Nagroda Teligi w dobrych rękach

2016-03-15 08:39:17(ost. akt: 2016-03-15 07:40:56)
Karol Jabłoński, żeglarski (też na lodzie) mistrz nad mistrzami.

Karol Jabłoński, żeglarski (też na lodzie) mistrz nad mistrzami.

Autor zdjęcia: karoljablonski.pl

Łukasz Zakrzewski (MKŻ Mikołajki) mistrzem Szwecji w bojerowej klasie DN. Na szóstym miejscu ukończył regaty Karol Jabłoński (Olsztyński Klub Żeglarski), który został właśnie laureatem prestiżowej nagrody im. Leonida Teligi.
Pogoda nie rozpieszcza w tym roku żeglarzy lodowych. Zima tak samo szybko odeszła, jak przyszła, w efekcie po mistrzostwach świata i Europy (obie imprezy rozegrano pod koniec stycznia w Szwecji) bojerowcy nie mieli w Polsce warunków do ścigania.

Nie było żadnych szans na zorganizowanie mistrzostw Polski i pozostałych regat centralnych, a ostatnią okazją do podjęcia rywalizacji na lodzie stały się międzynarodowe mistrzostwa Szwecji. Nic dziwnego więc, że do Vasteras zjechała prawie cała nasza kadra, a także zawodnicy z innych krajów.

Rozegrano dziesięć wyścigów przy bardzo słabym wietrze i miękkim lodzie. Świetnie spisał się Łukasz Zakrzewski z MKŻ Mikołajki, który wygrał te dwudniowe regaty z taką samą liczbą punktów, co Jean Claude Vuithieu ze Szwajcarii. Brązowy medal zdobył Dariusz Kardaś z AZS UWM Olsztyn, a Karol Jabłoński tym razem był szósty.

— Dzisiaj (w niedzielę — red.) lód był bardziej miękki, bo w nocy nie było przymrozku. Powierzchnia była nadal bardzo chropowata i trudno było się rozpędzić — relacjonuje (na swojej stronie internetowej) zawody w Vasteras aktualny mistrz świata Karol Jabłoński.

— Po raz pierwszy od wielu lat bardzo widoczny był wpływ wagi zawodników na osiągane prędkości, a co za tym idzie także na wyniki. W czołówce plasowali się tylko żeglarze ważący około 70 kg. Ja z moimi 90 kg — podobnie jak i Tomek Zakrzewski (starszy brat Łukasza był piąty — red.) — niestety, nie mogłem dzisiaj powalczyć — dodaje dziesięciokrotny mistrz świata, a jednocześnie najstarszy złoty medalista w historii MŚ w żeglarstwie lodowym (w sierpniu olsztyński sternik skończy 54 lata).

Również w niedzielę, ale to już w Warszawie, ogłoszono, że Karol Jabłoński został laureatem prestiżowej nagrody im. Leonida Teligi, przyznawanej od 45 lat przez redakcję Magazynu Sportów Wodnych „Żagle” (za twórczość literacką, osiągnięcia sportowe i popularyzację żeglarstwa). Wychowankowi Bazy Mrągowo przyznano nagrodę za 2015 rok w kategorii „Żeglarski wyczyn sportowy”, honorując go w ten sposób za mistrzostwo świata, Europy i Polski w klasie DN. Dodajmy, że Jabłoński już po raz trzeci w karierze został uhonorowany Nagrodą Teligi. Po raz pierwszy dostał ją za rok 2001, kiedy to wywalczył piąty tytuł mistrza świata w regatach bojerowych, a rok później wyróżniono olsztynianina za zdobycie — wraz z załogą MK Cafe Sailing Team — mistrzostwa świata w match racingu.

Leonid Teliga był pierwszym Polakiem i Słowianinem, który samotnie opłynął świat. Jego rejs na jachcie „Opty” trwał dwa lata i dwa miesiące (1967-69), a Teliga żeglował bez zawijania do portu z Fidżi do Dakaru oraz wokół Przylądka Dobrej Nadziei, pokonując 13,5 tys. mil morskich non-stop w 165 dni. W tamtych czasach był to niezwykły wyczyn. Teliga zmarł 21 maja 1970 r., niespełna rok po zakończeniu swojego wielkiego rejsu.

Rut