Jeziorowcy z Olsztyna pokonali drużynę ze Słupska

2016-07-18 10:51:48(ost. akt: 2016-07-18 10:54:14)
Udana inauguracja sezonu w wykonaniu zespołu futbolu amerykańskiego. AZS Lakers Olsztyn pokonali Grifons Słupsk.

W sezonie 2016/2017 w rozgrywkach II ligi futbolu amerykańskiego wystąpią 22 zespoły podzielone na pięć grup, a wśród nich także olsztynianie, którzy zostali przydzieleni do grupy północnej. Oprócz ekipy ze Słupska, futboliści AZS Lakers będą w niej rywalizować także z ekipami Angels Toruń i Archers Bydgoszcz.

— Chcemy pokazać naszej publiczności lepsze niż wcześniej oblicze drużyny — zapowiadał przed niedzielnym meczem trener Lakers Rafał Zapadka. — Na boisko wyjdziemy po zwycięstwo, pewni siebie i pracy, jaką wykonaliśmy — dodał. I rzeczywiście: olsztyński szkoleniowiec nie rzucał słów na wiatr, bo Jeziorowcy zagrali wreszcie skutecznie, tak w ataku, jak i w obronie.
Spotkanie zaczęło się po myśli gospodarzy — w 5. min z głębokiej defensywy piłkę przechwycił Patryk Ciechowski, przebiegł sprintem przez prawie całe boisko i zaliczył przyłożenie (6:0). Niestety, radość gospodarzy i ich sympatyków nie trwała zbyt długo, bo już parę minut później goście zrewanżowali się olsztynianom, obejmując prowadzenie 8:6, a po chwili nawet 10:6. I takim właśnie wynikiem zakończyła się pierwsza kwarta. Początek drugiej należał już do drużyny trenera Zapadki — drugim efektownym przyłożeniem popisał się Piechocki, a po udanym podwyższeniu było 13:10 dla Lakers. Do końca pierwszej części meczu olsztynianie już nie oddali inicjatywy Sokołom ze Słupska. Ba, końcowe minuty przed przerwą były popisem podopiecznych Rafała Zapadki, którzy najpierw zaliczyli przyłożenie wraz z podwyższeniem (20:10), a tuż przed przerwą kolejne podwyższenie, kończąc pierwszą odsłonę spotkania z przewagą aż 16 punktów. Trzecia kwarta była bardzo wyrównana, natomiast w czwartej dużo lepsi okazali się ponownie gospodarze.

Olsztynianie wystąpili w tym meczu z dwoma zawodnikami zza Oceanu, pozyskanymi w przerwie letniej: Cesarem Harrisem i Jamarem Dialsem, których zadaniem jest nie tylko gra, ale również wspomaganie szkoleniowe drużyny. Obaj zaprezentowali w tym spotkaniu duże umiejętności, szczególnie w wyłapywaniu trudnych podań. — Oni niedawno zakończyli rozgrywki ligowe na Węgrzech. Zainteresowaliśmy się więc nimi i stąd ich obecność w naszej drużynie. Mieszkają w jednym z kortowskich akademików — poinformował prezes AZS Olsztyn Lakers Bartosz Bania, który zaszczepił futbol amerykański w stolicy Warmii i Mazur.

Niedzielne spotkanie obejrzała rekordowa liczba aż półtora tysiąca widzów — jeszcze nigdy na meczu futbolu amerykańskiego w Olsztynie nie było aż tylu kibiców! Organizatorzy zrewanżowali się im nie tylko dobrą, ciekawą i emocjonującą grą zawodników, ale również... serwowanymi za darmo kiełbaskami z grilla, konkursami z niebanalnymi nagrodami oraz mini-sklepikiem z gadżetami klubowymi (czapki, smycze, kubki itp.).
Dobre spotkanie w zespole olsztyńskim rozegrał też 19-letni Patryk Ciechowski.

— Zaczynałem cztery lata temu od futbolu flagowego — powiedział uczeń trzeciej klasy Zespołu Ekonomiczno-Handlowych. — Futbol amerykański bardzo mi się podoba, więc pozostanę przy nim tak długo, jak tylko będę mógł. Czy trenowałem sprint? Nie, nigdy, a tak szybko biegać nauczyłem się podczas naszych treningów. Cieszę się, że udało mi się dwa razy przyłożyć, po czym obejmowaliśmy prowadzenie. Nie zawsze mi się to udaje, ale teraz wyszło — dodał z uśmiechem wychowanek olsztyńskiego Domu Dziecka.
Kolejny mecz AZS Lakers rozegra 31 lipca w Bydgoszczy.

Źródło: Gazeta Olsztyńska