Srebrny medal Bukowieckiego
2017-08-23 18:00:00(ost. akt: 2017-08-23 18:18:22)
W Tajpej do rywalizacji w 29. Letniej Uniwersjadzie przystąpili lekkoatleci (łącznie 1308 zgłoszonych zawodniczek i zawodników), a wśród nich 20-letni Konrad Bukowiecki z Gwardii Szczytno.
Student Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie był zdecydowanym faworytem konkursu pchnięcia kulą (21,51 m na otwartym stadionie w tym roku, a także ósme miejsce w niedawnych mistrzostwach świata w Londynie), jednak ostatecznie musiał się zadowolić srebrnym medalem.
W porannych kwalifikacjach (w nocy z wtorku na środę polskiego czasu) trzeba było uzyskać 19,50, no i halowy mistrz Europy — po pierwszej niemierzonej próbie — w drugiej pchnął 19,95. W czołówce znaleźli się wszyscy ci zawodnicy, o których — patrząc na ich rekordy życiowe — można było powiedzieć, że powinni być najgroźniejszymi rywalami Bukowieckiego: Rumun Marius Andrei Gag (20,45), Jakub Szyszkowski (19,98) i Francisco Belo (19,75). I to właśnie Portugalczyk był rewelacją finału, pchając w trzeciej kolejce 20,86, czyli o... centymetr dalej od swojej tegorocznej „życiówki” (miał jeszcze 20,64). Konradowi, niestety, od początku szło jak po grudzie — 18,73 na dzień dobry i szóste miejsce, 19,83 w drugiej serii i awans na czwartą pozycję, dalej spalona próba i spadek na piątą, no i wreszcie 20,16 i skok na srebro. Dwa ostatnie pchnięcia były spalone i szczytnianin już pozostał na tym miejscu. Brąz dla Rumuna Gaga (20,12), a poza podium znaleźli się Białorusin Aliaksei Niczypar (20,09) i Szyszkowski (19,87).
W porannych kwalifikacjach (w nocy z wtorku na środę polskiego czasu) trzeba było uzyskać 19,50, no i halowy mistrz Europy — po pierwszej niemierzonej próbie — w drugiej pchnął 19,95. W czołówce znaleźli się wszyscy ci zawodnicy, o których — patrząc na ich rekordy życiowe — można było powiedzieć, że powinni być najgroźniejszymi rywalami Bukowieckiego: Rumun Marius Andrei Gag (20,45), Jakub Szyszkowski (19,98) i Francisco Belo (19,75). I to właśnie Portugalczyk był rewelacją finału, pchając w trzeciej kolejce 20,86, czyli o... centymetr dalej od swojej tegorocznej „życiówki” (miał jeszcze 20,64). Konradowi, niestety, od początku szło jak po grudzie — 18,73 na dzień dobry i szóste miejsce, 19,83 w drugiej serii i awans na czwartą pozycję, dalej spalona próba i spadek na piątą, no i wreszcie 20,16 i skok na srebro. Dwa ostatnie pchnięcia były spalone i szczytnianin już pozostał na tym miejscu. Brąz dla Rumuna Gaga (20,12), a poza podium znaleźli się Białorusin Aliaksei Niczypar (20,09) i Szyszkowski (19,87).
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
dezerter #2312814 | 37.47.*.* 23 sie 2017 19:19
Konrad powinien popracować z psychologiem sportowym. To nie przypadek, że kolejna impreza niejuniorska nie idzie o jego myśli. Czas doszlifować taki sportowy talent do końca.
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
BuCowiecki #2313025 | 185.76.*.* 23 sie 2017 23:13
Gruby jak zwykle, nie te odżywki ...
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz