Panewski chce pomóc koszykarskiemu Stomilowi

2016-07-28 07:38:56(ost. akt: 2016-07-28 07:40:38)

Autor zdjęcia: Lech Janka

Tomasz Panewski został menadżerem koszykarskiego Stomilu.
Panewski to dobrze znana postać w światku koszykówki. Pochodzący z Mrągowa zawodnik przez wiele lat był rozgrywającym Trójeczki, wprowadzając ją m.in. do II ligi. Grał w niej przez kilka sezonów, ale już pod szyldem AZS UWM Inter Parts Olsztyn. Teraz Panewski będzie menedżerem nowego zespołu, ale jak sam przyznał, jak zajdzie taka potrzeba, będzie również zawodnikiem.

— Bardzo się cieszę, że Stomil podjął decyzję o przyłączeniu do klubu koszykarzy — powiedział "Gazecie Olsztyńskiej" — O zajęciu się tą drużyną prosili mnie czołowi gracze Trójeczki, którzy przecież kilka miesięcy temu byli o krok od awansu do II ligi. Postaram się im pomóc z całych moich sił i umiejętności. Mamy obecnie wszystko co trzeba, aby rozpocząć wkrótce przygotowania do nowego trzecioligowego sezonu. Przed nami ciężka praca, ale po to, aby dobrze grać i cieszyć się taką grą. Myślę, że połączenie w jednym klubie piłki nożnej i koszykówki to dobry pomysł. Jak się chce coś w sporcie osiągnąć, to trzeba łączyć siły, a nie dzielić. Nam nadzieję, że za dwa lub trzy lata będziemy mieli w Olsztynie zespół koszykarzy, którego nie będziemy się wstydzili. Kto wie, może nawet w I lidze... O kibiców też jestem spokojny, bo hasło Stomil będzie swoje robiło na wszystkich sympatykach sportu w mieście. Dobrze się też składa i to, że sezon piłkarski kończy się przeważnie w okresie, kiedy zaczyna się koszykarski, i na odwrót. Kibice Stomilu nie będą więc mieli przerwy w dopingowaniu swojej drużyny — podkreślił Panewski.


lech



Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. kermit #2036380 | 188.146.*.* 29 lip 2016 21:45

    Super. Powodzenia tylko STOMIL!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz