Dobra passa Stomilu Olsztyn

2016-08-30 12:36:24(ost. akt: 2016-08-30 07:40:16)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu.

Autor zdjęcia: Bartosz Cudnoch

Stomil jest niepokonany od czterech kolejek! Ostatnie mecze z pewnością cieszą nie tylko samych zawodników, ale i trenera oraz kibiców. Co istotne, gdyby nie odjęte trzy punkty, olsztynianie byliby na 3. miejscu w tabeli I ligi.
Fakty są następujące: olsztynianie są niepokonani od czterech meczów (kolejno: Zagłębie Sosnowiec, GKS Katowice, Znicz Pruszków i Podbeskidzie Bielsko-Biała), dwa ostatnie spotkania wygrali, w tym czasie olsztynianie stracili jedynie przypadkowego gola z Katowicami, a sami zdobyli pięć bramek. Co ciekawe: trener Adam Łopatko nie trzyma się kurczowo „żelaznej” jedenastki, bowiem tylko w tych czterech meczach w barwach Stomilu wystąpiło aż 18 piłkarzy.

Łopatko dokonuje zmian w składzie, tłumacząc, że te rotacje wynikają przede wszystkim z analizy regularnie prowadzonych badań, które określają poziom zmęczenia piłkarzy.

— Przed meczem z Podbeskidziem zrobiliśmy świadomie kilka korekt w składzie, ale tak naprawdę to jeszcze ze dwóch-trzech piłkarzy nie nadawało się do gry — wyjaśniał po sobotnim zwycięstwie olsztyński szkoleniowiec. — „Zarżnięci” są przede wszystkim nasi dwaj skrzydłowi, czyli Tsubasa Nishi i Patryk Kun, ale zbyt wielu zmian nie da się zrobić bez uszczerbku dla gry zespołu — dodał trener Stomilu.

I ta kwestia jest jak najbardziej logiczna, bo warto zauważyć, że choć mamy dopiero koniec sierpnia, to Stomil zagrał już w tym sezonie osiem oficjalnych meczów, a przecież przed sezonem było też kilka mocnych sparingów... Ale jest jednak jeszcze druga strona medalu, o której olsztyński szkoleniowiec nie wspomina niemal wcale: otóż zmiany w składzie wynikają także z potrzeby utrzymania „pod prądem” całej kadry i z polityki zdrowej rywalizacji o miejsce w zespole. I to się sprawdza, bo ci, którzy wyszli do gry w podstawowym składzie na mecz z Podbeskidziem (Igor Biedrzycki, Łukasz Jegliński, Krzysztof Szewczyk czy Michał Leszczyński), nie obniżyli w żaden sposób poziomu. I to mimo tego, że w wyjściowym składzie rywala znalazło się aż ośmiu (!) graczy z doświadczeniem z Ekstraklasy, na boisko z ławki wszedł także Josef Piacek, który z Żiliną grał w Lidze Mistrzów (sezon 2010/11). A łącznie goście mają na koncie około 1000 występów w najwyższej lidze!

— Czy czuję się pełnoprawnym członkiem zespołu? Ja się nim czułem także wtedy, gdy siedziałem na ławce rezerwowych, a obronił Piotrek Skiba — mówił po ostatnim meczu Michał Leszczyński. — Stresu nie miałem, podszedłem do tego, jak do roboty, którą trzeba wykonać. Rywale dobrze mnie rozgrzali w pierwszej połowie, a potem już poszło. Myślę, że zagraliśmy solidnie spotkanie, a wyznacznikiem mojej gry jest zero z tyłu. Nie wiem, czy w kolejnym meczu wyjdę w pierwszym składzie, ale po to trenuję, żeby grać — zakończył olsztyński bramkarz.

Całą ekipę Stomilu w meczu z Podbeskidziem trzymał w garści Grzegorz Lech, który był blisko gola życia, kiedy po jego strzale tuż zza linii środkowej piłka leciała jak pocisk i otarła się o górną część poprzeczki.

— Widziałem, że bramkarz wyszedł dość daleko, więc uderzyłem, szkoda, że nie wpadło, bo byłby to jeszcze piękniejszy gol niż ten w Pruszkowie — stwierdził Lech. — No i szkoda, że jakoś nie mogę się wstrzelić w bramkę w Olsztynie. Ale tak naprawdę bliżej szczęścia byłem po świetnym zagraniu „Rataja” (Jarosława Ratajczka — red.). Najważniejsze, że wygraliśmy, a trener Dariusz Dźwigała jakoś nie ma szczęścia do Olsztyna, bo przegrał tu kiedyś z Arką, a teraz z Podbeskidziem (śmiech). My cały czas wierzyliśmy w siebie, nasz trener zrobił w drugiej części dobre zmiany i mamy fajne punkty. Powoli, ale konsekwentnie tworzymy nową jakość, mam też nadzieję, że wkrótce zacznie się też budowa boiska treningowego, bo bez niego jest ciężko — zakończył Grzegorz Lech.

zib

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ww-pl #2056478 | 178.235.*.* 31 sie 2016 12:20

    a kiedy zakonicza te chlanie do 3rano pracownicy dotyczy to grubasa ]bilety po 5zl

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Tur #2056147 | 83.31.*.* 30 sie 2016 20:22

    Stomil, na razie można was tylko chwalić:)

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz