Martyna Buko nas nie zawiodła

2016-07-11 10:00:29(ost. akt: 2016-07-11 08:22:12)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Przez trzy dni w olsztyńskiej Aquasferze 607 dziewcząt i chłopców ze 148 klubów walczyło o medale letnich mistrzostw Polski 14-latków. Najlepiej z młodych pływaków naszego województwa powiodło się Martynie Buko z Medyka Giżycko.
Były to już drugie mistrzostwa kraju w tej kategorii wiekowej przeprowadzone w tym roku w Aquasferze, od 4 do 6 marca odbywały się tam bowiem zimowe mistrzostwa Polski.

Niestety, medale nastolatki z Giżycka były jedynymi wywalczonymi przez zawodników naszego regionu przez pierwsze dwa dni imprezy. Wprawdzie niektórym niewiele brakowało do podium, na przykład w piątek Emilia Raczewska (Kormoran Olsztyn) na 100 metrów stylem motylkowym była czwarta, a kolega klubowy Buko — Krzysztof Woronko siódmy na 400 m stylem zmiennym. Poza tym w sobotę Raczewska zajęła szóste miejsce na 50 m motylkiem, a Hubert Bruzdewicz (Kormoran) był siódmy na 400 m kraulem.

W niedzielę było już lepiej, bo do wcześniejszych medalowych osiągnięć Buko doszedł srebrny medal Ewy Jaszczuk (Kormoran Olsztyn) wypływany stylem motylkowym na 200 m.

Martyna Buko, podopieczna trenera Piotra Gieczewskiego, okazała się najlepszą zawodniczką stylu zmiennego olsztyńskich zawodów, zwyciężając na 400 i 200 m. — Martyna nas nie zawiodła — przyznał giżycki szkoleniowiec. — Liczyliśmy na jej dobry występ, bo zmienny jest jej ulubionym stylem, ale najlepiej pływa się jej jednak żabką. Jeżeli chodzi o 400 metrów, to do połowy dystansu zawodniczki płynęły równo, ale jak doszło to stylu klasycznego, to Martyna im odjechała i pewnie wygrała z przewagą ponad trzech sekund nad druga na mecie Martą Krypą z Warszawy. Na 200 metrów walka była już bardziej zacięta, ale końcówka również należała do Buko — podkreślił Gieczewski.

Jednak z zimowych MP Martyna wróciła z trzema złotymi krążkami, a teraz zdobyła jeden mniej. — Dlaczego? Po prostu poprzednie zawody odbywały się na pływalni 25-metrowej, więc można było jeszcze pływać zmiennym sto metrów. Te były na 50-metrowym, dlatego setka odpadła — tłumaczyła Martyna Buko po zejściu z podium ze złotym medalem na 200 m. — Lepiej pływa mi się na 400 metrów, gdyż wiem, kiedy zwolnić i kiedy przyśpieszyć, bo jest na to więcej czasu. Na 200 i 100 m jest już z tym nieco gorzej. Czy mam czas na naukę? Muszę mieć, bo u mnie w domu na pierwszym miejscu jest zawsze szkoła i nauka, a dopiero potem pływanie — dodała dwukrotna mistrzyni kraju.


Lech Janka