Rozmowa z Konradem Bukowieckim

2016-07-21 07:00:00(ost. akt: 2016-07-21 01:17:09)
Zdjęcie jest ilustracją do treści

Zdjęcie jest ilustracją do treści

Autor zdjęcia: pzla.pl

Bardzo się cieszę, że wypalił plan maksimum, czyli i złoty medal, i rekord świata — mówi 19-letni Konrad Bukowiecki z Gwardii Szczytno, który z przytupem obronił w Bydgoszczy tytuł mistrza świata juniorów w pchnięciu kulą.
— Podobno od wtorku jest pan najpopularniejszym człowiekiem w Bydgoszczy i okolicach?
— (śmiech) Nie, chyba aż tak, to nie, bez przesady. Fajnie, że udało mi się wygrać, no i po tym konkursie faktycznie, na razie jest duże „bum” wokół mnie, ale myślę, że to tylko chwilowe zamieszanie. Zaraz to wszystko przejdzie i będzie tak, jak zawsze, czyli dużo spokojniej.

— Był kłopot z zaśnięciem po takim dniu?
— Rzeczywiście jakoś nie mogłem zasnąć. Późno się położyłem, a dziś wcześnie wstałem, więc pewnie szybko mnie dzisiaj „odetnie” i w końcu się porządnie wyśpię (uśmiech).

— Dla pana to był wyjątkowy konkurs pewnie także dlatego, że miał pan swoich kibiców na trybunach.
— To prawda, głośno mi kibicowała naprawdę spora grupa bliskich i to wsparcie na pewno też bardzo mi pomogło. Byli rodzice, brat, przyjechał wujek z rodziną, no i bardzo liczna rodzina z Olsztyna. Było super.

— Takie było założenie, żeby już w pierwszej kolejce ustawić sobie ten finał?

Cała rozmowa z Konradem Bukowieckim w czwartkowej "Gazecie Olsztyńskiej"

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. WTF #2030943 | 88.156.*.* 21 lip 2016 21:44

    Chyba BuCowiecki, jak tata:)

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz