera, którzy latem odeszli z Olsztyna. Obok nich na boisko powinni wybiec tegoroczny mistrz Europy juniorów, rozgrywający Łukasz Kozub, brazylijski atakujący Rafael Rodrigues Araujo (208 cm wzrostu!), środkowi Artur Ratajczak i Krzysztof Rejno oraz rutynowany przyjmujący reprezentacji Australii Nathan Roberts. Nikt z nich w zeszłym sezonie nie grał w MKS...

• 8. kolejka, piątek: Lotos Trefl Gdańsk — Cuprum Lubin (godz. 14.45, Polsat Sport); sobota: PGE Skra Bełchatów — Cerrad Czarni Radom (Polsat Sport 14.45), ZAKSA Kędzierzyn — Łuczniczka Bydgoszcz (17), Effector Kielce — AZS Częstochowa (17), Asseco Resovia Rzeszów — GKS Katowice (17), MKS Będzin — Indykpol AZS Olsztyn (Polsat Sport 20); poniedziałek: Espadon Szczecin — Jastrzębski Węgiel (19). Mecz ONICO AZS Politechnika Warszawska — BBTS Bielsko-Biała został przełożony na 21 grudnia.

pes

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ja #2110194 | 94.254.*.* 10 lis 2016 16:21

    Tak. Włodarczyk wygrał. Siedząc na ławie. Hehe

    odpowiedz na ten komentarz