Jagiellonia Białystok zdominowała Stomil

2016-02-25 08:01:48(ost. akt: 2016-02-25 08:04:49)

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

Stomil przegrał 1:4 w sparingu z Jagiellonią w Białymstoku. Zespół z Ekstraklasy zdominował pierwszoligowca, którego stać było jedynie na honorowe trafienie Rafała Remisza.
• Jagiellonia Białystok — 
Stomil Olsztyn 4:1 (3:0)

1:0 — Vassiljev (21 karny), 2:0, 3:0 — Frankowski (24, 38), 3:1 — Remisz (68), 4:1 — Pawłowski (74); czerwona kartka: Mackiewicz (82, Jagiellonia)


JAGIELLONIA; pierwsza połowa: Drągowski — Burliga, Madera, Tarasovs, Tomasik — Frankowski, Grzyb, Góralski, Vassiljev, Cernych — Grzelczak

druga połowa: K. Baran — Sirok, M. Baran, Guti, Pajnowski (79 Falon) — Alvarinho, Asatiani, Romańczuk, Falon (60 Łupiński), Mackiewicz — Pawłowski


STOMIL: Skiba — Bucholc (46 Brzoska), Trzeciakiewicz, Wełna, Ratajczak (46 Remisz) — Żwir, Jegliński (46 Łukasik), Paweł Głowacki, Lech (46 Nishi), Piotr Głowacki (46 Suchocki) — Kujawa
 


To miał być dobry sparing, a był po trosze solidną lekcją futbolu, jakiej udzieliła olsztynianom Jagiellonia, siódmy aktualnie zespół Ekstraklasy. Oczywiście nie należy tego faktu demonizować, bo trener Jagi Michał Probierz wystawił na ten mecz swoją optymalną jedenastkę, ale... lekki dzwonek alarmowy jednak zabrzęczał.


Stomil zaczął wczoraj z impetem, ale dłużni nie zamierzali być białostocczanie, dlatego mecz był bardzo otwarty — w pierwszej fazie na bramkę Bartłomieja Drągowskiego dwukrotnie strzelali Piotr Głowacki i Rafał Kujawa, potem świetnie spisał się Piotr Skiba, parując na rzut rożny piłkę po strzale Piotra Tomasika, a po chwili broniąc „główkę” Sebastiana Madery. W rewanżu znów strzelał Kujawa, ale efektem był tylko rzut rożny. 
I te kilkanaście minut podrażniły rywali na tyle, że przyspieszyli i zadali trzy ciosy — najpierw z rzutu karnego trafił Konstantin Vassiljev, potem Przemysław Frankowski (pięć goli w tym sezonie w Ekstraklasie) pięknie uderzył zza pola karnego i następnie jeszcze raz trafił do siatki po krzyżowym podaniu Piotra Grzelczaka. 
Przed przerwą olsztynianie byli blisko kontaktowego gola, ale po uderzeniu Kujawy z rzutu wolnego piłka odbiła się od spojenia słupka z poprzeczką.


W drugiej części meczu rywale wymienili całą jedenastkę i wciąż mieli przewagę. Avarinho trafił w słupek, Jan Pawłowski po podaniu Karola Mackiewicza z bliska wepchnął piłkę do siatki, a potem jeszcze sędzia nie uznał gola zdobytego ze spalonego przez Mackiewicza. Stomil odwdzięczył się honorowym trafieniem obrońcy Rafała Remisza, który popisał się skutecznym strzałem z dystansu, poza tym jeden dobry rajd zrobił Łukasz Suchocki, a niezły strzał z rzutu wolnego oddał Paweł Głowackiego. 


W meczu w barwach gospodarzy nie zagrał były piłkarz Stomilu Dawid Szymonowicz, którego klub „oddelegował” do odwiedzin w jednym z... miejskich przedszkoli w Białymstoku.

W dotychczasowych sparingach olsztynianie pokonali 7:0 Koronę Ostrołęka, zremisowali 1:1 z Mławianką Mława, przegrali z rezerwami Legii Warszawa 1:3 i teraz z „Jagą” 1:4. W sobotę Stomil zagra kolejny mecz kontrolny, w którym na Dajtkach zmierzy się z Sokołem Ostróda (godz. 12), a w przyszłym tygodniu olsztynianie być może wyjadą na kilkudniowe zgrupowanie do Gniewina. 


zib


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Antyfan #1939714 | 31.61.*.* 25 lut 2016 10:54

    Dobrze im tak.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

  2. Stomilowiec #1939666 | 31.61.*.* 25 lut 2016 09:41

    Wywalić pijaków na zbity pysk

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz